Ale spokojnie, Ci co na słonku chadzają też mogą go używać :D
Od producenta:
Puder brązujący (25) - mat Couleur Caramel
Dzięki bronzerowi Couleur Caramel Twoja skóra będzie wyglądać na opaloną przez cały rok.
Bronzer Couleur Caramel podkreśla i modeluje twarz, a przy okazji nawilża i pielęgnuje cerę.
Zastosowanie procesu mikronizacji w produktach Couleur Caramel skutkuje efektywniejszym wchłanianiem składników aktywnych.
Wybierz swój odcień i wyglądaj pięknie i świeżo, niezależnie od pory roku!
Wybrane składniki aktywne:
- organiczny olej z moreli; bogaty jest w witaminy A i E, ma działanie rewitalizujące i odżywcze
- organiczny olej jojoba; wygładza, odżywia i wzmacnia suchą i zmęczoną skórę
- masło kakaowe ujędrnia skórę i zapobiega powstawaniu pierwszych zmarszczek
Skład: Mica -Zea mays starch [Zea mays (corn) starch]* - Zinc Stearate - Squalane - Tochopherol - Glyceryl Caprylate - Pongamia Glabra Seed Oil - Persea gratissima (Avocado) oil* - Prunus armeniaca (Apricot) kernel oil* - Macadamia Ternifolia Seed oil * - Butyrospermum parkii (Shea) butter* [+/- May contain: Silica - CI 77491 (Iron oxides) - CI 77492 (Iron oxides) - CI77891 (Titanium dioxide) - CI77499 (Iron oxides)]
Waga 8,5 g, cena 93 zł
Jak zwykle miałam dylemat czy tylko patrzeć i podziwiać piękne zdobienia bronzera, czy jednak je zniszczyć i używać. Zazwyczaj pierwsze klika dni tylko oglądam, ale w końcu ciekawość i chęć sprawdzenia zwycięża.
Jak już wspomniałam bronzer jest matowy. Miałam w zeszłym roku wersję połyskującą, ale jednak z matami czuję się lepiej.
Bronzer jest aksamitny, dobrze się nakłada i jeszcze nie udało mi się narobić nim plam. Przyznam jednak, że w nakładaniu bronzera jestem bardzo oszczędna, bo lubię dyskretny efekt.
Kolor 25 nie jest pomarańczowy, nie wpada też w cegłę. Jest neutralny i ładnie się komponuje z resztą makijażu, równie oszczędnego w moim przypadku :D
Czuję się z nim na tyle dobrze, że nawet odważyłam się parokrotnie na lekkie konturowanie twarzy - efekt mi się podobał, będę się w tym procederze wprawiać!
Kolorówka CC jest wyjątkowo przyjazna nie tylko naturze, ale też użytkownikowi. Odpowiadają mi ich kosmetyk, z łatwością znajduję w ich asortymencie perełki, do których wracam. Niewiele moich kosmetyków do makijażu nosi inne logo - couleur caramel zdecydowanie zdominowało tą kategorię moich kosmetyków.
Jak zwykle miałam dylemat czy tylko patrzeć i podziwiać piękne zdobienia bronzera, czy jednak je zniszczyć i używać. Zazwyczaj pierwsze klika dni tylko oglądam, ale w końcu ciekawość i chęć sprawdzenia zwycięża.
Jak już wspomniałam bronzer jest matowy. Miałam w zeszłym roku wersję połyskującą, ale jednak z matami czuję się lepiej.
Bronzer jest aksamitny, dobrze się nakłada i jeszcze nie udało mi się narobić nim plam. Przyznam jednak, że w nakładaniu bronzera jestem bardzo oszczędna, bo lubię dyskretny efekt.
Kolor 25 nie jest pomarańczowy, nie wpada też w cegłę. Jest neutralny i ładnie się komponuje z resztą makijażu, równie oszczędnego w moim przypadku :D
Czuję się z nim na tyle dobrze, że nawet odważyłam się parokrotnie na lekkie konturowanie twarzy - efekt mi się podobał, będę się w tym procederze wprawiać!
Kolorówka CC jest wyjątkowo przyjazna nie tylko naturze, ale też użytkownikowi. Odpowiadają mi ich kosmetyk, z łatwością znajduję w ich asortymencie perełki, do których wracam. Niewiele moich kosmetyków do makijażu nosi inne logo - couleur caramel zdecydowanie zdominowało tą kategorię moich kosmetyków.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz