niedziela, 28 stycznia 2018

Tonik bambusowy Avebio

Toniki to pozycja obowiązkowa w mojej pielęgnacji. Stosuję je zawsze na oczyszczoną skórę i nie pozwalając im wsiąknąć nakładam na wilgotną twarz krem. Traktuję je jako pierwszy etap nawilżania i odżywiania, a nie ostatni etap oczyszczania cery.
Dzisiaj zajmę Wam chwilę historią o toniku bambusowym marki avebio.


piątek, 26 stycznia 2018

Szampon do włosów Biolaven

Na szampon Biolaven skusiłam się po tym, jak zakochałam się w ich odżywce do włosów (recenzja odżywki Biolaven). Produkty włosowe Sylveco nie wpasowały się w mój gust, więc miałam wątpliwości przed spotkaniem z szamponem tego samego producenta. Skoro jednak odżywka mi pasowała to zaryzykowałam!


niedziela, 21 stycznia 2018

Tonik z dziką maliną i ekstraktem z melisy Kivvi

Dzisiaj obgadam tonik, który był częścią nagrody w konkursie u Mariki (blog Le Bleuet), który jak już się zapewne domyśliliście, wygrałam.
Kivvi to łotewska marka certyfikowanych, naturalnych kosmetyków. Mają sporo ciekawych pozycji i warto się im bliżej przyjrzeć. Po spotkaniu z tonikiem skusiłam się na kremy do twarzy, które grzecznie czekają na mnie w szafeczce.
Ale wracamy do toniku - jest to tonik z dziką maliną i ekstraktem z melisy.


sobota, 20 stycznia 2018

Merz Spezial - zielona wersja Haar Activ

Od paru lat zachwyca mnie działanie preparatu do skóry i włosów Merz Spezial (wersja podstawowa, pomarańczowa). Minionej jesieni postanowiłam wprowadzić powiew świeżości do suplementacji i zdecydowałam się na kurację Merz Spezial dedykowaną wyłącznie włosom (wersja zielona).


sobota, 13 stycznia 2018

Marikowe hard-serduszko do peelingu

Ten piękny peeling w kształcie serduszka, składający się w z dwóch warstw, dostałam niedawno od Mariki (blog Le Bleuet). Dwie warstwy to genialny pomysł! Ciemna jest kawowa, biała to olej kokosowy i sól morska.
Zapraszam Was na post Mariki Świąteczne (superłatwe) DIY, w którym dokładnie opisała jak powstały takie peelingujące serca kawowe.
A teraz zapraszam Was na moje wrażenia po zużyciu serduszka Mariki :).


piątek, 12 stycznia 2018

Yope - krem do rąk szałwia i zielony kawior

Yope, firma znana głównie ze słodkich rysunków zwierzątek na opakowaniach :). Ich mydła w płynie lubię, balsam do rąk, dostępny w półlitrowej butli znudził mi się w połowie opakowania i męczyłam się z nim. Kiedy do oferty weszły kremy do rąk w rozsądnej, 100ml objętości, wiedziałam, że kiedyś przyjdzie ich czas. I przyszedł :)


środa, 10 stycznia 2018

Krem do twarzy z shea od e-Fiore

Na bohatera dzisiejszego posta wybrałam krem do twarzy z masłem shea producenta e-Fiore.
Marka e-fiore nie pierwszy raz gości na moim blogu. Lubię ich, nie da się ukryć. Krem z czarnuszką świetnie się u mnie sprawdził a wersja z masłem shea machała do mnie z ekranu od dłuższego czasu i w końcu wygrała z moją słabą silną wolą. Kupiłam go do pielęgnacji nocnej, silnie odżywczej.


piątek, 5 stycznia 2018

Odżywka do włosów Naturativ (łagodność, blask, wzmocnienie)

Marka naturativ gości u mnie najczęściej za sprawą maseł do ciała, które bardzo cenię i lubię. Co jakiś czas podejmuję próby zaprzyjaźnienia się z innymi produktami marki, ale wychodzi różnie...
Dzisiaj zapraszam na recenzję odżywki do włosów z serii łagodność, blask i wzmocnienie.


wtorek, 2 stycznia 2018

Co myślicie o fajerwerkach?

Witajcie w Nowym Roku!
Mam nadzieję, że dla każdego z nas będzie on choć troszkę lepszy od poprzedniego i że czeka na nas wiele cudownych i wzruszających chwil!

Jak samopoczucie? Przywitaliście Nowy Rok z przytupem? Ja bawiłam się wspaniale, w cudownym gronie!
Po raz kolejny jednak doświadczyłam nieprzyjemności związanych z fajerwerkami....