sobota, 27 sierpnia 2016

Happy Base - serum różane z HA

Dzisiaj pokażę Wam naprawdę wspaniały produkt, który dostałam od moje kochanej Reniulki *:
Happy Base to dzieło calaya (sklep naturalne-piękno). Serum różane jest mieszanką kwasu hialuronowego mało i wielkocząsteczkowego rozpuszczonych w hydrolacie różanym, zamiast tradycyjnie w wodzie. Pomysł genialny w swej prostocie!


Od producenta:
Produkt na bazie Hydrolatu Różanego wraz z kompozycją kwasów hialuronowych: małocząsteczkowego i wielkocząsteczkowego.
Kwas Hialuronowy Małocząsteczkowy wnika do najgłębszych warstw skóry, a kwas Wielkocząsteczkowy tworzy na skórze warstwę higroskopijną i zapobiega utracie wody przez skórę. Hydrolat różany relaksuje, nawilża i łagodzi.

Sposób użycia:
Wzbogacić o wybraną substancję aktywną np. witaminę, ekstrakt w płynie, alantoinę (zgodnie z sugerowanym stężeniem poszczególnych substancji), dokładnie wstrząsnąć. Dodać wybrany olej, aby uzyskać serum dwufazowe. Silnie wstrząsnąć przed użyciem. Aplikować na oczyszczoną skórę rano i/lub wieczorem. W razie potrzeby można dodatkowo zastosować krem nawilżający. Można również dodać kilka kropli serum do kremu lub toniku.
Tylko do użytku zewnętrznego.

Zalety:
- wysoka zawartość drogocennych kwasów hialuronowych - 0,5 % Kwasu Małocząsteczkowego i 0,5 % Kwasu Wielkocząsteczkowego.
- różany piękny zapach
- bezpieczne konserwanty: niewielka ilość, dedykowane dla Nature i Ecocert
- idealny jako serum do twarzy na dzień i na noc oraz pod makijaż

Działanie Serum Różanego z kwasem hialuronowym 1 %
- nawilżające
- łagodzące
- liftingujące
- rozświetlające
- zmniejsza widoczność zmarszczek

SUGEROWANE STĘŻENIE: 1-99%

Skład: Rosa Damascena Flower Water, Sodium Hyaluronate ( 4-5 kDa.), Sodium Hyaluronate (1200kDA), Potassium Sorbate, Glycerin, Polyglyceryl-4 Caprate, Sodium Lactate

Pojemność 30ml, cena 21zł



Serum ma żelową konsystencję i różany zapach. Zalety kwasów hialuronowych wszyscy znają, więcwiadomym jest, że dzięki serum cieszę się nawilżoną, gładką i sprężystą skórą. Nie tylko na twarzy :). Stosowane soute ma skłonności do lekkiego ściągania, co jest objawem typowym dla HA. Celem wyeliminowania tego efektu wystarczy dodanie odrobiny hydrolatu, toniku, kremu, serum, oleju.
Poniżej podaję Wam przykłady najczęstszych sposobów używania przeze mnie serum różanego:
- 2 kropelki na mokrą od toniku twarz
- 2 kropelki wymieszane z kropelką oleju 
- kropelka do porcji kremu 
- 3-4 kropelki do maseczki glinkowej lub wszelkich gotowych maseczek
- kilka kropli do ziołowych wcierek skalpowych  
- kilka kropli zmieszane z olejem nakładanym na skórę głowy
Nawilżenie skóry się poprawia, polepsza się jej elastyczność i napięcie. Kwasy hialuronowe towarzyszą mi od wielu lat i nie wyobrażam się ich braku w lodówce :). Są kosmetycznym niezbędnikiem o cennych właściwościach i wielu możliwościach stosowania.
Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej na temat HA wchodzących w skład serum różanego, odsyłam na stronę sklepu:


Bardzo podoba mi się pomysł rozpuszczenia HA w hydrolacie. Hydrolat, w przeciwieństwie do wody, wnosi do pielęgnacji szereg dobroczynnych właściwości. A jednocześnie mieszanka to zachowuje wszystkie możliwości stosowania co tradycyjny HA.

Reniu, jeszcze raz dziękuję za to kosmetyczne cacko! Jak zwykle wiesz co dobre :)

22 komentarze:

  1. Super pomysł, podoba mi się :) Chętnie sama wypróbuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomysł świetny, spróbuj to naprawdę świetny produkt :)

      Usuń
    2. Szybka jesteś :DDD
      Bardzo jestem ciekawa jak Ci się spodoba :))))

      Usuń
  2. No fajne. Ale ze trzeba cos mieszać? To obowiązkowe?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie trzeba, wystarczy nałożyć na mokrą od toniku twarz :) na suchą nie polecam.
      Osobiście jednak wolę dodać choć kropelkę oleju lub kapkę kremu/serum :)

      Usuń
  3. Prosty i pomysłowy kosmetyk. Właściwie to coś podobnego można sobie samemu zrobić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne, że można.
      Ja kiedyś kupowała HA w proszku, ale z równowagi wyprowadzało mnie jego rozpuszczanie :D więc przerzuciłam się na wersję żelową :D

      Usuń
    2. Jeszcze nigdy nie miałam HA w proszku. Mam potrójny kwas hialuronowy w płynie. Często dodaję kropelkę do kremu lub oleju.

      Usuń
    3. Taki w proszku właśnie można rozpuścić w hydrolacie i będzie coś podobnego do tego serum :) bo te w żelu są rozpuszczane w wodzie standardowo.

      Usuń
  4. Rzeczywiście genialny pomysł! Muszę napaść na Naturalne-Piekno, bo mi się kończą zapasy glinki ;-) więc zamówię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niby to takie oczywiste rozwiązanie a jednak do tej pory nie spotkałam :DDD
      Moje zapasy glinki nigdy się nie kończą ....

      Usuń
  5. Świetny pomysł, podoba mi się też pipetka. Kiedy skończę swój HA sięgne z ciekawości po ten:)

    OdpowiedzUsuń
  6. takie serum z chęcią bym przyjęła;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajny kosmetyk może kiedyś wypróbuje:)
    Nie martw się Kochana o mnie podobno złego ..... hihi
    Mocno ściskam i całuje:*:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Martwię się martwię, bo Ty o sobie to raczej nie masz zwyczaju się martwić....
      Nie zapracuj się! Musisz dbać o siebie *: *:

      Usuń
  8. tyle ciekawych kosmetyków do poznania, a twarz tylko jedna...

    OdpowiedzUsuń