piątek, 24 lipca 2020

Arbuzowy scrub do twarzy od Nacomi

Nacomi to powszechnie znana i dobrze dostępna polska marka kosmetyczna. Widuję ją często, ale miałam zaledwie parę produktów z jej asortymentu.
Jakiś czas temu skusiłam się scrub do twarzy o zapachu arbuza i na jego recenzję Was dzisiaj zapraszam.


Od producenta:
OCZYSZCZAJĄCY PEELING DO TWARZY I UST O ZAPACHU ARBUZA 
Waga 80g, cena 25zł

To nasz absolutny HIT! Odkąd nasz peeling pojawił się w naszej ofercie nie ma dnia bez wiadomości naszych klientek o jego cudownym zapachu, ciekawej konsystencji a co najważniejsze o niesamowitym działaniu! Peeling sprawi, że pielęgnacja twarzy stanie się słodką przyjemnością!
Dzięki zawartości cukru oraz ziarenek maku peeling do twarzy i ust łagodnie, lecz skutecznie, usunie martwy naskórek regulując przy tym procesy naturalnej odnowy delikatnej skóry, abyś zawsze wyglądała promiennie i świeżo.
Pamiętaj by nakładać go suchą ręką - peeling jest konsystencji gęstego żelu, co wzmacnia efekt ścierania (bez podrażniania) naskórka przez cukier.
Masaż prawie skończony? Zmocz dłonie wodą i dalej masuj! Żel zamienia się w delikatny krem, a cukier powoli się topi.
Niesamowite, prawda? To taki nasz produktowy magik!
Nawilża, koi i uelastycznia

Korund, cukier i pestki maku. Trio, którego pozazdrościłby nie jeden naturalny peeling! Stanowią ścierną bazę naszego naturalnego peelingu, która pozwala mechanicznie usunąć martwy naskórek czyniąc Twoją cerę niezwykle gładką i delikatną.

Oczyszczenie skóry twarzy kosmetykami na bazie korundu pomaga odblokować i oczyścić pory, dzięki czemu naturalne olejki lepiej się wchłaniają i aktywniej odżywiają skórę.
Oczyszczanie skóry twarzy jest istotnym etapem pielęgnacji, dlatego peeling należy stosować regularnie, kilka razy w tygodniu. Peeling podczas kontaktu z wodą zmienia się w delikatny krem co ułatwia spłukiwanie, jednakże podczas nabierania peelingu z opakowania należy unikać kontaktu z wodą. Niewielką ilość produktu nałóż na oczyszczoną, suchą skórę twarzy i masuj przez kilka minut, następnie spłucz.
Ważne jest, aby masaż złuszczający wykonywać z zachowaniem reguły – im cieńsza warstwa naskórka, tym delikatniejszy masaż. Jeżeli posiadasz wrażliwą lub naczynkową cerę, niewielką ilość peelingu nałóż na oczyszczoną, wilgotną skórę i wykonaj delikatny masaż, następnie spłucz.

Składniki: Sucrose, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Alumina, Glycerin, Vitis Vinifera Seed Oil, Simmondsia Chinensis Seed Oil, Papaver Somniferum Seed, Tocopheryl Acetate, Sucrose Laurate, Parfum , Aqua, Sucrose Stearate, Sucrose Palmitate , Linalool, Limonene, Hexyl Cinnamal, Geraniol, Citronellol, Citral, Farnesol, Benzyl Alcohol, Ammyl Cinnamal, CI 75470.



Zapach sztuczny, taki plastikowy. Ale nie pamiętam kosmetyku, który pachniałby prawdziwym i naturalnym arbuzem, więc nawet nie byłam zaskoczona.
Konsystencja galaretki z pokaźną ilością dość dużych kryształków cukru, ziarenkami maku i korundem. Cukier po chwili masowania się rozpuszcza, ale mak i korund dalej działają. W trakcie używania galaretka zamienia się w przyjemną emulsję. Ze względu na wielkość kryształków cukru początek zabiegu był dość ostrożny, w miarę ubytku cukru masowałam nieco śmielej.
Scrub jest wydajny, słoiczek wydawał mi się mały, ale był bardzo długo obecny w mojej pielęgnacji.
Z działania peelingującego byłam zadowolona. Cera była wygładzona, suche skórki nieźle usunięte, brak wysuszania i podrażniania. Taki przyzwoity scrub codzienny.
Natomiast to, czego mi zabrakło, to działanie oczyszczające. Przyzwyczaiłam się, że peelingi czy scruby do twarzy także myły cerę. Tutaj tego efektu nie ma - scrub suwa martwy naskórek, ale nie usuwa brudu.

Według producenta scrub jest także przeznaczony do ust, ale z tym akurat się nie zgadzam. Jak na peeling do ust ma zbyt luźną konsystencję i za duże kryształki cukru. Nie trzyma się ust, ześlizguje się z nich. Oczywiście przy okazji masowania twarzy coś tam się i ustom obrywało, ale jako produkt typowo do tego celu nie sprawdził się u mnie zupełnie.



Produkt nie najgorszy, używałam go chętnie, ale znam lepsze kosmetyki z tej kategorii. Powrotu nie planuję.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz