Pokażę Wam swoje ostatnie nowości :). Kosmetyczne i nie tylko :).
Kolagen NTC sam w sobie w zasadzie nie jest dla mnie nowością. Stosuję go do twarzy od dłuższego czasu a o moich wrażeniach możecie poczytać we wcześniejszych wpisach (TU i TU). Nowością jest natomiast jego przeznaczenie - zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią rozszerzam zakres używania produktu na partie inne niż twarz. Wytypowałam dekolt, piersi i pośladki i do nich właśnie zamierzam zużyć widoczną na zdjęciu buteleczkę. Ponieważ nie bardzo mam możliwość używania kolagenu na te partie dwa razy dziennie (tak jak w przypadku twarzy) obserwacje zajmą mi nieco więcej czasu - szacuję ok. 2 miesięcy, więc po tym czasie możecie spodziewać się mojej relacji.
Przywędrowały też do mnie drobiazgi z iherba - krem do rąk i masło shea z waniliowej serii firmy out of africa oraz olejek z 1% retinolem marki life flo. Przy tej okazji informuję, że opcja przesyłki nierejestrowanej zniknęła ze sklepu. Została zastąpiona opcją przesyłki rejestrowanej airmail premium, która jest nieco droższa od nierejestrowanej, ale jednocześnie duża tańsza od pozostałych.
U Ani z BeMyBio dokupiłam wreszcie pędzelek do nakładania duetu do brwi lily lolo, który mi sprezentowała Żan *: (TU pokazywałam). Od Żan dostałam również widoczny na zdjęciu tonik orientany *: Spełnianie kosmetycznych marzeń to specjalność mojej Żanetki! Zresztą nie ogranicza się do kosmetyków - zobaczcie jakie cuda jeszcze mi przytargała :).
Poduszka jest świetna :). Dostaliśmy też całe mnóstwo pyszności! Kawusię, świeże owoce i najpyszniejsze na świecie pomidorki. No i oczywiście przetwory spod zdolnych rączek Żan :). Musisz kiedyś zrobić o nich wpis i podać przepisy!
Pokazuję Wam jedynie maleńką próbkę jej wyrobów, bo szalona dziewczyna przywiozła ich całą skrzynkę! Kilkanaście słoików z samymi wspaniałościami! Dużą część już zjedliśmy :D, reszta została poustawiana na półkach w piwnicy, bo w szafkach kuchennych nie było szansy ich pomieścić... Ta sałatka z ogórkami jest przepyszna! Zjadłam dzisiaj całą.... na raz... sama....
Pokazuję Wam jedynie maleńką próbkę jej wyrobów, bo szalona dziewczyna przywiozła ich całą skrzynkę! Kilkanaście słoików z samymi wspaniałościami! Dużą część już zjedliśmy :D, reszta została poustawiana na półkach w piwnicy, bo w szafkach kuchennych nie było szansy ich pomieścić... Ta sałatka z ogórkami jest przepyszna! Zjadłam dzisiaj całą.... na raz... sama....
Żanetka, dni spędzone z Tobą są jednymi z najlepszych w ostatnich latach :). Rzadko teraz spotykam ludzi, którzy są tak prawdziwi, szczerzy i otwarci jak Ty. Przy niewielu osobach czuję się tak swobodnie jak przy Tobie. Dla Ciebie miało to wiele negatywnych odsłon, bo widywałaś mnie w wydaniu tak domowym i tak soute, że bardziej się już nie da :D. Ale dzielnie to zniosłaś :D.
Bardzo się cieszę, że nie wystraszyłaś się wizji spędzenia u nas tych kilku nocy i zdecydowałaś się na ten odważny krok :D. Dziękujemy Ci, że u nas byłaś i wszyscy mamy nadzieję że szybko wrócisz! Zobacz - nawet Arika już tęskni!
Bardzo się cieszę, że nie wystraszyłaś się wizji spędzenia u nas tych kilku nocy i zdecydowałaś się na ten odważny krok :D. Dziękujemy Ci, że u nas byłaś i wszyscy mamy nadzieję że szybko wrócisz! Zobacz - nawet Arika już tęskni!
Czekamy na Ciebie kochana, zapraszamy kiedy tylko będziesz miała ochotę! Nasze drzwi i ramiona zawsze są dla Ciebie szeroko otwarte :*