piątek, 28 czerwca 2019

Po taniości, czyli dobre dobre i tanie, które mam na stanie

Używam kosmetyków z różnych półek cenowych. Łączą je naturalne składy :)
Czasem potrzebuję kupić coś na szybko, czasem potrzebuję czegoś taniego. Z przyjemnością niekiedy zaoszczędzę na kosmetykach, niechętnie zaś przymykam oczy na skład.
Poniżej przedstawiam Wam tanie kosmetyki, które pomimo niskich cen są dobre składowo. Niektóre mają coś tam nie do końca fajnego... ale nadal mieszczą się w granicach mojej akceptacji.
Oczywiście miewam dużo kosmetyków, które nie kosztują dużo, ale akurat te mam aktualnie na stanie i akurat te nie doczekały się dotychczas odrębnych recenzji.


środa, 26 czerwca 2019

Orientana - maseczka z imbirem i trawą cytrynową

Lubię maseczki oczyszczające na bazie glinek, glinki bardzo dobrze służą mojej cerze. Jeśli dodatkowo taka maseczka działa również peelingująco - jestem przeszczęśliwa :)
Maseczkę glinkową Orientany z imbirem i trawą cytrynową kupiłam z nadzieją, że łączy w sobie te dwie cechy.


niedziela, 23 czerwca 2019

Miksowanie farb Tint of Nature

Od długiego już czasu włosy farbuję farbami tints of nature. Są bardzo proste w użyciu, mają żelową konsystencję, która nie spływa z włosów i nie kapie. Praktycznie nie mają zapachu. Do tego mają świetną buteleczkę z dzióbkiem, dzięki której aplikacja jest szybka i sprawna. Łatwo się zmywają i nie niszczą włosów.
Nie znacie ich? Błąd!


sobota, 22 czerwca 2019

Rozświetlający żel do ciała z drobinkami - Couleur Caramel

W tym roku po raz pierwszy zdecydowałam się na produkt do ciała z opalizującymi drobinkami.
Od paru lat byłam ciekawa tego typu produktów, ale zawsze w ostatniej chwili rezygnowałam. Tym razem udało mi się wreszcie zaspokoić moją ciekawość :)



wtorek, 18 czerwca 2019

Liftingujący krem pod oczy Bema

Bema, ach ta Bema!
Oszalałam na punkcie ich kosmetyków. Są skuteczne, świetne jakościowo, zapewniają pielęgnację na najwyższym poziomie. Jeśli ktoś raz wpadł w ich szpony, ten..... wie co mam na myśli :)
Dzisiaj recenzja kremu liftingującego pod oczy, który gości w mojej pielęgnacji od paru miesięcy.