niedziela, 31 sierpnia 2014

Przeprowadzkowe zdjęcia grupowe

Przy okazji pakowania pstryknęłam, na prośbę wątkowej koleżanki, zdjęcia kosmetykom. Zdjęcia mało wyszukane, sceneria nieartystyczna, a kosmetyki w pudłach poukładane warstwowo i ścisło, więc zidentyfikować poszczególne butelki będzie ciężko. Ale w sumie zdjęcie grupowe rzadko mam okazję im robić, więc pomysł bardzo trafiony :)). Dziękuję Aszuelko, będę miała pamiątkę.
I dodam, że jestem z siebie dumna! Dzięki rygorystycznym ograniczeniom w zakupach, jakie sobie narzuciłam przez ostanie miesiące, nie jest tego wcale tak dużo. Brawo Anula :).

piątek, 29 sierpnia 2014

Kukui i cocoa :)

Marka andalou naturals usilnie zabiega o miejsce na podium – ma zadatki na zostanie jedną z moich ulubionych firm kosmetycznych.
Uwielbiam ich szampon słonecznikowo-cytrynowy i odżywkę do włosów z tej serii, produkty do stylizacji włosów też mi bardzo służą (spray z solą morską i spray z biotyną). Chcica na toniki twarzowe nie daje zasnąć :).
Moim kolejnym nabytkiem z andalou jest masło do ciała kukui i cocoa. Kosmetyk ten w całej rozciągłości potwierdza wysoką jakość produktów tej firmy. Lekko zwariowałam na jego punkcie.
No i co robić? Trzeba szykować miejsce na podium...


środa, 27 sierpnia 2014

Mydło z błota :)

Czego to ludzie nie wymyślą, żeby zyskać na urodzie :). Nawet mydło z błotem :).
Widoczną na zdjęciu kostkę dostałam od kochanej Żan w ramach zabawy Green Box organizowanej przez naszą pomysłową Pati.
Moja powszechnie znana miłość do mydeł naturalnych miała kolejną szansę rozbłysnąć w całej okazałości, bowiem mydło błotno-solne wyjątkowo przypadło mi do gustu.

poniedziałek, 25 sierpnia 2014

Niespodzianka!

Co najlepiej robi człowiekowi, a ściślej kobiecie, na poprawę humoru?
No prezenty oczywiście!
A jeśli w dodatku są to prezenty niespodziewane i z głębi przyjacielskiego serca, to efekt murowany :). 

niedziela, 24 sierpnia 2014

Litwo! Ojczyzno... uoga uoga

Uoga uoga to bardzo ciekawa, litewska firma naturalna.
Miałam przyjemność używać ich mydełko, które urzekło mnie działaniem (TU więcej). Razem z mydełkiem dostałam od sklepu plantsforbeauty próbki podkładów mineralnych. Po zużyciu otrzymanej próbki nabrałam ochoty na więcej :) a oto efekt chcicy mej!

sobota, 23 sierpnia 2014

100% pure - wyniki remanentu

Bez zbędnego przedłużania podaję wyniki losowania zestawu kosmetyków marki 100% pure.

 
I wszystko jasne :).
Poproszę o dane do wysyłki i gratuluję.

piątek, 22 sierpnia 2014

Andalou naturals doprowadzi mnie do szału....

Dylematy, dylematy...
Mam straszną ochotę na tonik andalou naturals. Ale nie wiem który wybrać!

Tak, tak. Nie lubię zapachu róż. A tonik 1000 roses tak mnie kusi, że aż mnie skręca. Niby rozświetlający bardziej by mi się teraz przydał, ale ten różany nie daje mi spać po nocach. I w dodatku akurat go nie ma :). Ale pojawi się wkrótce. Może doczekam.
I co mam zrobić? Który kupić?

czwartek, 21 sierpnia 2014

Beautiful face - zmiana receptury

Pisałam Wam TU jak bardzo polubiliśmy krem do skóry problemowej beautiful face od make me bio. Ponieważ był naprawdę fajny kupiłam go ponownie w ilości sztuk dwie (sobie i mężowi oraz bratu na urodziny).


Zaskoczył nas fakt, że krem jest obecnie prawie bez zapachu - czuć jedynie lekką, łojową woń. Wcześniejszy egzemplarz pachniał olejkiem tea tree.

środa, 20 sierpnia 2014

Rozpieszczania ciąg dalszy

Ostatnio rzadko kupuję kosmetyki, więc muszę się Wam pochwalić dzisiejszymi nowościami!
Pani Mariola z iwos.pl rozpieściła mnie kosmetycznie - bardzo dziękuję :). 

wtorek, 19 sierpnia 2014

Poznaję nową markę Ibbeo

Dostałam dzisiaj od Pani Bożeny z Maurelii.pl bardzo obiecującą i efektownie wyglądającą przesyłkę! Zawiera ona miniaturki produktów nieznanej mi jeszcze francuskiej firmy Ibbeo. Opisy i składy kosmetyków są bardzo zachęcające i z ogromną przyjemnością zapoznam się z tą marką :).


niedziela, 17 sierpnia 2014

Seksmisja wiecznie na topie

Udowodniła to seria gadżetów dostępna jakiś czas temu w empiku. Cytaty z filmu weszły do powszechnego stosowania i bawią do łez kolejne już pokolenia :).
Mojej córce, przebywającej wówczas w szpitalu z częściowo sparaliżowaną lewą stroną ciała (przejściowy, na szczęście, skutek przebytej operacji), szczególnie zamarzył się porcelanowy kubek termiczny do kawy z cytatem "nie wstanę! tak będę leżał!".


piątek, 15 sierpnia 2014

Zum Bar od Indygo Wild

Zum bar to kostka od firmy Indygo Wild, którą tworzą pozytywnie zakręcone "dzieci natury", miłośnicy psów nienawidzący raka piersi. Więcej możecie poczytać o nich i ich filozofii TU.
Kostka na bazie spożywczej oliwy, oleju kokosowego, rycynowego i koziego mleka jest robiona ręcznie. Lekko falowany kształt przyciąga wzrok a zapach zaskakuje...

czwartek, 14 sierpnia 2014

Musztarda w płynie do włosów

Olej musztardowy mnie zaintrygował. Nazwą i słonecznym kolorem. I właściwością, w której zawiera się jedno z moich największych marzeń włosowych :).

Mam oczywiście na myśli opis producenta o wydobywaniu naturalnego skrętu włosa. Wiecie, marzę o mocnej fali na głowie :). Jak się zapewne domyślacie włosy mi się od niego nie pokręciły, ale nie mam o to pretensji. Tutaj tylko trwała może pomóc.

wtorek, 12 sierpnia 2014

Pachnę niekoniecznie naturalnie - część 1 Omnia Green Jade Bvlgarii

Perfumy to wciąż segment kosmetyczny, w którym nie dokonałam naturalnej rewolucji. I chyba tak zostanie.
Mam dosyć spory kłopot z wyborem perfum, bo wiele jest w moim przypadku migrogennych. Podoba mi się na kimś, ale u mnie zamiast zachwytu wywołuje czasami kilkudniowy nawet ból głowy. Mam zaledwie kilka sprawdzonych flaszek, do których co jakiś wracam i na które zawsze mogę liczyć. Moje preferencje zapachowe będę Wam przedstawiać w cyklu postów "pachnę niekoniecznie naturalnie".
Uwielbiam zapachy mydlane, co już pewnie wiecie, bo nie kryję się z tym zanadto :).
Nie znoszę jednak, gdy są one ciężkie i duszące. Nie toleruję też zapachów bardzo słodkich, mocno kwiatowych i silnie piżmowych. Lubię świeżość, ale nie cytrusową, może być zapach kremowy, oby nie mdły i babciny.

Zielona świeżość z mydlanymi nutami? O tak! Czyli co? Czyli Omnia Green Jade marki Bvlgarii.


niedziela, 10 sierpnia 2014

Szmaragdowa maseczka z timerem :)

Pisałam Wam TU jaką frajdę sprawiła mi Żan przygotowaną z wielkim zaangażowaniem paczuszką w związku z green box-ową zabawą. I tak jak obiecałam, na pierwszy ogień poszła rosyjska maseczka szmaragdowa do twarzy na bazie zielonej glinki, wzbogacona rumiankiem i melisą.


Maseczka jest w formie proszku i ma pojemność 60g. Całkiem sporo. Taka ilość pozwala na przygotowanie 7-8 porcji na twarz lub trochę mniej, jeśli chcemy przy okazji rozpieścić także szyję i dekolt :).

piątek, 8 sierpnia 2014

Remanent w 100% udany :)

Ponieważ weekend zaczął mi się wyjątkowo miło :) pomyślałam, że fajnie będzie to uczucie euforii podsycić :). Dlatego mam dla Was remanent :).

Co do tego, że będzie w 100% udany jestem przekonana. A to dlatego, że do wygrania jest bardzo przyjemny zestawik kosmetyków 100% pure :).
Kosmetyki te przygotowała dla Was Emilia, właścicielka sklepu plants for beauty, której pięknie za to dziękuję.
Zestaw 100% pure obejmuje:
- mydełko mango
- krem pod oczy z kofeiną 14ml
- 30 ml miniaturkę szamponu kokosowego
- 30 ml miniaturkę odżywki nabłyszczającej, którą zachwycałam się TU
- pomadkę miętową.


Jak skomplementować kobietę :)

Pochwalę się Wam, bo usłyszałam dzisiaj jeden z największych komplementów w swoim życiu :).

Żeby jednak w pełni przedstawić jego moc, muszę niestety zacząć od długiego i pewnie nieco nudnawego wstępu...

środa, 6 sierpnia 2014

Kolejny szampon z obezwładniającym neem :)

Jak widzicie nie daję za wygraną - nabyłam kolejny szampon z neem, zapachowym killerem wszechczasów! Neem obezwładnia zapachem dosłownie. Spokojnie można na jego bazie stworzyć broń biologiczną, gaz paraliżujący wymięka!

Na szczęście w szamponie zapach mojego pogromcy - neem nie jest wyczuwalny. Szampon pachnie jak gorzkie krople żołądkowe, tylko bez miętowej nuty. Przebijają się zapachy ziołowe i duża gorycz. Dla mnie super! Chociaż trochę żałuję, że nie wyczuwam zapachu zielonej herbaty, na co po cichu liczyłam...

poniedziałek, 4 sierpnia 2014

Tonik wygładzający z mumio

Ostatnio eksperymentowałam z tabletkami mumio, o których niedawno pisałam (TU).

Dorzuciłam 1 tabletkę mumio do ok. 50 ml mieszanki soku z aloesu Prima i hydrolatu z pszenicy samopszy - wyszedł bardzo przyjemny, nawilżająco - wygładzający tonik o ciemnym kolorze i żywicznym zapachu.


sobota, 2 sierpnia 2014

Życie jest piękne!

Jestem strasznie zmęczona, czasami boję się mrugać, bo mam wrażenie, że moje powieki po spotkaniu się ze sobą tak już zostaną i usnę na stojąco. Nie pamiętam jak czuje się człowiek, którego nie boli głowa i kręgosłup. Moje włosy nie widziały henny dłuuugie tygodnie, a ostatnimi czasy mocno posiwiałam i przydałaby się im już dawno temu. W domu mam bałagan taki, że nie mogę nic znaleźć, ale brakuje mi czasu, sił i chęci do ogarnięcia go. Upał mnie dobija, nienawidzę uczucia spoconego i lepkiego ciała, a niestety nie da się tego uniknąć przy obecnej aurze nawet biorąc prysznic co godzinę. Nie pamiętam kiedy przespałam nieprzerwanie dłużej niż godzinę, mam sińce pod oczami na pół policzków i niewyjściową cerę.

Kokos i papaja od Nubian Heritage

Nubian Heritage ma świetne mydła. Jeśli ich nie znacie polecam z całego serca.
Miałam kilka ich mydełek, przyszła pora na kokos & papaja.


Kostka twarda, fajnie wyprofilowana, dobrze leżąca w dłoni. Zapach cudny! Słodki kokos z delikatną nutką papai :). Uwielbiam, absolutnie uwielbiam!