sobota, 31 stycznia 2015

Mydlane piękności od Pour L'Amour

Dzięki Naczelnemu Śledczemu Blogosfery - Miłośniczce Natury, która dała mi namiar na mydełka Pour L'Amour Pani Barbary Dybich, nabyłam ich ręcznie robione kostki. Więcej o tym, naszym rodzimym, przedsięwzięciu możecie poczytać na ich fb. Mydełka mają absolutnie piękne i strasznie kuszące! Ja stałam się szczęśliwą posiadaczką 6 kostek - 2 lawendowych, 2 tweedowych i 2 o zapachu trawy cytrynowej. Dostałam także 2 słodkie, mini kosteczki męskich mydełek dakar.


czwartek, 29 stycznia 2015

Pierwsze urodziny Zielonej Oliwki :)

Sklep zielona-oliwka obchodzi 20 lutego swoje pierwsze urodziny :). Z tej okazji Pani Monika postanowiła obdarować dwie osoby zestawami kosmetyków naturalnych. Niezmiernie mi miło, że wybrała mój blog do współorganizowania urodzinowego konkursu. Przy okazji zdradzę Wam, że urodziny sklepu przypadają zaledwie 2 dni po moich własnych :). Lutowy urodzaj urodzinowy!
Tematem konkursu są zielone marzenia - zanim jednak przedstawię jego szczegóły i zasady, nacieszcie oczy nagrodami. Oto one:

 Zestaw sylveco: nawilżający żel do mycia rąk, krem do stóp, płyn micelarny, delikatny żel do ciała.

środa, 28 stycznia 2015

Dać kosza, czy nie dać...

Koniec zeszłego roku spowodował, że zrobiłam kosmetyczny rachunek sumienia. Zajrzałam do pudełka, w którym leżą kosmetyki zaczęte, lecz nielubiane, które oczekują tam na ostateczny wyrok. Bardzo nie lubię wyrzucać kosmetyków, staram się niepasujące mi egzemplarze oddawać. Nie wszystkie jednak kosmetyki nadają się do oddania, a do niektórych staram się przekonać tak długo, że po podjęciu decyzji o rozstaniu są zbyt nieświeże by pójść w inne ręce.
Dopadły mnie dylematy koszowe odnośnie dwóch produktów - dać im "kosza" czy jeszcze jedną szansę?


wtorek, 27 stycznia 2015

Prezent dla Ariki od MIłośniczki Natury :))

Miłośniczka Natury co jakiś czas niesamowicie nas rozpieszcza! Podsyła nam cuda, nie tylko kosmetyczne. Tym razem obdarowana została nasza Arika - Miłośniczka Natury pisała o prezencie dla niej TU.
Prezent dotarł! Piłeczka jest cudna :) Arika od razu ją porwała do swojego posłanka i gorliwie się nią zajęła :)


sobota, 24 stycznia 2015

Tagi - 11 włosowych pytań i the me time tag

Ostatnimi czasy dwie super dziewczyny mnie otagowały - Żan oraz Dorota.

Dorota z bloga wlosowelove otagowała mnie jedenastoma włosowymi pytaniami :). Dorotka, bardzo dziękuję - opublikowanie moich odpowiedzi trwało tak długo, bo zawzięłam się, że przyozdobię ;) post zdjęciami swoich włosów. Okazało się to dużym wyzwaniem - zrobienie zdjęć oczywiście. Dzisiejsze też są marne, bo jest bardzo ciemno i buro, ale trudno - dłużej zwlekać nie będę!


Puchar naturalnej kusicielki :)))

Witam Was radośnie i informuję, że w ramach uznania za działalność na polu kosmetyki naturalnej dostałam od Niewyspanej Liliany ten oto puchar:
Jest cudowny i taki żyrafowy :)))
Ślicznie Ci dziękuję Liliano, bardzo to doceniam *: Piękna robota :D

piątek, 23 stycznia 2015

Peelingująca dzika róża od savon du midi

O mydłach savon du midi słyszałam i czytałam dużo dobrego. Nie wiem dlaczego wcześniej żadnego nie miałam. Strasznie mnie kusiły od jakiegoś czasu, ale ostatecznie namówiła mnie do posiadania wersji peelingującej z dziką różą Pani Monika z zielonej oliwki. Serdecznie dziękuję :).


wtorek, 20 stycznia 2015

Prezenty na urodziny :)

W lutym przypadają moje (własne, osobiste) urodziny. Nie widzę powodu, dla którego tylko ja miałabym być obdarowywana z tej okazji – mam więc prezenty dla Was :).
Ponieważ chwalę i kuszę Was od dawna marką andalou naturals, pierwszym prezentem jest zestaw ich miniaturek z serii różanej  1000 roses.


poniedziałek, 19 stycznia 2015

Bioer - mydło shea z węglem aktywnym

Mydła firmy bioer przywędrowały do mnie za sprawą Pani Eweliny :). To polskie, naturalne kostki, więc musiałam je poznać! Na pierwszy ogień miało pójść mydło "czarne piżmo" ze względu na swój zniewalający zapach. Jednak w wyniku choroby (urlop miałam, więc był czas na chorowanie...) paszcza mi mocno podupadła wizualnie, więc sięgnęłam po wersję bezzapachową z węglem aktywnym w celu jej naprawienia.

Ręcznie wykonane mydło Shea z węglem aktywnym - bezzapachowe jest unikalną kompozycją czystego masła Shea, oliwy z oliwek, oleju kokosowego, oleju ze słodkich migdałów. Wzbogacone o naturalny węgiel aktywny zwalcza uczucie swędzenia, podrażnienia skóry, posiada działanie bakteriobójcze, antyseptyczne, grzybobójcze. Masło Shea zawarte w mydle jest jednym z najbardziej docenionych na świecie produktów o wszechstronnym działaniu. Daje zarówno wysokiej klasy nawilżenie i wygładzenie skóry jak też pomaga w jej regeneracji i ochronie przed szkodliwym wpływem czynników zewnętrznych oraz zapewnia promienny wygląd. Ujędrnia i wzmacnia skórę.  - See more at: http://bioer.pl/oferta/myd%C5%82a-shea-z-w%C4%99glem-aktywnym/myd%C5%82o-shea-z-w%C4%99glem-aktywnym-bezzapachowe-detail#sthash.hTFiBZyx.dpuf

sobota, 17 stycznia 2015

Nowości zakupowe

Ostatnimi dniami wpadło w me łapki kilka nowych kosmetyków - swoim zwyczajem chwalę się nimi, bo nie umiem takich rzeczy trzymać dla siebie :D.
Jak zapewne wiecie (a jak nie - to za chwilę wiedzieć będziecie) sklep minejo został zamknięty. Z tego powodu zorganizowana została ogromna wyprzedaż - kosmetyki można było kupić z rabatem nawet 75%. W minejo dostępne były takie marki jak living nature czy verima, które cieszą się świetną i zasłużenie dobrą opinią. Mam nadzieję, że sklep wróci - trzymam za to kciuki.
Tymczasem poniżej przedstawiam swoje wyprzedażowe nabytki,:

czwartek, 15 stycznia 2015

Nawilżające serum do twarzy Herbfarmacy

O tym, że serum nawilżające herbfarmacy wpadło w moje łapki za sprawą Pani Mariolu ze sklepu iwos.pl pisałam TU. Jak obiecałam tak zrobiłam - zaczęłam je używać od razu! Zresztą nawet bez obietnicy bym to zrobiła, bo nie umiałam mu się oprzeć.


poniedziałek, 12 stycznia 2015

Krem ogrodnika do rąk - organic surge

Niby zimy strasznej nie ma, ale moje ręce o tej porze roku są mocno wymagające. Często walczę z krwawymi pęknięciami skóry pomiędzy kostkami. Nie lubię kremów zostawiających tłustą powłokę. A jednocześnie potrzebuję kremu silnie odżywczego. Trudno to pogodzić.
Ania z BeMyBio.pl zaproponowała mi krem ogrodnika firmy organic surge. Nazwa pomysłowa, nietrudno się domyślić, że jest on przeznaczony do rąk zniszczonych. Skuszona obietnicą silnego odżywiania i regeneracji oraz szybkim wchłanianiem dałam się Jej namówić :).

sobota, 10 stycznia 2015

Uoga uoga - kosmiczny krem konopny :)

Ciężko być obojętnym na kosmetyki uoga uoga. Człowiek raz spróbuje i przepada :). Dzisiaj pokażę Wam "kosmiczny" krem z olejem konopnym. Stylistyka i kolorystyka opakowania lekko sugerują jego przeznaczenie dla naszych gorszych połówek. Nie wzięłam sobie jednak tego do serca i używam kremu razem z mężem.


środa, 7 stycznia 2015

Mydlane zaskoczenie!

Miłośniczka Natury tak mnie zaskoczyła, że aż mi słów brakuje...
Dostałam dzisiaj przesyłkę - niespodziankę a w niej same mydlane cuda, które wyszperała w swoim ukochanym tkmaxx! Po prostu zaniemówiłam! 


wtorek, 6 stycznia 2015

poniedziałek, 5 stycznia 2015

Bioturm - masło z olejem moringa

Z marką bioturm dopiero się poznaję. To mój pierwszy pełnowymiarowy produkt tej firmy, ale w domu czekają już kolejne.
Masło mam ze sklepu zielona oliwka, więc musiało być zielone :). Wybrałam wersję z olejem moringa. Olej z nasion "drzewa cudu" jest wysoko ceniony w kosmetyce ze względu na swoje unikalne właściwości. Jest to bardzo lekki olej, doskonale rozprowadzający się na skórze, idealnie nadający się do masażu. Olej Moringa można stosować między innymi w produktach antyaging, kosmetykach do włosów, do produkcji mydeł oraz w olejkach aromaterapeutycznych. 


sobota, 3 stycznia 2015

Kosmetyczne hity i kity roku 2014

Nadszedł nowy rok, czas na kosmetyczne podsumowanie minionego.
Muszę przyznać, że rok 2014 był dla mnie wyjątkowo łaskawy pod kątem pielęgnacyjnych niewypałów i jednocześnie bardzo obfity w kosmetyczne zachwyty :).

czwartek, 1 stycznia 2015

Hydrolat chaber + ogórek uoga uoga

Uoga uoga po raz kolejny gości na moim blogu - co zrobić, fajna firma, ciężko się oprzeć.
Woda chabrowa nawilża, ma działanie przeciwzapalne, kojące i regenerujące skórę wokół oczu. Redukuje zmarszczki, zaczerwienienia i obrzęki wokół oczu. Ekstrakt z ogórka oraz kwas askorbinowy (witamina C), zmiękczają skórę i pomagają rozjaśnić i odświeżyć oko. Producent poleca stosowanie kosmetyku głównie na skórę wokół oczu, ale ja stosowałam głównie jako tonik do całej twarzy.