Moje włosy ostatnio podupadły w wyniku nieudanego farbowania. Ponieważ kosmetyki do twarzy marki BIOselect sprawdzają się u mnie fantastycznie, z dużą nadzieją i jeszcze większymi oczekiwaniami, sięgnęłam po ich naturalną odżywkę do włosów.
Od producenta:
NATURALNA ODŻYWKA DO WŁOSÓW (200ml) z Dictamelia*, malwą* i aloesem*
Naturalna kompozycja do nawilżania zniszczonych włosów (suchych/ farbowanych).
Dictamelia* , dzięki zawartości cennych lipidów, odżywia włosy. Wyciąg z malwy*,
jednego z najstarszych ziół leczniczych, bogaty w polisacharydy i flawonoidy,
tworzy warstwę ochronną i wygładzającą włosy. Aloes*,
organiczny olej laurowy** (kreteński/ certyfikowana własna uprawa) i woda
szałwiowa* odmładzają i nadają połysk włosów.
STOSOWANIE: Stosować na całą długości umytych włosów w kierunku do korzeni. Pozostawić na kilka minut. Dokładnie spłukać letnią wodą.
Kosmetyk posiada certyfikat ICEA (Cert. ICEA/ IT 055 BC Nr 021)
Składniki:
Salvia Officinalis (Sage) Flower/Leaf/ Stem Water*, Cetearyl Alcohol,
Distearoylethyl hydroxyethylmonium methosulfate, Malva sylvestris (Mallow) Flower extract*,
Olea Europaea (Olive) Fruit oil*, Origanum Dictamnus Flower/Leaf/ Stem Extract*,
Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil*, Aloe Barbadensis (Leaf Juice) Gel*, Glycerin*,
Aqua (Water), Laurus Nobilis (Laurel) Leaf Oil**, Arginine, Dehydroacetic acid, Benzyl Alcohol
Pojemność 200 ml, cena 45,02 zł
Bardzo lubię butelki z pompką, więc opakowanie odżywki Bioselect trafia w mój gust. Odżywka jest bardzo gęsta, maślana i ma głęboki, ziołowy zapach. Woń ziół towarzyszy mi także dłuższą chwilę po wysuszeniu włosów, co mi osobiście pasuje. Z łatwością rozprowadza się na włosach i bez problemu spłukuje. Jest średnio wydajna. Polepsza rozczesywanie włosów, ale bez przesady.
Bogata konsystencja nie obciąża i nie przyspiesza przetłuszczania włosów.
Odżywka przeznaczona jest do każdego rodzaju włosów. Moje są obecnie dość dziwne.... mają skłonność do przetłuszczania się, muszę je myć codziennie. Jednocześnie jednak są zniszczone i wysuszone po ostatnim, pechowym farbowaniu. Zawsze natomiast były cienkie (choć nie twierdzę, że mam ich mało). Spokojnie możemy więc uznać, że na mojej głowie jest obecnie prawie każdy rodzaj włosów :D.
Czy odżywka poprawiła stan moich włosów? Jeśli tak, to minimalnie. Na pewno natomiast udało się jej ujarzmić to pobojowisko i sprawić, że wyglądają po ludzku.
Jak wiecie nie mam kręconych włosów, ale zauważyłam, że po odżywce mają większość skłonność do lekkiego falowania i wywijania się, łatwiej też poddają się stylizacji i nieco dłużej niż zwykle trzymają fryzurę w pożądanym kształcie. Włosy są sypkie, nie puszą się i sprawiają wrażenie zdrowszych niż są w rzeczywistości.
Czasami stosowałam ją też w formie maski, trzymając mniej więcej potrójną porcję przez ok. godzinę. Włosy były po tym zabiegu były lepiej odżywione, nawilżone, elastyczne i lśniące. Efekty utrzymywały się do drugiego mycia.
Ja jestem zadowolona z działania odżywki, pomimo braku spektakularnych efektów w zakresie poprawy ich stanu. Zresztą od tego są mocniejsze kosmetyki typu maski i kuracje. Używam jej z przyjemnością, bo widocznie polepsza wizualną stronę mojej fryzury, co w tej chwili ma dla mnie spore znaczenie.