Żan, która rozpieszcza mnie stale i bez opamiętania, podesłala mi ponętnego Hiszpana - Estebana. Esteban lubi gorące kąpiele i rozgrzane ciało, niekoniecznie damskie :D. Gustuje w ciałach wszelkiej płci. Zresztą żadna płeć nie jest w stanie mu się oprzeć! Jest tak kuszący i ponętny, że ręce same się do niego wyciągają.
Oto Esteban!
Kostka prosta, bez bajerów. Na pierwszy rzut oka widać, że skrywa w sobie coś tajemniczego - małe drobinki, zagadkowe do tego stopnia, że nie wiem co to jest :D. Są one łagodne, nie drapią, nie podrażniają, nie przeszkadzają. Esteban to mistrzunio kąpieli! Jedno z niewielu mydeł (a miałam ich mnóstwo), o którym mogę z pełnym przekonaniem powiedzieć, że używanie po jego zastosowaniu balsamu jest zbędną rozpustą. Całe ciało jest świetnie pielęgnowane, nie tylko umyte i odświeżone ale także nawilżone i odżywione. Świeży, rześki i delikatny zapach. Wspaniała, duża i mięciutka piana. Makijaż usuwa bez problemu i bez napinania cery, pozostawia skórę gładką i miękką. Do higieny intymnej równie świetnie się sprawdza. Czego chcieć więcej od mydła? Ja nie wiem, może Wy coś wymyślicie.
Kończy się troszkę za szybko, ale wszystko co dobre…
Żan, bardzo Ci dziękuję za te ekscytujące, hiszpańskie doznania kąpielowe! Ty wiesz jak mi dogodzić :DDD
Ciekawe, całkiem fajnie wygląda. Chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńŚwietne jest!
UsuńA to ci Esteban :D
OdpowiedzUsuńheheheee :DDDD
UsuńKtóra by takiego Estebana nie chciała? :)
OdpowiedzUsuńOtóż to :D
UsuńCóż za fascynujący opis, kusisz oj kusisz :D
OdpowiedzUsuńBo i ten hiszpan wyjątkowo kuszący :D
UsuńOj i ja się z Estebanem lubiłam, oj lubiłam :D
OdpowiedzUsuńJestem zazdrosna!
Usuń:DD
Bardzo Ci dziękuję, cudny z niego hiszpan :)))
Mniami - wypróbowałabym na własnej buzi :D
OdpowiedzUsuńTaki Hiszpan, że tylko buzi, buzi :)
Usuńajjj :)
OdpowiedzUsuń:))))))))))
UsuńFajny wpis :))
OdpowiedzUsuńfajny hiszpan :DD
UsuńCiekawie opisałaś to mydełko. Też chętnie bym je wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że jeszcze będą kiedyś dostępne.
UsuńHahahaha, jesteście niemożliwe:D:D
OdpowiedzUsuń:DDDD
UsuńTeż tak uważam. Wariatki :)
UsuńOj tam,oj tam :DDDDD
UsuńA z czego Hiszpan ten?
OdpowiedzUsuńŻe o skład pytam naturalnie...
UsuńKochana, na jednym ze zdjęć jest skład.
UsuńYyyy no to do listy zakupów albo większego smartphone'a dopisać trzeba albo okulistę
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem to kwestia małego ekranu :DDD
UsuńFajnie Cię widzieć *:
Mojej skórze bardzo odpowiadają mydła z glinkami.
OdpowiedzUsuńEsteban jest z kategorii odpowiadającej każdemu :DDDD
Usuń