Muffinka kąpielowa o zapachu kokosowym, zrobiona z masła kakaowego, masła babassu i oleju kokosowego. Na wierzchu muffinki znajdują się wiórki kokosowe, płatki bławatka i mały listek leśnej paproci. Muffinka przeznaczona jest do kąpieli w wannie lub pod prysznic, stosujemy ją na oczyszczoną uprzednio skórę. Po wyjęciu z papierowej foremki, możemy rozpuścić oleje w wodzie lub możemy masować muffinką ciało. Pod wpływem ciepłej wody pory skóry otwierają się a substancje odżywcze łatwiej przenikają w skórę. Po kąpieli lub prysznicu z użyciem muffinki nie potrzebujemy balsamu - skóra jest nawilżona, odżywiona i aksamitna w dotyku, wystarczy lekko osuszyć ciało ręcznikiem. Na skórze pozostaje delikatny zapach kokosu.
Muffinkę można zużyć jednorazowo lub odcinać nożykiem mniejsze kawałki. Muffinkę najlepiej przechowywać w lodówce. Waga: około 35 gr. Cena 14zł.
Działanie masła kakaowego: regeneruje, silnie nawilża i odżywia skórę, chroni ją przed wolnymi rodnikami - posiada właściwości antyoksydacyjne.
Działanie masła babassu: nawilża, zmiękcza, regeneruje i wygładza.
Działanie oleju kokosowego: antybakteryjny, łagodzi podrażnienia, nawilża, wygładza i głęboko odżywia skórę.
Skład: masło kakaowe, masło babassu, olej kokosowy, zapachowy olejek kokosowy, wiórki kokosowe, suszone płatki bławatka, liść paproci.
Muffinka roztacza wokół siebie cudowny zapach kokosowo - arakowy! Kojarzy mi się z ciastem. Jest intensywny i ciepły, ale nie męczący. Strasznie mi się podoba.
Miałam zamiar użyć muffinki pod prysznicem i w wannie (u rodziców, bo jak wiecie ja wanny nie posiadam). Podzieliłam muffinkę na pół - jedną połówkę zużyłam pod prysznicem a drugą połówkę zużyłam... również pod prysznicem. Nie doczekała wyjazdu. Jeden dzień zwłoki był wystarczająco trudny do zniesienia :).
Muffinka pięknie rozpuszcza się pod wpływem ciepłej wody, gładko sunie po ciele, zatopione w niej wiórki kokosowe i płatki bławatka lekko masują skórę. Ma świetną konsystencję - jest zwarta i nie rozpada się ani nie maże, ale jest maślana w kontakcie ze skórą. Nie miałam nieprzyjemnego uczucia, które zdarzało mi się przy stosowaniu tego rodzaju produktów, że jeżdżę po skórze twardą kostką. Muffinka jest w tym względzie bardzo miła w użyciu. Po zabiegu balsamowania wystarczy spłukać delikatnie ciało i pozostałe po użyciu wiórki i płatki oraz osuszyć skórę ręcznikiem.
Muffinka to świetny balsam pod prysznic! Będzie idealnym rozwiązaniem dla osób, które tak jak ja, nienawidzą tłustych smarowideł do ciała. Skóra jest nawilżona i przyjemnie natłuszczona, ale unikamy tego, co w tłustych kosmetykach najgorsze - czyli wsmarowywania ich! Zapewniamy skórze natłuszczenie, którego przecież czasem potrzebuje, ale z pominięciem nielubianej przeze mnie czynności. Pozostawiana warstewka jest aksamitna, odżywcza a skóra gładka i miękka.
Używałam dotychczas zaledwie kilku balsamów w kostkach, ale nie umywają się one do muffinki kokosowej.
Muffinka wystarczyła mi na dwa użycia na całe ciało - od stóp po szyję :). Zaznaczam jednak, że nie żałowałam sobie! Zapach towarzyszący podczas kąpieli trwa przez kilka godzin w formie przyjemnej dla nosa i delikatnie otaczającej mnie aury. Skóra jest strasznie zadowolona, tak jak i reszta mnie :).
Zastanawiam się jak by działała w wannie, skoro pod prysznicem robi takie wspaniałości. Kto ma wannę niech przetestuje i da mi znać :).