piątek, 29 sierpnia 2014

Kukui i cocoa :)

Marka andalou naturals usilnie zabiega o miejsce na podium – ma zadatki na zostanie jedną z moich ulubionych firm kosmetycznych.
Uwielbiam ich szampon słonecznikowo-cytrynowy i odżywkę do włosów z tej serii, produkty do stylizacji włosów też mi bardzo służą (spray z solą morską i spray z biotyną). Chcica na toniki twarzowe nie daje zasnąć :).
Moim kolejnym nabytkiem z andalou jest masło do ciała kukui i cocoa. Kosmetyk ten w całej rozciągłości potwierdza wysoką jakość produktów tej firmy. Lekko zwariowałam na jego punkcie.
No i co robić? Trzeba szykować miejsce na podium...



W skład balsamu wchodzi masło z orzechów kukui, które naprawia i łagodzi uszkodzoną skórę, uzupełnienia niezbędne kwasy tłuszczowe, jest bogate w witaminy A, C i E. Oprócz niego znajdziemy też dobrze nam znane z właściwości pielęgnacyjnych, odżywczych, wzmacniających i nawilżających masła orzechowe i shea. Kosmetyk powstał na bazie aloesu, nie wody. Fakt ten sprawia mi niekłamaną przyjemność podczas czytania składu :).

Myślę, że zapach masła oczaruje miłośniczki słodkości – pachnie bardzo słodkimi, kruchymi ciasteczkami :). Zapach jest intensywny i powalająco smakowity! Całe szczęście, że nie przepadam za słodyczami, bo gdyby było inaczej pokusa jego spróbowania mogłaby okazać się do okiełznania!


Masło jest gęste, ale bardzo miękkie i łatwo się rozsmarowuje. Ma lekko beżowo-szare zabarwienie. Jest dość wydajne, rośnie w trakcie rozsmarowywania, więc trzeba uważać na aplikowaną ilość. Nie pozostawia śliskiej powłoki, ale lekką, przyjemnie aksamitną i trochę wilgotną warstewkę ochronną. Wchłania się bardzo dobrze, skóra szybko spija balsam ze swojej powierzchni. Spokojnie można używać go rano - nie zgotuje nam przestojów czasowych przy ubieraniu. Skóra od razu jest bardziej gładka, przyjemna w dotyku i elastyczna. Odżywianie i nawilżanie jest naprawdę świetne! Mi, balsamowemu leniowi, wystarczy jedna aplikacja na 3 dni, by utrzymać dobry stan skóry. Skuteczność pełną gębą. Niezwykle udany zakup i z pewnością mój kolejny hit firmy andalou naturals! 
No i strasznie kusi ich kolejny balsam do ciała z marakują...

Skład masła kuki cocoa:
Aloe barbadensis juice*, helianthus annuus (sunflower) oil*, capric/caprylic triglycerides, butyrospermum parkii (shea) butter*†, theobroma cacao (cocoa) butter*, fruit stem cells (malus domestica, solar vitis) and bioactive 8 berry complex*, cetyl alcohol, vegetable glycerin, coffea arabica (coffee) and vanilla planifolia extracts*, cera alba (beeswax)*, aleurites moluccana (kukui), theobroma grandiflorum (cupuacu) and mangifera indica (mango) butters, calophyllum tacamahaca (tamanu) and prunus armeniaca (apricot) oils (omegas 3-6-9), argania spinsosa (argan) and oenothera biennis (evening primrose) oils*, magnesium ascorbyl phosphate (vitamin C), glyceryl stearate, panthenol (pro-vitamin B5), allantoin, aspalathus linearis (rooibos) extract*†, stearic acid, ethylhexylglycerin, phenethyl alcohol, salvia sclarea (clary sage) and santalum album (sandalwood) oils.
*Organic
† Fair Trade
Made naturally without GMO's, gluten, paraben preservatives, petrochemicals, phthalates, sulfates, synthetic colors, dyes and fragrances. Verified Gluten-Free 100% Eco-friendly, Vegetarian & Cruelty-Free 

31 komentarzy:

  1. Brzmi smakowicie ! Chętnie bym wypróbowała ;']

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolejna marka o której pierwsze słyszę :)
    Bardzo lubię masła do ciała, a to opisałaś baaardzo kusząco :) Gdzie kupiłaś to cudo?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iherb :)
      Mają naprawdę cuda w asortymencie! Koneicznie się im przyjrzyj, to ta sama marka co ma toniki, o których niedawno pisałam i które do mnie lecą :D

      Usuń
  3. Ciasteczka ^^ Wiesz co napisać :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hihihihihiiiii :)))
      kurcze, mogłam Ci dorzucić do paczki... ale jestem głupia!

      Usuń
  4. Ania!!!!! Jesteś okropna baba. Ja przez Ciebie zbankrutuje. Wiesz ile przez Ciebie zakupów ostatnio zrobiłam. Szafka z mydłami już mi się nie domyka. Z iherb co i rusz jakaś paczka przychodzi. Na wish liście mam już tyle produktów, że nie wiem w czym wybrać. Kolejny wpis - kolejna pozycja.
    Na pewno przy kolejnych zakupach to cudo wyląduje u mnie.
    Mój portfel Cię nie lubi ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :D :D :D
      Twój portfel mnie lubi? A czemu? Przecież dzięki mnie mu lżej :p
      To poczekaj jeszcze na opinie o tonikach andalou, co tak będziesz sam balsam zamawiać....

      Usuń
    2. W trosce o mój portfel - takie wpisy powinny być cenzurowane ;)

      Usuń
    3. :)))
      Teraz smukła sylwetka w modzie, więc im więcej wydasz tym portfel modniejszy będziesz miała :D

      Usuń
    4. Na sylwetkę nie narzekam ;) A na razie z iherba leci do mnie balsam Acure. mam nadzieje, że będzie wart tych 8 dolarów ;)

      Usuń
    5. Absolutnie nic nie zarzucam Twojej sylwetce! Pisałam o smukłości portfela :D Im więcej wydasz tym portfel szczuplejszy :D
      Daj znać jak balsam acure *:

      Usuń
    6. Aaaaa... smukłość portfela dzięki zakupom:) no to jest rozwiązanie;)
      Dam znać:)

      Usuń
  5. Nigdy nie słyszałam o tej marce ani o orzechach kukui :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znam marki. Niewiedzę trzeba będzie zniwelować :) Oj kusisz, kusisz ...

    OdpowiedzUsuń
  7. Skład ma idealny, ale nie lubię intensywnych, słodkich zapachów w produktach do ciała. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. po pierwsze - ta nazwa! jak fajnie się ją wymawia na głos :D
    po drugie - ten zapach!

    i jeszcze ten skład...

    nie lubię Cię! za bardzo kusisz ;) :**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nieskromnie powiem, że śmiem wątpić - chyba mnie trochę lubisz :))))
      *-:

      Usuń
    2. Ciebie się nie da oszukać nawet przez internety...
      ;)

      :**

      Usuń
    3. hahahaa :))))
      ano nie da się *: *:

      Usuń
  9. muszę przyznać że nie znam tej marki, ale to chyba mój błąd (rzucę okiem na polecany przez Ciebie szampon na pewno)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szampon strasznie dobrze służy moim skłonnym do przetłuszczania włosom! I spray z wodą morską :)

      Usuń
  10. Nie znam tej marki, ale mnie zaciekawiłaś :-) Skoro nawilżenie utrzymuje się 3 dni to muszę spróbować :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musisz,musisz! Ja mam naprawdę problem z regularnym namaszczaniem i rzadko który balsam gwarantuje mi luksus możliwości "stosowania się" tak rzadko :) i nie paradowania z suchą skórą.

      Usuń
  11. Świetne zdjęcia - ciekawy produkt :)

    OdpowiedzUsuń