czwartek, 11 lutego 2016

Korektor firmy Couleur Caramel

Dotychczas w roli korektora stosowałam swój podkład mineralny (lauress). Na miejsca wymagające ukrycia i cienie pod oczami nakładałam go w większej ilości. Sprawdzało się to bardzo dobrze. Postanowiłam jednak, że czas spróbować bardziej wyszukanych i profesjonalnych form ukrywania cieni po oczami i niedoskonałości :).
Zdecydowałam się na zakup korektora - wybrałam korektor firmy Couleur Caramel w kolorze 07 - natural beige.


Od producenta:
Korektor ten redukuje wszelkie niedoskonałości cery oraz cienie i sińce pod oczami. Jego kremowa konsystencja zapewnia idealne pokrycie, oraz naturalny wygląd. Oferowany w okrągłym pudełku, w którym pomimo wielokrotnego otwierania nie traci świeżości, jest łatwo dostępny i możesz mieć go zawsze przy sobie.
Użyj tej korektor dla rozświetlenia wybranych obszarów twarzy i aby zmniejszyć widoczność skaz, cieni i obrzęków.
Produkt bardzo wydajny!
- 100% ogólne składniki naturalnego pochodzenia
- 20% Składniki pochodzące z rolnictwa ekologicznego

Sposób użycia:
Aplikować pędzelkiem , gąbeczką lub palcem w wybranym obszarze twarzy dla rozświetlenia lub ukrycia niedoskonałości cery.

Skład: Squalane - Olive Oil Decyl Esters - Silica - Copernicia Cerifera (Carnauba) Cera* - Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil* – Butyrospermum Parkii (Shea) Butter* - Squalene - Adansonia Digitata (Baobab) Seed Oil* Ft - Tocopherol - Parfum (Fragrance) – Linalool [+/– May Contain: Ci 77891 (Titanium Dioxide) – Ci 77491 (Red Iron Oxide) – Ci 77492 (Yellow Iron Oxide) – Ci 77499 (Black Iron Oxide) – Ci 77288 (Chromium Oxide Green)

Waga 3,5g, cena 51,50 zł



Opakowanie ładne, urocze - tekturowe. Ja wiem, że to takie bardzo eko i modne, ale przyznam, że wolałabym jednak plastik lub metal. Oczywiście pudełeczko jest bardzo trwałe, nie odkształciło się dotychczas i nie zniszczyło, ale sięgając po korektor zawsze sprawdzam, czy aby na pewno mam suche dłonie. Po jego użyciu myję ręce i też zawsze się martwię, żeby nie złapać go niedokładnie wytartą ręką…

Kolor korektora (07), jest dla mnie idealny. Mam cerę w tonacji ciepłej, z wyraźnymi żółtymi nutami, średnio jasną. Korektor jest od niej trochę jaśniejszy, ale nie nadmiernie, więc stapia się ze skórą w pożądany sposób. Ma neutralny odcień beżu ani żółty, ani różowy. Jest mocno zbity, w pudełeczku ma lekko tłustą konsystencję, która po nałożeniu na skórę staję się dużo bardziej sucha i traci swoją tłustość. Idąc za radą Łukasz nakładam korektor poprzez wklepywanie go, a nie rozcieranie. Aplikacja nie sprawia żadnych trudności. Korektor jest mocno napigmentowany i ma naprawdę bardzo dobre krycie! Świetnie maskuje cienie pod oczami i niedoskonałości cery. Na skórze jest kremowo - pudrowy, gdy przesadzimy z jego ilością efekt pudrowości się wzmaga. Po kilku godzinach co nieco zbiera się w zmarszczkach okołoocznych, ale wystarczy lekko przeklepać te okolice by zniwelować to zjawisko. Jeśli przypieczętujemy go pudrem wykończeniowym trzyma się dobrze i nie ściera się za bardzo nawet pod ściągaczem czapki, jeśli nie szorujemy nią po czole zbyt ochoczo. Oczywiście w trakcie dnia powoli znika w wyniku dotykania twarzy, opatulania się zimowymi akcesoriami, zasłaniania twarzy szalikiem i takich tam. Pod koniec dnia widać jego ubytek, ale jest to raczej naturalny proces i nie jest według mnie przesadny. Jeśli jednak mamy więcej do ukrycia poprawki po kilku godzinach mogą być mile widziane.
Nie wysusza delikatnej skóry pod oczami i bardzo dobrze się z nią obchodzi :)



Korektor jest bardzo wydajny. Wystarczy mi zapewne na bardzo długo, bo pomimo codziennego stosowania ubywa go baaaardzo wolno.

Jest to mój pierwszy kontakt z Couleur Caramel i muszę przyznać, że jest to świetnie zapowiadająca się znajomość, z przyjemnością poznam w przyszłości ich inne produkty.

37 komentarzy:

  1. do usług, sam się czasem posiłkuję takimi postami :***

    OdpowiedzUsuń
  2. Kosmetyki Couleur Caramel bardzo mnie pociągają, choć aktualnie to mam zakaz kupowania kolorówki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam w użyciu tego produktu i nie kojarzę tej marki :) ale może kiedyś się skuszę :)
    pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  4. O dobrze wiedzieć, że się sprawdza. U mnie aktualnie króluje Pixie. Z CC mam cień do powiek, ale jestem nim taka rozczarowana, że aż nie mogę się zebrać, aby o nim napisać. Lubię ich szminki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieni nie używam, ale dobrze wiedzieć na przyszłość.
      Ich szminkę prawie kupiłam! Tylko mam trudności z doborem szminek przez neta, zresztą na żywo też :P
      Na pixie polowałam, ale ciągle nie było - napisali mi, że dopiero w drugim kwartale się pojawią znowu. Wtedy na pewno sobie kupię!

      Usuń
    2. Kosodrzewino ja też miałam ochotę na cienie CC, ciekawa jestem co Cię w nich rozczarowało, mam nadzieję, że z czasem napiszesz recenzję. O tak, tak szminka jest boska!

      Anula na stronie CC, możesz poprosić Panią Zuzannę o pomoc odnośnie koloru pomadek, na pewno pomoże Ci wybrać odpowiednią :)

      Usuń
    3. Wiesz Reniu, ja nawet na żywo nie mogę sobie dobrać :D mam dziwny kolor ust i dziwne wymagania :)

      Usuń
    4. Reniu, postaram się napisać o CC w weekend. Po prostu brakuje mi możliwości zrobienia dobrych zdjęć.

      Usuń
  5. Opakowanie śliczne, ale fakt trochę niepraktyczne ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na razie nie mam opakowaniu nic do zarzucenia, ale mam obawiam się o nie :)

      Usuń
  6. Opakowanie genialne, ale raczej wybrałabym takie w tubce.
    www.blackarrotmakeup.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. ta firma jest niezwykle ciekawa, mam ją na oku od dłuższego czasu, ale chyba nie ma na co czekać:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Moje drugie imię to "cienie pod oczami". Pudełko jest tak fajne, ze moja chęć zakupu została mocno podkręcona:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. MI też się pudełko podoba :) tylko strasznie się o nie martwię :D

      Usuń
  9. Nie widziałam tego produktu wcześniej. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Firma ta wywarła na mnie pozytywne wrażenie, kiedyś się na pewno na coś od nich skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo podoba mi się to tekturowe opakowanie. Jest urocze i takie trochę w stylu retro :)Kolor korektora też mi się podoba. Chyba byłby odpowiedni dla mojej cery :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo mi się podoba opakowanie i kolor :)
    Chyba by się u mnie sprawdził :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Oj długo czekałam na recenzję produktu tej marki:)
    Powiem Ci, że bardzo mnie zachęciłaś swoją recenzją...bo wcześniej w ogóle nie interesowałam się korektorami czy podkładami po nieudanych kolorystycznych próbach z 100%pure. A te produkty zapowiadają się naprawdę nieźle:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się!
      Ja jestem z korektora bardzo zadowolona :)))

      Usuń
  14. Kosmetykami Couleur Caramel i ja się zachwycam :) Myślę, że korektor byłby odpowiedni dla mnie, w połączeniu z kremem BB miałabym idealny makijaż :] Opakowania mają fantastyczne! Jestem nimi zauroczona :)) Muszę się ogarnąć i napisać recenzje moich kosmetyków CC :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Właśnie przymierzam się do wymiany podkładu, pudru oraz korektora na takie o zdrowszym składzie. Zdecydowanie będę musiała dokładniej przyjrzeć się tej marce :) dziękuję za podpowiedź :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry krok :) trzymam kciuki, żebyś szybko znalazła perełki makijażowe wśród kosmetyków naturalnych :)

      Usuń
  16. Na korektorach to ja się wogóle nie znam ale Twoje pudełeczko jest urocze i takie naturalne:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na korektorach też się nie znam, a powinnam, bo mam co nieco do ukrycia :)
      Nadrabiam zaległości :)

      Usuń
  17. ZAciekawila mnie ta marka. Zwłaszcza błyszczyki. Na cienie raczej bym się nie skusiła, bo nie używamtakich gdzie jest talk.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja cieni w ogóle nie używam.
      Błyszczyków nie znam, ale wyglądają ciekawie :)

      Usuń