Dzisiaj zapraszam na krótkie recenzje tychże cudeniek i zapraszam do zapoznania z innymi dziełami tej niesamowitej dziewczyny, które możecie zobaczyć na jej blogu - Mineralny Świat Kasi.
Zaczniemy od widocznej powyżej muffinki pod prysznic.
Balsam do mycia
Został stworzony z myślą o twarzy, ale jak wiecie nie przepadam za tłuszczeniem cery, a balsam to w zasadzie same masła i oleje. Zaszalałam więc i umyłam nim ciało. Ma niesamowicie maślaną konsystencję z delikatnymi grudeczkami shea! Pachnie jak rabatka "byczków" na wiosnę :))). Bajecznie się rozprowadza na ciele, po spłukaniu zostawia tłustawą, ale też nawilżającą warstwę na skórze. CUDO!
Powinno być na nim ostrzeżenie:
Po użyciu nie śpij nago w satynowej pościeli!
Nieprzestrzeganie zaleceń producenta może grozić ześlizgnięciem się z łóżka z powodu nadmiernej gładkości skóry.
Przepis na jego wykonanie znajdziecie TU.
Peeling do skóry głowy
Konsystencja zwarta, tłusta, ale miękka. Po nałożeniu i lekkim zmoczeniu, w trakcie masażu skóry głowy zmienia się w fajną emulsję, która ładnie z nami współpracuje i jest łatwa w rozprowadzaniu po całej łepetynie. Oczywiście jest tłusty, zmywa się podobnie do lekkiego oleju. Po dokładnym umyciu włosów szamponem nie nakładałam już odżywki. Po wyschnięciu włosy były Lśniące, nieobciążone i dobrze się układały. Skóra głowy wyraźnie odczuła peeling, bo była silne odświeżona i odprężona.
Kasia prezentowała peeling w TYM poście.
Odżywka peelingująca do włosów z komosą
Ma mniej odżywcze działanie na włosy, bowiem ma lżejszą konsystencję - taką typową odżywkową z dodatkiem komosy i pestek z łupin orzecha włoskiego (tak Kasiu? To łupinki orzecha włoskiego?). Ma delikatniejsze działanie peelingujące, bardziej przypomina masaż. Odżywka nie obciąża i pięknie myje włosy! Gdyby nie drobinki, które musiałam wypłukać przy użyciu szamponu, pokusiłabym się o pierwsze w życiu mycie włosów odżywką :D.
Lawendowy puder do mycia
Pachnie obłędnie! Ma w sobie dużo lawendowych kwiatów, które zapewniają dobre i jednocześnie delikatne złuszczanie. Nanoszenie na twarz wymaga trochę wprawy, ale efekt jest świetny - cera jest dokładnie oczyszczona i bardzo wygładzona. Dla takiego wygładzenia warto wydłubywać lawendowe kwiatki z odpływu :D
Przepis na puder znajdziecie TU.
Kasiu *: *: *:
Jestem ogromnie zaszczycona, że mogę tego wszystkiego używać! Frajda niesamowita, przyjemność ogromna, skuteczność powalająca!