Ostatnia z moich świątecznych przesyłek od Was *:, która mnie bardzo wzruszyła... Przysłała mi ją Renia *: *:. Reniu, nie potrafię opisać słowami emocji, które mi towarzyszyły przy otwieraniu tego cudownego prezentu. Łzy same mi ciekły... Miałaś tyle kłopotów na głowie i tyle zmartwień a pomimo to
włożyłaś ogromną ilość serca i poświęciłaś swój czas, którego wiem, że
nie miałaś, na przygotowanie mi tej wspaniałej przesyłki! Jestem bardzo wzruszona i
ogromnie wdzięczna *:. Niesamowita z Ciebie Kobieta!
W paczce są same cudowności! Piękne życzenia, fantastyczne próbki, których używania nie mogę się doczekać, zachwycający szklany aniołek, który od razu zawisł na choince, czekolada, którą mąż się troskliwie zajął :) oraz zakładka z żyrafami (!) i boska bransoletka. Renia pomyślała o wszystkim, nawet o prezencie dla Ariki - ta słodka kostka została już kompletnie rozpracowana :) a radości było przy tym co niemiara!
Wszystko jest takie piękne i wybierane specjalnie dla mnie - czuję to *:. Jestem pod wrażeniem *:. Wiedziałam, że masz wielkie, dobre serduszko i jesteś bardzo empatyczną osobą - to wszystko bije z Twojego bloga i każdej Twojej wypowiedzi. I wiem, że to jedynie malusieńki wstęp do tego, jaka jesteś naprawdę *:. Bardzo Ci dziękuję!
I tak sobie teraz siedzę i myślę jakie mam szczęście, że otaczają mnie tacy wspaniali ludzie jak Wy :).
