poniedziałek, 6 października 2014

FEMI - krem Detox Bis In Die

Przyznam, że nie miałam wcześniej przyjemności z kosmetykami firmy Femi. Dopiero propozycja współpracy spowodowała, że gruntownie zainteresowałam się firmą. Filozofia i podejście do produkowanych kosmetyków robią wrażenie. W dodatku jest to polska marka, całkowicie naturalna... aż mi wstyd z powodu mojej dotychczasowej niewiedzy na ich temat.

Kosmetyki Femi są w 100% naturalne. Składniki produktów są wyłącznie pochodzenia roślinnego lub otrzymanego z minerałów (glinki). Zamiast wody Femi stosuje hydrolaty i to one są na pierwszym miejscu INCI. Stosują wyłącznie wysoko wyselekcjonowane organiczne oleje roślinne, zawierające wszystkie substancje biologicznie aktywne. Oleje nie zawierają taniego, syntetycznego utleniacza BHT, który w sposób sztuczny przedłuża ich trwałość. Kosmetyki konserwowane są olejkami eterycznymi oraz naturalną witaminą E. Surowce stosowane w procesie produkcji nie są testowane na zwierzętach. W kosmetykach Femi nie znajdziecie też syntetycznych konserwantów, zapachów, poliakrylanów, karbomerów, silikonów, emulgatorów polioksyetylenowanych, materiałów z tkanek odzwierzęcych powodujących cierpienie zwierząt (kolagen, elastyna, kawior, itp.) i innych substancji, umieszczonych na czarnych listach surowców ocenianych wg. standardów ekologicznych.


Do testów wybrałam Krem Detox Bis In Die, który obecnie idealnie wpisuje się w moje potrzeby i jest odpowiedzią na wszelkie moje bolączki twarzowe!
Zgodnie z opisem producenta krem Detox Bis In Die przeznaczony jest do całodobowej pielęgnacji każdego typu cery. Pielęgnacja cery tym kremem jest doskonałym wyborem zwłaszcza dla cery zmęczonej, skłonnej do przebarwień i obciążonej miejskim trybem życia.
Krem wykazuje silne działanie antyoksydacyjne, w wyniku czego przedłuża młodość skóry, hamując proces tworzenia się zmarszczek. Krem nadaje cerze promienny i wypoczęty wygląd. Dzięki swojemu działaniu ochronnemu łagodzi objawy zmęczenia skóry i odmładza rysy twarzy.
Z pomocą tego kremu można przeprowadzić delikatną lecz dogłębną kurację oczyszczającą, wspierając zabiegi naturalnej odnowy, bez ryzyka niepożądanych efektów ubocznych. Krem ten jest doskonałym elementem, uzupełniającym wszystkie kuracje odmładzające.
Pielęgnacja tym kremem przywraca skórze zdolność do naturalnego oczyszczania się z toksycznych metabolitów, chroni ją przed szkodliwością miejskiego środowiska oraz niszczącym wpływem wolnych rodników.
Czysta, gładka cera o pięknym, wyrównanym kolorycie, nadaje twarzy promienny blask i wypoczęty wygląd.
Krem Detox Bis In Die zawiera cenne wyciągi roślinne, znane powszechnie w fitoterapii wschodu, takie jak m.in. ekstrakt z kurkumy, lotosu i galangi.

Zmęczona, skłonna do przebarwień, obciążona miejskim trybem życia – no jakby o mojej cerze pisali! Do tego hamowanie procesu tworzenia się zmarszczek, oczyszczanie, odnowa, wyrównanie kolorytu... Brzmi jak marzenie!
Sądząc po opisie to jest właśnie to, czego obecnie moja skóra potrzebuje. Mam nadzieję, że krem poradzi sobie z trudnym zadaniem dogodzenia mi :). Nie ukrywam, że oczekuje po nim dużo. Ale nie ukrywam też, że mam bardzo dobre przeczucia...Używam go od kliku dni a już zdążyłam zauważyć pierwsze oznaki jego dobroczynnego działania. Recenzja pojawi się po miesiącu stosowania – wówczas będę mogła rzetelnie ocenić krem i jego działanie.

Serdecznie dziękuję firmie Femi za tą kosmetyczną odpowiedź na moje twarzowe bolączki!
Produkty tej marki są dostępne w sklepie firmowym (TU).

40 komentarzy:

  1. Czytałam o tej firmie dużo dobrych opinii, więc myślę ze po miesiącu stosowania będziesz zadowolona :) i trzymam kciuki ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja mam ich peeling enzymatyczny i już wiem, ze uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krem zapowiada się cudnie, myślę że poznamy się z marką lepiej :)

      Usuń
    2. kurcze, to ja chyba chcę ten piling, ło matko

      Usuń
  3. Już mi się kiedyś przewinęła marka Femi, ale nie przekonali mnie do siebie.
    Mam nadzieję, że ciebie przekonają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lilla Mai za to ci polecam gorąco. Świetne kremy!

      Usuń
    2. Lilla na razie tylko testowałam, ale na pewno chcę poznać bliżej :)

      Usuń
  4. Już od dawna kuszą mnie kosmetyki Femi, tylko te ceny...

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam ten krem na twarzy i na blogu :) Świetny jest - FEMI działa - to pewne :)

    OdpowiedzUsuń
  6. A gdzie można znaleźć INCI tego i innych kosmetyków? Na stronie Femi nie widzę :(
    K.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możesz napisać do femi maila :)
      Albo poszukac na blogach.
      INCI kremu detox mogę podać od ręki:
      TILIA PLATYPHYLLOS FLOWER WATER, ROSA CENTIFOLIA WATER, BIOSACHARIDE
      GUM-1, NELUMBO NUCIFERA ROOT WATER, CAMELIA SINENSIS LEAF EXTRACT
      ,GLYCERIN, ROSA MOSCHATA SEED OIL ,GLYCERYL STEARATE ,CETYL ALCOHOL
      ,TOCOPHEROL , KAEMPFERIA GALANGA ROOT EXTRACT ,GLYCERYL STEARATE
      CITRATE, BRASSICA CAMPESTRIS STEROLS, TURMERONE, DIPALMITYOL
      HYDROXYPROLINE, ROSMARINUS OFFICINALIS LEAF EXTRACT, HELIANTHUS ANNUUS
      SEED OIL,PARFUM , ALLANTOIN , GLYCYRRHETINIC ACID, LECITHIN, ASCORBYL
      PALMITATE, HYDROGENATED PALM GLYCERIDES CITRATE, XANTHAN GUM, BENZYL
      BENZOATE,EUGENOL,LIMONENE, LINALOOL

      Usuń
    2. Bardzo Ci dziękuje :)
      K.

      Usuń
  7. Nic nie miałam tej firmy, ale chyba muszę to zmienić. Ten krem wygląda bardzo ciekawie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krem najbardziej wpadł mi w oko, bo jest idealny dla mnie, ale parę innych rzeczy też mnie kusi :)

      Usuń
  8. bardzo kuszą mnie kosmetyki tej firmy:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dość dawno temu Femi wpadło mi w ręce.
    Nie poczulam do nich jakiegoś "wow", ale może teraz ulepszyli kosmetyki.
    Poczekam na twoją recenzję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jest treściwy, gesty, czy raczej leciutki?
      bo jak leciutki, to nie poradzi sobie z moim sucharem.

      Usuń
    2. Gęsty, dość tłusty, treściwy, ale nie twardy.

      Usuń
  10. To niedobrze, bardzo niedobrze :D :D ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. pierwszy raz widzę ten krem, ładne opakowanie ;-) poczekam na recenzje, bo po opisie wnioskuję, że też jest przewidziany dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Interesujące jak człowiek czyta opis i ma wrażenie, że to o nim :)

      Usuń
  12. Anula, strasznie ładnie opisałaś Femi:) Zawarłaś całą kwintesencję ze składem w kilku zdaniach - super:)
    Mam nadzieję, że będzie zadowolona:)

    :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie słowa od Ciebie to wielki komplement - bardzo dziękuję *:
      I dziękuję też za szanse poznania tej firmy, Ty wiesz o czym mówię :))))

      Usuń
    2. Anula daj spokój, toć prawdę piszę, każdy to powie:)
      A cała reszta to już Twoja zasługa:D Oby tylko służyły, mnie znowu Ela kusi opinią na peeling enzymatyczny, ja chyba już go sobie po cichu kocham ♥

      Usuń
    3. Nie mogę z Tobą *: *: *: *:
      Skąd się takie cudne kobiety jak Ty biorą???

      hahahaaa :))))) kochaj sobie peeling, kochaj :D pierwszy w historii "kosmetyk pokochany zanim kupiony" :D

      Usuń
    4. hah i to jest potęga blogerek, to kocham :P
      Anula no pełno nas jest jest dookoła, choćby Ty... i dalej... równie dobrze mogłabym zapytać skąd Ty się wzięłaś, ba więcej, gdzie się dotychczas ukrywałaś? :P

      :*:*:*

      Usuń
    5. Oj Pati, Pati *: *:
      Cała Ty *: cudna na wskroś!

      Oj bo my po prostu za....te laski jesteśmy i tyle :D
      No i niech ktoś zaprzeczy!

      Usuń
    6. muuua:D

      Anula, toć ja przy Tobie to już męża nie potrzebuję ani :P
      hah nie sądzę, by znalazł się taki bohater hahaha

      Usuń
    7. :D :D :D
      no ja też tak myślę :)))
      *: *: *:

      Usuń
  13. Bardzo Ci dziękuję za próbkę kremu, ale jednak nie polubiłam się z nim.
    Jak dla mnie ma za mocny zapach, nie chce się wchłaniać i jest toporny.
    Fanie, że mogłam go przetestować.
    Teraz wiem, że Femi to po prostu nie firma dla mnie, bo też wcześniejsze produkty mi nie pasowały.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawa byłam Twojej opinii, bo masz zupełnie inne potrzeby od moich. Dziękuję za info *:

      Usuń
    2. Krem mimo swoich wad, ma jedną ogromną zaletę - jest mega wydajny.
      Mnie by wystarczył spokojnie na 10 miesięcy, więc przy takiej wydajności, cena tak nie straszy.

      Usuń