piątek, 25 stycznia 2019

Bema - krem do wymagającej skóry dłoni

Produkty marki Bema są od dłuższego czasu obecne w mojej codziennej pielęgnacji. Są to naturalne, certyfikowane kosmetyki, przy produkcji których nie męczy się zwierząt. Cały proces produkcyjny ma miejsce we Włoszech.
Mam wśród asortymentu marki sporo ulubieńców. Krem do rąk poznałam dzięki próbkom i musiał być mój.


Od producenta:

Odżywczy krem do rąk Bema Cosmetici Love Bio

Idealny dla osób z suchymi i popękanymi dłońmi, doskonale chroni i nawilża skórę rąk. Nasycony substancjami wzmacniającymi, jak masło shea i słodkie migdały, zabezpiecza dłonie przed zimnem, jednocześnie zapewniając im długotrwałe nawilżenie i elastyczność, bez pozostawiania tłustej warstwy. Idealny w kuracji przeciw efektom starzenia się skóry oraz przy redukcji ciemnych plam. Utrzymuje skórę rąk miękką i gładką przez bardzo długi czas.

Składniki: Aqua/Water, Glycerin, Cetearyl Alcohol, Cetearyl Glucoside, Oryza Sativa (Rice) Germ Oil, Glycine Soja* (Soybean) Oil, Prunus Amygdalus Dulcis* (Sweet Almond) Oil, Olea Europaea* (Olive) Fruit Oil, Butyrospermum Parkii*(Shea) Butter, Potassium Cetyl Phosphate, Amaranthus Caudatus Seed Oil, Rosmarinus Officinalis Leaf Extract, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Glyceryl Caprylate, Persea Gratissima* (Avocado) Oil, Glyceryl Stearate, Salix Alba(Willow) Bark Extract, Citric Acid, Tocopherol, Kaolin, Parfum/Fragrance.

* wyprodukowane na plantacjach organicznych

Pojemność 75 ml, cena 42 zł



Pojemność 75 ml, biała, zwarta, dość gęsta, ale miękka konsystencja. Zapach słodki, lekko migdałowy, bardzo przyjemny.
Według opisu producenta krem przeznaczony jest do suchych, popękanych dłoni. Czyli powinien posiadać silne działanie regenerujące i odżywcze. Czy ma takowe?
Jak najbardziej tak.
To naprawdę silnie działający na zniszczone dłonie krem. Szorstkość czy suchość nie ma z nim zbyt wielkich szans - wystarczy kilka dni regularnego stosowania a stan naszych rąk zmienia się w sposób widoczny i odczuwalny. Stają się dużo gładsze, bardziej miękkie, świetnie nawilżone. Sprawia, że skóra staje się mniej podatna na działanie niekorzystnych warunków atmosferycznych.
Doceniam też fakt, że działanie kremu można zaliczyć do długotrwałych. Po 3 tygodniach zauważyłam, że nie muszę go nakładać po każdym myciu rąk w pracy, co jest naprawdę dużym osiągnięciem.

A co z wchłanianiem?
Tu będą kolejne pochwały, bowiem silnie odżywcze i regenerujące działanie krem łączy z brakiem pozostawiania tłustej warstwy. Po aplikacji kremu czuję, jak skóra go zasysa. Wystarczą dosłownie 2 minutki i mogę pracować dalej bez ryzyka utłuszczenia dokumentów.



Parę razy zabrałam krem na weekend do domu :D żeby zastosować go w formie maski do łapek. Nakładałam grubą warstwę kremu, ze szczególnym uwzględnieniem skórek i po wstępnym wchłonięciu nakładałam bawełniane rękawiczki. Daje kopa! Dłonie są mocno nawilżone, miękkie, gładkie, elastyczne a skórki przy paznokciach stają się dużo łatwiejsze w dalszej obróbce.

To taki krem do zadań specjalnych, ale idealny też do codziennej pielęgnacji. Chyba nie da się go nie lubić. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz