Wniosek, że nakładanie olejów na skórę głowy wykazującą duże skłonności do szybkiego przetłuszczania pogorszy ten stan jest zrozumiały. Mało tego – całkiem logiczny. Jakiś czas sama byłam sceptycznie nastawiona do kwestii olejowania, ale na szczęście czynność ta tak dobrze działała na moje włosy i skórę głowy, że polubiłam ją szybko i wyzbyłam się powyższych obaw. Moje włosy i skalp dopieszczam olejami od kilku lat i szczerze polecam tą metodę każdemu, bez względu na rodzaj włosów.
Różne włosy lubią różne oleje - w sieci znajdziecie mnóstwo informacji na temat właściwego doboru. Ale nie zamykajcie się też na eksperymenty i zaufajcie własnej intuicji :), bo ogólne zasady niekoniecznie muszą być idealne dla Was.
Ostatnio miałam kłopot – włosy przetłuszczały się strasznie szybko, czasem wytrzymywały jeden dzień, czyli o połowę krócej niż zazwyczaj. Szukałam różnych przyczyn. Oczywiście stres był najbardziej podejrzany i nie uwolniłam go od odpowiedzialności całkowicie :) ale sam nie mógł tego dokonać. Był nawet czas, że obwiniałam za zaistniałą sytuację picie aloesu :).
Ale... zorientowałam się, że braki czasowe spowodowały zaprzestanie regularnego olejowania. I to był strzał w dziesiątkę! W 3 tygodnie po powrocie do dobrych nawyków pielęgnacyjnych włosy przestały się tak bardzo fochować. Nie powróciły jeszcze wprawdzie do pełni swoich możliwości w tym względzie, ale jestem dobrej myśli.
Największą korzyścią stosowania olejów na skórę głowy jest zapewne wzmocnienie cebulek włosowych. Zmniejsza się ich wypadanie, pokazują się nowe włoski, które rosną silniejsze i zdrowsze.
Olej nakładam raz w tygodniu. Stosuję w tym celu białą buteleczkę farmaceutyczną z dozownikiem, do której przelewam olej/oleje i rozprowadzam po skórze głowy, u nasady włosów (dokładny opis tej metody znajdziecie TU, w części dotyczącej pielęgnacji włosowej). Potem krótki masaż skalpu, dodatkowo trochę oleju wcieram w końcówki i długość włosów. No i przyszła pora na najfajniejszy etap zabiegu, czyli paradowanie w twarzowym czepku foliowym przez kilka godzin :). Ponoć wyglądam wtedy jak Czesia z mleczarni....
Obecnie mam na stanie olej łopianowy, musztardowy, sesę i maceraty rozmarynowy i aloesowy. Najczęściej mieszam je ze sobą w proporcjach jakie w danej chwili mnie najdą :). Moim skłonnym do przetłuszczania włosom szczególnie dobrze służy macerat rozmarynowy i olej łopianowy. Bardzo lubią też tradycyjną sesę.
Na powyższym zdjęciu zabrakło oleju z czarnuszki, którego używam na wiele sposobów, do włosów również. Jest z nami od tak dawna i bez przerwy, że zapomniałam o jego pokazaniu :). W najbliższym czasie, w ramach zadośćuczynienia, napiszę specjalnie o nim.
Jeśli więc macie włosy skłonne do przetłuszczania i obawiacie się stosowania olejów to przestańcie się obawiać :). Osoby z tłustymi włosami często stosują silnie oczyszczające szampony. Powoduje to wysuszenie skóry głowy, obdarcie jej z naturalnej, ochronnej powłoki. Skóra reaguje na to zwiększoną pracą gruczołów łojowych. I tak w kółko. Im bardziej oczyszczamy, tym bardziej wysuszamy i pobudzamy skórę do większej produkcji sebum. Oleje neutralizują szkody wyrządzane częstym stosowaniem dość silnych oczyszczaczy, uspokajają skórę, odżywiają ją i przywracają jej równowagę.
Pamiętajcie jednak, że aby olej podziałał na skórę głowy, tam właśnie musimy go aplikować. Jeśli stosujecie oleje wyłącznie na włosy to nie oczekujcie, że czynności skalpu się unormują :). W mojej pielęgnacji oleje są przeznaczone głównie dla skóry - włosom obrywa się przy tak zwanej okazji :).
Nie trzeba też obawiać się, że olej pozostawi nasze włosy przetłuszczone – ja zazwyczaj myję włosy o jeden raz więcej i problem z tłustością nie istnieje. Po dokładnym zmyciu oleju nakładam jak zwykle odżywkę do spłukiwania. Bezpośrednio po użyciu oleju włosy wydają się grubsze, gęstsze, są bardziej błyszczące i świetnie się układają.
U mnie, niestety, olejowanie skalpu nie zmniejszyło przetłuszczania...Na długości jest zauważalna różnica pomiędzy myciem poprzedzonym olejowaniem, a samym myciem.
OdpowiedzUsuńJak sprawuje się ten olej z łopianu? Stosujesz go też na długość?
Wiesz, to nawet nie o to chodzi, że zmniejsza przetłuszczanie, ale skóra jest w zdecydowanie lepszej kondycji. Nie jest taka wrażliwa. No i cebulki zdrowsze, bo dokarmione :)
UsuńŁopianowy to jeden z moich ulubionych :). Nakładam wszędzie - na skórę i na włosy.
tez uwielbiam łopianowy, nie tylko przez własciwosci, ale ten zapach, mniam :D
Usuń:)))
Usuńnie ma to jak zapach sesy :)))))))