Jako że remanent ogłosiłam z okazji urodzin mojej jedynej Dziedziczki :) ją właśnie wrobiłam w rolę śnieżynki i zagoniłam do wylosowania 4 szczęśliwych losów - jakby co to wszystko przez nią... :)).
W wyniku przeprowadzonego w dniu dzisiejszym losowania okazało się, że:
- zestaw nr 1, czyli krem garden roses oraz 2 próbki kremów make me bio, trafi do Archiwalnej
- nagroda pocieszenia nr 1, czyli krem do rąk dr. scheller i próbki kremów make me bio, trafi do Cosmetic Friends
- zestaw nr 2, czyli krem featherlight oraz 2 próbki kremów make me bio, trafi do Elżbiety
- nagroda pocieszenia nr 2, czyli niebieska glinka i próbki kremów make me bio, trafi do Julity el bah
Bardzo proszę szczęśliwców o podanie danych do wysyłki na maila anula.ga@wp.pl lub poprzez formularz kontaktowy - wpiszcie proszę również swój nick ze zgłoszenia i nagrodę.
A dla wszystkich obecnych i przyszłych wielbicieli marki make me bio mam mały przeciek :D
Otóż bardzo możliwe, że za jakiś czas asortyment zostanie poszerzony o masło do ciała i olejek do włosów - ja już nie mogę się doczekać!
Przy okazji chciałam Wam strasznie mocno podziękować za udział w tym przedsięwzięciu i za wszystkie komplementy, które się przy okazji oberwały blogowi. Możecie mi wierzyć, że każda Wasza opinia jest dla mnie ważna i daje mi do myślenia. Długo byłam namawiana na założenie bloga i długo się opierałam. Tym bardziej cieszę się wiedząc, że moja uległość w tej kwestii nie zmarnowała się :).