Wzdychałam do tego mydła i wzdychałam, aż się Aga nade mną ulitowała :) sprawiając mi przeogromną niespodziankę i radochę :)
Pacifica ma bardzo ciekawe kosmetyki, charakteryzujące się wyrazistymi zapachami. Ich oferta dostępna jest na iHerb (TU). Zapraszam też do odwiedzenia strony producenta (TU).
Mydła są ręcznie tworzone z naturalnych składników na glicerynowej bazie i olejach roślinnych. Nie zawierają parabenów, składników pochodzenia zwierzęcego i sztucznych barwników. Nie są też testowane na zwierzętach. Z wyglądu są lekko przezroczyste, moje miało zatopione wewnątrz drobinki. Piękne opakowanie i zachwycający zapach! Świeży, owocowy, smakowity i energetyczny.
Mydło jest wydajne i dobrze się pieni. Nie ma mowy o rozmiękaniu czy ślimaczeniu się kostki. Perfumuje skórę na jakiś czas, ale niezbyt długi. W każdym razie bardzo lubię czuć na sobie zapach tego mydła jeszcze jakąś chwilę po kąpieli. Piana wytwarzana przez mydło jest miękka i wilgotna, nie zauważyłam by kostka miała tendencje do wysuszania skóry. Pozostawia ją miękką, gładką i przyjemną w dotyku. Używam na całe ciało, łącznie z twarzą i higiena intymną. Drobinki zatopione w mydle są w małej ilości, ale czuć je w trakcie używania. Są dość ostre, ale nie na tyle by drapały ciało.
Mydełko jest duże, waży 170 g. Na iHerb kosztuje 6$.
Łatwo jest podzielić kostkę na mniejsze części, bardzo dobrze się kroi i nie kruszy. Jego używanie sprawiało mi ogromną przyjemność a dzięki wielkości i wydajności kostki mogłam cieszyć się mydełkiem przez długi czas.
Ich żele pod prysznic muszą być fantastyczne! Ale jest ich tyle wersji, że wciąż nie mogę się na którąś zdecydować...
PS. Przepraszam za brak składu - na stronie producenta nie znalazłam inci a opakowanie już wyrzuciłam...