Swoim zwyczajem chwalę się moimi nowościami :).
Plants for Beauty to miejsce magiczne, kuszące i podstępne... jaskinia kosmetycznej rozpusty! Człowiek zagląda, ot tak, od niechcenia, a po paru chwilach ma zapisane pół kartki pozycjami, które koniecznie musi mieć! Trzeba wydobyć resztki zdrowego rozsądku, by nie zaciągnąć kredytu na zakupy.
Tym razem trafiły do mnie te oto cuda:
- lakier do paznokci "juice" 100% pure (na żywo nie jest tak wyraziście różowy, jest lekko złamany, pudrowy, z leciusieńką nutką brzoskwiniową)
- korektor w kolorze natural beige (07) couleur caramel
- pomadka anti-aging dandelion 100% pure (na moim monitorze jest bardziej różowa niż w rzeczywistości, na żywo ma domieszkę brzoskwinki i cielistości)
Nowopowstały sklep naturalny Prawo Natury.pl obdarował mnie ekologicznymi tabletkami do zmywarki marki sonnet, za co jeszcze raz dziękuję :).
Jesteśmy po pierwszych zmywaniach z ich wykorzystaniem i na ten moment jestem bardzo zadowolona. Ale potrzebuję jeszcze kilku - kilkunastu zmywań by je ocenić.
Na pewno jestem mile zaskoczona ceną tabletek. Asortyment firmy sonett jest naprawdę fajny, jakoś umknęło mi wcześniej to, że mają tyle ciekawych produktów (TU ich asortyment). Zapraszam Was też do zapoznania się z kosmetyczną częścią oferty sklepu :).
Z nowości u mnie na tyle.
Chciałabym przez pierwszą część roku powstrzymać się od zakupów kosmetycznych, bo mam troszkę zapasów.... Trzymajcie kciuki za powodzenie tej ciężkiej misji.
I przypominam, że dziś ostatni dzień na przysłanie przepisu z melisą na ten konkurs.