Okazało się, że razem z Żan przyjechał do mnie mikołaj :D pierwszy w tym roku :D. Skoro tak wcześnie zaczął to chyba ma dla mnie mnóstwo prezentów i boi się, że się nie wyrobi :). Jeśli o mnie chodzi nie mam nic przeciwko.
Mikołaj przyniósł mi dwa wspaniałe mydełka - "kaszankę" (czyli tradycyjne, afrykańskie czarne mydło w kostce) w wykonaniu nieznanej mi firmy duafe i mydełko savonille.
Piękna, prawda? :)
Dziękuję Ci Kochana *: *: