niedziela, 16 sierpnia 2015

Słodkie pestki moreli

Wspominałam kiedyś, że uwielbiam orzechy wszelakie. Najbardziej w wydaniu saute :). Brazylijskie, nerkowce, włoskie, laskowe, macadamia. Jak leci. Pestki słonecznika, dyni też przeważnie są na stanie. Dzisiaj przedstawiam Wam nowość w naszym domu - słodkie pestki moreli. Obdarowała mnie nimi Pani Mariola z iwos.pl :).


Od producenta:
Jądra pestek moreli stanowią wewnętrzną część nasion owoców moreli. Są bogate w nienasycone kwasy tłuszczowe, a także są doskonałym źródłem białka i błonnika. Dostarczają bardzo dużo magnezu oraz - amigdalinę (znaną też pod nazwą amygdalin, letril, laetrile i amygdalina), jednakże w mniejszej ilości niż pestki gorzkie. Lecznicze właściwości pestek moreli znane były już w czasach starożytnych, głównie stosowane przy chorobach skóry.

Właściwości:
  • łagodzą kaszel i ułatwiają oddychanie,
  • witaminy A, C i E, które są korzystne dla skóry suchej, podrażnionej lub dojrzałej
  • witamina E jest także przeciwutleniaczem i neutralizuje wolne rodniki, które powodują uszkodzenia tkanek i komórek,
  • amigdaliny zwane potocznie witaminą B17, pomagają zapobiegać i leczyć stany nowotworowe,
  • witamina B15, wspomaga leczenie choroby niedokrwiennej serca,
  • kwas salicylowy działa bakteriobójczo.
Sposób użycia. Pestki moreli są chrupiące i w odróżnieniu od gorzkich, mają lekko słodkawy smak, przez co zwane są morelowymi migdałami. Idealnie sprawdzają się jako dodatek do ciast i deserów.
Ja od siebie dodam, że są idealną przekąską! I my w takiej właśnie formie je spożywamy.



Wyglądem przypominają migdały, ale są od nich mniejsze, lżejsze i mają odrobinę mniej zwartą strukturę. Na zdjęciach powyżej porównanie pestek moreli z migdałami.
Pestki moreli mają zapach gorzkiego migdała, bardzo skoncentrowany. Pachną silniej niż migdały i dodatkowo wyczuwalny jest w nich zapach typowy dla pestki. Smak jest zintegrowany z zapachem - smakują jak migdały z wyraźną, pestkową nutą. Słodycz jest w nich delikatna, nie jest to słodkość w potocznym słowa znaczeniu, nie jest cukierkowa. I przeplata się z goryczą. Najpierw mała gorycz pestki, potem intensywność migdała, a na końcu trochę orzechowej słodyczy. Świetny smak!

Oprócz wspomnianych wcześniej zalet pestek moreli warto dodać, że ich cena jest bardzo atrakcyjna! Opakowanie 100g słodkich jąder moreli kosztuje 5zł a pół kilograma 16zł.
Ja na pewno będę je kupować! Ale już w większej pojemności, bo strasznie szybko znikają :). Zamierzam też zgłębić tajniki smakowe wielu innych bakalii dostępnych TU w sklepie iwos.

41 komentarzy:

  1. Nie jadłam nigdy pestek moreli :D

    Migdały i makadamia kocham :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja uwielbiam orzechy! Brazylijskie kocham!
      Pestki bardzo fajne - taki skoncentrowany smak migdała z lekką goryczką :)

      Usuń
  2. U mnie jest wór gorzkich pestek. Amigdalina i te sprawy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak :) I nie wolno ich zbyt dużo zjeść. Max 4-6 dziennie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O masz - mam nadzieję, że przy słodkich nie ma takich ograniczeń, bo nawet do głowy mi to nie przyszło...

      Usuń
    2. Powiem Ci, że nawet byś więcej nie dała rady zjeść. Są po prostu gorzkie ;)

      Usuń
    3. Te słodkie są bardzo smaczne, więc chyba przy nich zostanę w takim razie :)

      Usuń
    4. Niezależnie od smaku pestek nie należy jeść ich zbyt dużo gdyż zawierają kwas pruski wchodzący w skład amigdaliny (wit, B17) i będący trucizną. Jednak ta niewielka ilość amigdaliny wystarcza podobno do niszczenia komórek rakowych w organizmie ludzkim. Amigdalinę zawierają nie tylko pestki moreli ale i innych owoców. Dlatego jedząc np. jabłko warto zjadać też jego pestki. Pestki rzecz jasna należy rozgryzać gdyż połknięte w całości nie uwolnią amigdaliny.

      Usuń
    5. Dzięki Ci dobra Kobieto za te cenne info!

      Usuń
    6. No właśnie też próbowałam wygooglac czym różnią się gorzkie od słodkich w kontekście zawartości kwasu pruskiego, ale właściwie nic nie znalazłam więc na wszelki wypadek ograniczam.

      Usuń
    7. Choć to trudne, bo jak się dorwę do czegoś do chrupania to bez opamiętania wcinam

      Usuń
  4. Faktycznie mają dużo witamin i minerałów,polecam;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Widziałam je na zdrowej żywości w markecie z Eko. Faktycznie dużo właściwości zdrowotnych.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawa jestem czy te słodkie pestki moreli są słodkie z natury, czy też są sztucznie słodzone? Dosyć często kupuję żurawinę suszoną i jem jako przekąskę. Wiadomo, że owoce żurawiny są bardzo kwaśne, natomiast suszone są słodkie gdyż sztucznie się je słodzi. Czy tak samo jest z tymi pestkami?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na opakowaniu żurawiny masz info, że jest słodzona (cukier jest w składzie). Tu są same pestki.
      Wydaje mi się, że nie są podrasowywane....

      Usuń
  7. Też jestem fanką orzechów i wszelakich pestek :) Są bardzo zdrowe ale nie możemy z nimi przesadzać. Pestek moreli jeszcze nigdy nie jadłam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Chętnie bym spróbowała, też lubię różne takie rzeczy :D

    OdpowiedzUsuń
  9. O nie znałam pestek moreli, muszę je znaleźć w sklepie i wypróbować. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Uuuu chętnie bym je chrupnęła :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Narobiłaś mi na nie ochotę! I to dużą!

    OdpowiedzUsuń
  12. Też kocham orzechy (mój zadek mniej :D) ale pestek z moreli jeszcze nie jadłam.
    Muszę się za nimi rozejrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam orzechy, najbardziej te brazylijskie, włoskie i laskowe.
    Muszę zerknąć do iwosu.

    OdpowiedzUsuń
  14. Zawsze sie zastanawiałam jak one smakują :) No i oczywiscie zrobiłabym z nich peeling czy maseczkę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Absolutnie nie wątpię w tom, że byłyby bohaterami kilku Twoich kosmetyków :DDD

      Usuń
  15. O! To coś dla mnie :) Nigdy nie jadłam pestek moreli, ale jestem fanką migdałów i orzechów :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja jeszcze swoich nie otworzyłam, dopiero co wróciłam z urlopu, a zaraz lecę na weselicho, więc sobie poczekają na degustację :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Coś nowego do chrupania :D Uwielbiam orzechy!

    Odnośnie pestek, to w dzieciństwie łupałam młotkiem śliwkowe pestki i wyjadałam środki :D i chodziłam po lesie, gdzie zbierałam bukowe orzeszki, były pyszne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahahahahaaaa :)
      Pomysłowe było z Ciebie dziecko :D
      Bukowe orzeszki????? Pierwsze słyszę!

      Usuń