piątek, 15 lutego 2019

Maski żelowe Whamisa

W ramach serii o maseczkach do twarzy dzisiaj naszedł czas na markę Whamisa.
O ile maski w formie płachty materiałowej/papierowej są mi dobrze znane, to maski żelowe już nie. Maski whamisa są praktycznie moimi pierwszymi z tej kategorii (miałam kiedyś jakąś, ale pamiętam jak przez mgłę…).


Opis producenta:
WHAMISA Owocowa, hydrożelowa maska w płacie Organic Fruits & Tomato Fermented Hydrogel Sheet Mask 33 g
Hydrożelowa maska w płacie w całości wykonana ze składników naturalnych. To unikatowa kompozycja aloesu i wyciągów z jabłka, pomidora, yuzu, kiwi, maliny i banana.
Kwasy alfahydroksylowe zawarte w wyciągach owocowych wpływają na wygładzenie, rozjaśnienie i odświeżenie stanu cery bez efektów nieestetycznego łuszczenia się.
To prawdziwy warzywno-owocowy koktajl dla skóry, bogate źródło witamin i minerałów, maska wykazuje działanie antybakteryjne, silnie nawilżające i zmiękczające.
Maseczkę stosujemy dwa razy w tygodniu, jako uzupełnienie podstawowej pielęgnacji.
Sposób użycia: po oczyszczeniu i stonizowaniu skóry maskę nakładamy na twarz. Po 20-30 minutach odklejamy a pozostałość serum wklepujemy aż do wchłonięcia.

Ingredients SHEET: Water, *Aloe Barbadensis Leaf Extract, Ceratonia Siliqua Gum, *Lactobacillus/Pyrus Malus (Apple) Fruit Ferment Filtrate, *Lactobacillus/Citrus Junos Fruit Ferment Filtrate, *Lactobacillus/Actinidia Chinensis (Kiwi) Fruit Ferment Filtrate, *Lactobacillus/Musa Sapientum (Banana) Fruit Ferment Filtrate, Xanthan Gum, **Scutellaria Baicalensis Root Extract, **Paeonia Suffruticosa Root Extract, **Glycyrrhiza Glabra (licorice) Root Extract
 

ESSENCE: *Aloe Barbadensis Leaf Extract, *Lactobacillus/Pyrus Malus (Apple) Fruit Ferment Filtrate, *Lactobacillus/Citrus Junos Fruit Ferment Filtrate, *Lactobacillus/Actinidia Chinensis (Kiwi) Fruit Ferment Filtrate, *Lactobacillus/Musa Sapientum (Banana) Fruit Ferment Filtrate, *Lactobacillus/Rubus Idaeus (Raspberry) Fruit Ferment Filtrate, *Solanum Lycopersicum (Tomato) Fruit Ferment Extract, *Corylus Avellana (Hazel) Seed Oil, **Scutellaria Baicalensis Root Extract, **Paeonia Suffruticosa Root Extract, **Glycyrrhiza Glabra (licorice) Root Extract, Honey, Xanthan Gum, Lavandula Angustifolia (Lavender) Oil, Aniba, Rosaeodora (Rosewood) Wood Oil, Citrus Nobilis (Mandarin Orange) Peel Oil, Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Leaf Oil (*Certified Organically Grown, **Natural Preservative, Ecocert)

WHAMISA Kwiatowa, Hydrożelowa maska w płacie Organic Flowers Hydrogel Mask
Hydrożelowa maska w płacie w całości wykonana ze składników naturalnych. To unikatowa kompozycja aloesu oraz dobroczynnych właściwości kwiatów lotosu, chryzantemy oraz mniszka pospolitego. Maseczka zwiększa mikrocyrkulację krwi, wzrasta jędrność i elastyczność, działa też przeciwzapalnie i antybakteryjnie.
Skóra jest nawodniona i odżywiona. Dzięki swojej wyjątkowej formule idealnie przylega do ciała a temperatura skóry uwalnia z niej składniki aktywne.
Maseczkę stosujemy dwa razy w tygodniu, jako uzupełnienie podstawowej pielęgnacji.

Ingredients SHEET: Water, *Aloe Barbadensis Leaf Extract, Ceratonia Siliqua Gum, *Lactobacillus/Chrysanthemum Sinense Flower Ferment Filtrate, *Lactobacillus/Taraxacum Officinale (Dandelion) Rhizome/Root Ferment Filtrate, *Lactobacillus/Nelumbo Nucifera Flower Ferment Filtrate, Xanthan Gum, **Scutellaria Baicalensis Root Extract, **Paeonia Suffruticosa Root Extract, **Glycyrrhiza Glabra (licorice) Root Extract

ESSENCE: *Aloe Barbadensis Leaf Extract, *Lactobacillus/Chrysanthemum Sinense Flower Ferment Filtrate, *Lactobacillus/Taraxacum Officinale (Dandelion) Rhizome/Root Ferment Filtrate, *Lactobacillus/Nelumbo Nucifera Flower Ferment Filtrate, *Lactobacillus/Aloe Barbadensis Ferment Filtrate, *Helichrysum Arenarium Flower Extract, *Rhodiola Rosea Root Extract, *Corylus Avellana (Hazel) Seed Oil, ?(-)-alpha-bisabolol, *Brassica Oleracea Italica (Broccoli) Extract, *Camellia Japonica Seed Oil, Xanthan Gum, **Scutellaria Baicalensis Root Extract, **Paeonia Suffruticosa Root Extract, **Glycyrrhiza Glabra (Licorice) Root Extract, Aniba Rosaeodora (Rosewood) Wood Oil, Citrus Aurantium Bergamia (Bergamot) Fruit Oil (*Certified Organically Grown, **Natural Preservative, Ecocert)


WHAMISA z nasionami, Organic Seeds & Rice Fermented Hydrogel
Hydrożelowa maska w płacie jest w całości wykonana ze składników naturalnych. To kompozycja unikatowych i dobroczynnych wyciągów z aloesu, nasion ryżu, soi, fasoli i owsa. Nasiona dostarczają łatwo przyswajalnych witamin i minerałów, wspomagają łagodzenie stanów zapalnych, hamują procesy starzenia się skóry, głęboko nawilżają i ujędrniają. Maska wskazana dla skóry wymagającej odżywienia, suchej, zmęczonej i z widocznymi oznakami starzenia.

Ingredients/ INCI: Water, *Hordeum Vulgare Seed Extract, *Aloe Barbadensis Leaf Extract, Ceratonia Siliqua Gum, *Lactobacillus/Rice Ferment Filtrate, *Lactobacillus/Avena Sativa (Oat) Kernel Ferment Filtrate, *Lactobacillus/Phaseolus Angularis Seed Ferment Filtrate, *Lactobacillus/Glycine Soja (Soybean) Ferment Filtrate, Xanthan Gum, **Scutellaria Baicalensis Root Extract, **Paeonia Suffruticosa Root Extract, **Glycyrrhiza Glabra (licorice) Root Extract
 

ESSENCE: *Aloe Barbadensis Leaf Extract, *Lactobacillus/Hordeum Vulgare Seed Ferment Filtrate, *Lactobacillus/Rice Ferment Filtrate, *Lactobacillus/Avena Sativa (Oat) Kernel Ferment Filtrate, *Lactobacillus/Phaseolus Angularis Seed Ferment Filtrate, *Lactobacillus/Glycine Soja (Soybean) Ferment Filtrate, *Lactobacillus/Sesamum Indicum (Sesame) Seed Ferment Filtrate, *Corylus Avellana (Hazel) Seed Oil, **Scutellaria Baicalensis Root Extract, **Paeonia Suffruticosa Root Extract, **Glycyrrhiza Glabra (licorice) Root Extract, Xanthan Gum, Lavandula Angustifolia (Lavender) Oil, Aniba Rosaeodora (Rosewood) Wood Oil, Citrus Nobilis (Mandarin Orange) Peel Oil, Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Leaf Oil, Adenosine (*Certified Organically Grown, **Natural Preservative, Ecocert)


Maski składają się z dwóch kawałków – pierwszy ma obejmować czoło, nos, okolice oczu i część policzków, natomiast drugi dolną część policzków, okolice ust oraz brodę. Płachty żelowe są skrojone całkiem nieźle i ładnie przylegają. Jedynie otwór na usta muszę sobie nieco powiększyć i kawałek czoła przy linii włosów mam goły. Na szczęście w opakowaniu są pozostawione kawałki żelu po wyciętych otworach na oczy :D i te kawałki kładę na odsłoniętą część czoła.

Wersja owocowa
Na pierwszy ogień poszła wersja owocowa. Już po paru chwilach skóra zaczęła mnie piec. Ale nic to, nie było aż tak źle by zdejmować maskę. Siedziałam pół godziny z uczuciem mrowienia i ciepła. Po zdjęciu maski, zgodnie z oczekiwaniami, twarz miałam mocno zaczerwienioną, podrażnioną i szczypiącą. Producent zaleca pozostawienie esencji na twarzy, ale ja musiałam ją zmyć – powodowała uczucie zaklejenia cery i szczypania. Dopiero po umyciu twarzy pieczenie ustąpiło.
A jak efekty?
Najbardziej widocznie maska zadziałała u mnie na zmniejszenie porów i wygładzenie cery, które były widoczne do popołudnia następnego dnia po użyciu maski. Dobre nawilżenie było odczuwalne, choć liczyłam na coś więcej, skóra nabrała zdrowszego koloru. Efekty całkiem mi się podobały, ale zachwytu nie było.

Wersja kwiatowa.
W tym przypadku obyło się bez nieprzyjemnego pieczenia.
W zasadzie moje wrażenia co do efektów są takie same jak w przypadku poprzedniej wersji. Pomijając brak pieczenia i konieczności umycia twarzy, wersja kwiatowa zrobiła to samo co owocowa.

Wersja z nasionami
Po raz kolejny efekt działania maski to duże wygładzenie, bardzo widoczne zmniejszenie porów, średnie nawilżenie, ożywiony kolor skóry. Nałożona wieczorem powodowała trochę lepiej wyglądającą cerę dnia następnego, ale po wieczornym myciu nie zostało już nic z tego, co zrobiła.
W tym przypadku podczas noszenia maski nie dokuczało mi nic. Ale :D zaczerwienienie i pieczenie pojawiły się natychmiast po jej zdjęciu. Twarz miałam mocno czerwoną i lekko napuchniętą. No nie wyglądało to ładnie :D ale minęło po spłukaniu resztek esencji i spsikaniu twarzy hydrolatem po jakich 40 minutach.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Siłą rzeczy chyba jedyna, do której miałabym ochotę wrócić jest wersja kwiatowa.

Podsumowując – lubię maski whamisa. Są fajne, dają przyjemne efekty, ale nie jestem nimi zachwycona. A chciałabym być. Czytałam u dziewczyn jak świetnie działają na ich cerę i jak cudnie ją nawilżają! U mnie sprawdzają się dobrze, ale szczerze mówiąc takie same, lub niewiele gorsze efekty, uzyskuje nasączając płachty maseczek własnymi mieszankami. Albo więc moja cera po prostu co innego lubi albo jest na tyle dobrze nawilżona, że działanie maseczek nie jest aż tak odczuwalne (w to akurat wątpię dość mocno...).

Najpierw nie polubiłam uwielbianych dookoła maseczek Chi… Teraz czepiam się Whamisy. Chyba coś jest ze mną nie tak… No ale kosmetyczne serce nie sługa!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz