sobota, 28 września 2019

Orientalny Ogród - odżywka do włosów Yope

Odżywka do włosów Orientalny Ogród marki Yope to prezent od Mariki.
Yope uwielbiam za ich grafikę, te zwierzątka na etykietach są cudne :). Lubię ich mydła do rąk, balsam był ok, ale zdecydowanie za duży jak na moje potrzeby.
A jak wypadła odżywka?



Od producenta:
Orientalny Ogród 

Naturalna odżywka do włosów suchych i zniszczonych
Intensywnie odżywia, nawilża, regeneruje i ułatwia rozczesywanie.

Zapach: kwiatowo-drzewny jak rozgrzany słońcem orientalny ogród.

To działa: Olej arganowy i masło shea regenerują suche, zniszczone włosy, odżywiają, nawilżają, zapobiegają rozdwajaniu się i chronią przed działaniem czynników zewnętrznych. Pielęgnują też skórę głowy. Podobnie jak naturalne ekstrakty z róży, wanilii oraz drzewa sandałowego. Zawarta w odżywce keratyna roślinna wnika we włosy, naprawia uszkodzenia i neutralizuje wolne rodniki. A innowacyjny polimer ze zbieranych w Indiach nasion kasja ułatwia rozczesywanie. Efekt? Piękne, zdrowe, gładkie i lśniące włosy, które z łatwością się układają.

98% składników pochodzenia naturalnego i o niskim stopniu przetworzenia.

Skład: Aqua, Cetearyl Alcohol, Behentrimonium Chloride, Glycerin, Decyl Oleate, Butyrospermum Parkii Butter, Argania Spinosa Kernel Oil, Polyglyceryl-3 PCA, Hydrolyzed Vegetable Protein, Cassia Hydroxypropyltrimonium Chloride, Lactic Acid, Lauryl Lactyl Lactate, Vanilla Planifolia Fruit Extract, Rosa Gallica Flower Extract, Santalum Album Extract, Parfum, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol, Citric Acid, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate

Pojemność: 170 ml, cena 19,99 zł




Tubka wydaje się zawierać więcej odżywki niż jest jej faktycznie - byłam zdziwiona, że ma pojemność zaledwie 170 ml. 
Konsystencja jest z tych rzadszych, zapach trudny do opisania, ale nie jest brzydki i nie za mocny. 

Mogłabym krążyć wokół tematu i robić podchody, ale nie chce mi się. Więc napiszę wprost.
Odżywka mnie rozczarowała. Jest po prostu słaba w działaniu, nie spełnia wymagań moich włosów, które w mojej ocenie wygórowane nie są. 
Producent obiecuje łatwe rozczesywanie - odżywka nieco pomaga, ale nie aż na tyle, żeby się tym chwalić. Odżywia i nawilża naprawdę kiepsko, o regeneracji nie ma nawet sensu pisać. Końcówki latają smętnie i w nieładzie, w dodatku włosy mi się po niej elektryzują. Używana kilka razy pod rząd sprawia, że moje włosy wyglądają coraz gorzej... 
Jeśli dodamy do tego słabą wydajność to naprawdę nie widzę absolutnie żadnego powodu, by sięgnąć po nią po raz kolejny.




Po odżywce do włosów suchych i zniszczonych spodziewałam się konkretnego działania. Był nawet moment kiedy martwiłam się, że będzie za ciężka dla moich przetłuszczających się włosów.
No cóż... okazała się dla nich dużo za słaba.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz