czwartek, 26 stycznia 2017

Oczyszczająca maseczka dziegciowa do twarzy Bania Agafii

Bardzo lubię sypkie glinki, lubię pokombinować z dodatkami do nich, ale czasem mam ochotę po prostu nałożyć maseczkę oczyszczającą bez tych wszystkich wstępów i przygotowań. I tu maseczka dziegciowa w saszetce jest idealna.


Od producenta:
Maska dziegciowa głęboko oczyszcza skórę twarzy, otwiera pory i kontroluje pracę gruczołów łojowych. Składniki wchodzące w skład maski, usuwają podrażnienia, przywracając skórze zdrowy i zadbany wygląd.
Brzozowy dziegieć - jest naturalnymi antyseptykiem, normalizuje wodno-tłuszczowy bilans skóry.
Organiczny ekstrakt szałwii i ałtajski miód - tonizują i podnoszą elastyczność skóry.
Sól rapa - otwiera pory i oczyszcza skórę.

PRODUKT ZAWIERA 100% NATURALNYCH SKŁADNIKÓW

Sposób użycia: nanosimy maskę na oczyszczoną skórę twarzy, omijając okolice oczu, po 10 minutach zmywamy ciepłą wodą. Maskę należy stosować 1-2 razy w tygodniu

Skład: Aqua, Dicaprylyl Ether, Butirospermum Parkii (Shea Butter), Organic Salvia Officinalis Leaf Extract (organiczny ekstrakt szałwi), Mel (ałtajski miód), Rapa Salt (sól rapa), Pix Liquida Betula (dziegieć brzozowy), Kaolin, Glyceryl Stearate, Organic Borago Officinalis Oil (organiczny olej ogórecznika), Cetearyl Alcohol, Sorbitane Stearate, Sodium Cetearyl Sulfate, Xanthan Gum, Benzyl Alcohol, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Parfum, Citric Acid.

Pojemność opakowania 100 ml, cena śmieszna :) ok. 6 zł



Powszechnie znana i lubiana forma 100ml tubki, skrywająca maseczkę dziegciową. Maseczka ma świetną konsystencję, jest zwarta, ale bardzo kremowa, gładka i miękka. Super się rozsmarowuje! Ma ładny zapach, który uprzyjemnia czas spędzony z nią na twarzy. Zaczyna zasychać po paru minutach, dobrze wówczas spryskać twarz wodą lub hydrolatem/tonikiem. Początkowo lekko podszczypywała, ale było to delikatne, nie powodowało zaczerwienienia skóry i minęło bezpowrotnie po 2-3 użyciach. Troszkę wysusza jeśli nie zastosujemy po niej nawilżacza na twarz. Zmywając ją najpierw zwilżam skórę i po prostu myję ją glinką, po czym dokładnie spłukuje. Cera od razu jest dużo gładsza, miękka i aksamitna. Pory zamknięte i oczyszczone. Efekt widoczny gołym okiem i to już po pierwszym zastosowaniu! Regularne stosowanie poprawia stan cery, polepsza koloryt, przyspiesza walkę z niechcianymi widokami na twarzy i zwiększa odporność na nie. Efekt utrzymuje się 2-4 dni. Jestem pod wielkim wrażeniem.
Dobrze sprawdza się także do mycia – gdy nie mam czasu na trzymanie jej na twarzy, po prostu myję nią cerę. Nie daje to tak dobrych efektów, ale nie mam powodów do narzekań (dobrze oczyszcza, usuwa makijaż, brud i sebum).

Ponieważ tak fajnie działa na moją twarz zaczęłam ją stosować również jako maskę na skórę głowy. Nakładanie chwilę trwa :D ale warto. Skóra głowy lepiej oddycha, czuć jej mocne odświeżenie. Włosy są dobrze oczyszczone u nasady, bardziej odbite. Często łączę ją z kawą lub suchym peelingiem (aktualnie mam peeling z pestek czarnej porzeczki i malin) i odrobiną rzadszej odżywki – powstaje genialny peeling oczyszczający. Nakładam go jak zwykłą maskę na skórę głowy, trzymam do momentu, kiedy zaczyna zasychać, ale przed zmyciem lekko zwilżam i robię masaż skóry głowy. Cudo! Efekty jeszcze lepsze niż po samej maseczce :D.

Oczywiście w przypadku stosowania na twarz również można ją wspomóc drobinkami i przerobić na maseczkę oczyszczająco – peelingującą. Wystarczy dodać suchy peeling i trochę toniku/hydrolatu/wody.


Maseczka dziegciowa jest świetna sama w sobie. Dodatkowo jest genialną bazą do peelingów cery i skóry głowy. Warto się na nią skusić za „zaporową” cenę 5-6 zł.

Maseczka dziegciowa jest jednym z moich dwóch największych ulubieńców spośród saszetek Agafii. O białej glince myjącej, należącej do szacownego grona ulubieńców, pisałam TU.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz