piątek, 28 czerwca 2019

Po taniości, czyli dobre dobre i tanie, które mam na stanie

Używam kosmetyków z różnych półek cenowych. Łączą je naturalne składy :)
Czasem potrzebuję kupić coś na szybko, czasem potrzebuję czegoś taniego. Z przyjemnością niekiedy zaoszczędzę na kosmetykach, niechętnie zaś przymykam oczy na skład.
Poniżej przedstawiam Wam tanie kosmetyki, które pomimo niskich cen są dobre składowo. Niektóre mają coś tam nie do końca fajnego... ale nadal mieszczą się w granicach mojej akceptacji.
Oczywiście miewam dużo kosmetyków, które nie kosztują dużo, ale akurat te mam aktualnie na stanie i akurat te nie doczekały się dotychczas odrębnych recenzji.


Alterra, marka znana z rossmanna. Ma spory asortyment, dobre składy i certyfikat naturalności. Aktualnie używam do mycia rąk ich mydła z limonką i białą herbatą. Ma piękny, orzeźwiający zapach zgodny z nazwą. Pienie się dobrze, nie wysusza, skutecznie myje dłonie. Bardzo przyjemny produkt, chętnie do niego wrócę.
Pojemność 300ml, cena regularna 6,99 zł i częste promocje.




Żele do higieny intymnej Intimelle z drogerii natura. Są delikatne, dobrze myją, skutecznie odświeżają. Mają kilka rodzajów, które różnią się zapachami, ale działają bardzo podobnie. Nie są to płyny z rodzaju tych, które zachwycają. Są duże, mają po 400ml, kosztują jedyne 6,99 zł w cenie regularnej. 
Kiedy jestem w naturze robię zapas i zużywam z przyjemnością. Sprawdzają się też świetnie do mycia twarzy.




Szampon i balsam z niebieską glinką marki Fitokosmetik to bardzo fajny duet, który własnie dobiega końca. Szampon ma bardzo gęstą konsystencję, jest bardzo wydajny. Skutecznie oczyszcza, jest delikatny dla skóry głowy, nie przyspiesza przetłuszczania włosów, nie powoduje ich przyklapu i nie matuje ich. Jest to naprawdę bardzo dobry szampon. 
Balsamowi też nie mam nic do zarzucenia. Pięknie ułatwia rozczesywania włosów, nie obciąża ich, sprawdza się w zmywaniu olejów i farby do włosów. 
Oba produkty pięknie pachną, choć nie jest to naturalny zapach to i tak mi się podoba. 
Kosmetyki są dostępne w cenie ok. 10 zł za 270 ml.




A to już klasyka rosyjskiej klasyki pielęgnacyjnej :)
Produkty włosowe White Agafia lubię bardzo i od dawna. Są certyfikowane, więc z góry można sobie darować wszelkie dyskusje na temat składów i podejrzliwości co do kosmetyków rosyjskich (ja rosyjskie bardzo lubię i szczerze mnie drażnią te wszystkie teksty, jakoby ich składy były stekiem kłamstw - nie rozumiem takiego podejścia i nie chcę rozumieć, nie uwierzę dopóki mi ktoś nie udowodni).
Znam wszystkie rodzaje szamponów i odżywek do włosów White Agafia. lubię je wszystkie, ale najbardziej służy mi łopian i cedr. 
Szampony dobrze się pienią, łatwo spłukują, dobrze oczyszczają. Zostawiają włosy sprężyste, ładnie błyszczące, nie wysuszają. W zależności od wersji są bardziej lub mniej odżywcze, warto czytać opisy producenta, bo różnice w działaniu są odczuwalne. 
Balsamy skutecznie rozwiązują problem plączących się włosów, polepszają ich układanie, dobrze sprawdzają się do mycia włosów a stosowane jako maski poprawiają ich kondycję.
Brać, koniecznie brać!
Mają pojemność 280ml i kosztują 11-13 zł. 
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ty tyle z moich obecnych kosmetyków w wersji "po taniości".



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz