Do czasu otrzymania przesyłki - nagrody od Pati *: nie wiedziałam o tym, że artdeco posiada w swojej ofercie certyfikowane kosmetyki naturalne.
Omawiany fluid nie jest kosmetykiem do makijażu i nie koloryzuje cery. To taka inna nazwa kremu do twarzy :). Nie pytajcie, sama nie bardzo rozumiem... ale nie pierwszy raz spotykam się ze stosowaniem tego określenia dla kosmetyku pielęgnacyjnego, nie mającego nic wspólnego z kolorówką.
Opakowanie bardzo praktyczne i higieniczne dzięki działającej bez zarzutu nakładce airless.
Kosmetyk jest dość lekki, na zimę zbyt delikatny, ale na okres wiosenno-jesienny jest idealny. Na tyle lekki by nie przeciążać cery, a jednocześnie odżywia i nawilża na tyle skutecznie, że nie muszę się martwić o kondycję swojej skóry. Na noc używam cięższych kalibrów kremowych, więc na dzień mogę sobie pozwolić na odrobinę lżejsze. Tym niemniej zima zbliża się wielkimi krokami i będę musiała fluid odstawić czasowo do szafki - ale oby do wiosny :). Jak tylko mrozy odpuszczą znów wróci do łask :).
Kosmetyk zaskoczył mnie tak bardzo jak ucieszyła mnie nagroda. Jest naprawdę przyjemny w stosowaniu i pięknie dba o cerę. Gdyby nie Pati chyba nigdy nie dowiedziałabym się, że artdeco może mieć coś dla mnie!
Wow, wygląda bosko :)
OdpowiedzUsuń*:
UsuńNaprawdę bardzo przyjemny :)
Ciekawy się wydaje.
OdpowiedzUsuńFajny, fajny :)
UsuńPrzyznam, że także nie wiedziałam, że Artdeco jest eco :)
OdpowiedzUsuńPotrafią zaskoczyć :)
UsuńTakie pozytywne zaskoczenia to ja bardzo lubię :)
UsuńJa również nie wiedziałam, że Artdeco posiada w ofercie eco kosmetyki. Jakże można miło się zaskoczyć gdyby oglądałoby się kosmetyki w drogerii ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
UsuńSzczególnie, że akurat w tą stronę producenci rzadko zaskakują.
Ja tez nie wiedziałam, ze Artdeco ma takie kosmetyki w swojej ofercie. Generalnie muszę przerzucić się na bardziej treściwa pielęgnację, ostatnio walczę z przesuszoną skóra, a ogólne zmęczenie organizmu i przesilenie jesienno-zimowe mi nie pomagają.
OdpowiedzUsuńA beauty balm herbfarmacy nie daje rady?
UsuńMi zawsze pomaga :), zrób sobie maseczkę z niego na dwie godzinki.
Ja teraz sobie funduję femi na noc i maseczki z treściwych kremów martiny gebhardt :). No i peelingi. A na DDD zamówiłam sobie z ecospa zestaw z kwasem laktobionowym - ponoć regenerujący.
Daje, ale na dzień, pod makijaż, nie mam odwagi go użyć, a pracuję w grzanym/klimatyzowanym i tak na zmianę pomieszczeniu. Na martinę sama się czaję :)
UsuńJa tez na dzień nie kładę tłuściochów. No chyba, że w domu siedzę :D
UsuńAnula, cieszę się bardzo, powiem szczerze, że nie wiedziałam czy się u Ciebie sprawdzi... to zawsze taki strach... Mnie też ArtDeco zaskoczyło zielonymi, certyfikowanymi kosmetykami... i początkowo fluid mnie zmylił, po dochodzeniu zakumałam;)
OdpowiedzUsuń:*
Strasznie jest fajny, bardzo Ci dziękuję i za cudny kosmetyk i za uświadomienie kosmetyczne co do artdeco :)))
Usuńrównież lubię takie niespodzianki kosmetyczne
OdpowiedzUsuńOby tylko takie nas spotykały!
UsuńSzkoda, że na drugim miejscu jest alkohol
OdpowiedzUsuń