Nie wiem jak u Was, ale u mnie pełnia lata :).
Po nieziemsko parnym dniu popołudnie na szczęście jest znacznie przyjemniejsze. A to dzięki tym pięknym chmurkom, który przyniosły deszczyk.
niedziela, 26 czerwca 2016
środa, 22 czerwca 2016
Zaskakujące masło do ciała Pat&Rub
Nieczęsto widujecie u mnie recenzje produktów Pat&Rub. Nie jest to moja ulubiona firma i rzadko decyduje się na ich produkty. Dzisiaj jednak przedstawiam Wam jedno z ich maseł do ciała.
Relaksujące masło do ciała Pat&Rub to moje kosmetyczne zaskoczenie roku. Naprawdę nie pamiętam, żeby jakikolwiek kosmetyk zaskoczył mnie aż tak!
Relaksujące masło do ciała Pat&Rub to moje kosmetyczne zaskoczenie roku. Naprawdę nie pamiętam, żeby jakikolwiek kosmetyk zaskoczył mnie aż tak!
wtorek, 14 czerwca 2016
Savon noir od Czystego Mydła
Savon noir w paście to powszechnie znany kosmetyk. Miałam savon noir z wielu firm, bardzo lubię i cenię sobie te kosmetyki.
Reniulka *: obdarowała mnie savon noir marki Czyste Mydło, znaną mi dotychczas wyłącznie z mydeł w kostce, które również miałam od Reni :* i które bardzo lubię. Renia wie co dobre!
Zapraszam Was do lektury recenzji savon noir, wytwarzanego przez naszą rodzimą, polską markę Czyste Mydło.
Reniulka *: obdarowała mnie savon noir marki Czyste Mydło, znaną mi dotychczas wyłącznie z mydeł w kostce, które również miałam od Reni :* i które bardzo lubię. Renia wie co dobre!
Zapraszam Was do lektury recenzji savon noir, wytwarzanego przez naszą rodzimą, polską markę Czyste Mydło.
piątek, 10 czerwca 2016
Paletka do brwi Lily Lolo
Paletka do brwi to było moje kosmetyczne marzenie, które prawie rok temu spełniła oczywiście Żan. Żan to taka mieszanka wróżki zębuszki i mikołaja, ale z tą różnicą, że aby otrzymać prezent nie muszę stracić zęba ani czekać do Bożego Narodzenia - Żan obdarowuje mnie znienacka i o każdej porze roku :).
Nigdy nie używałam nic do brwi, nigdy też ich nie hennowałam. I nagle, nie wiedzieć czemu, naszła mnie nieprzeparta chęć posiadania takiej właśnie cudownej paletki, dzięki której mojej brwi dostaną nowe życie!
środa, 8 czerwca 2016
Hawajska guava w kostce od Pacifica
Mydło Pacifica w wersji z guavą dostałam w prezencie od Autorki bloga Agulkowe Pole - Agniesia bardzo Ci dziękuję!
Wzdychałam do tego mydła i wzdychałam, aż się Aga nade mną ulitowała :) sprawiając mi przeogromną niespodziankę i radochę :)
Wzdychałam do tego mydła i wzdychałam, aż się Aga nade mną ulitowała :) sprawiając mi przeogromną niespodziankę i radochę :)
niedziela, 5 czerwca 2016
Orientana - tonik róża i pandan
Tonik Orientany róża japońska i pandan dostałam od mojej kochanej Żan w ramach spełniania przez nią anulowych marzeń kosmetycznych. Dziękuję raz jeszcze *: Twoja umiejętność sprawiania radości ludziom jest niesamowita!
piątek, 3 czerwca 2016
Pieniący się olejek pod prysznic Karite Spa marki Ec Lab
Przyszły upały. Niestety. Latem chętniej niż w innych porach roku, w trakcie których preferuję mydła w kostce, sięgam po żele pod prysznic. Jakiś czas temu pisałam Wam o olejku pod prysznic Ec Lab z serii Spa Macadamia (recenzja). Polubiłam go tak bardzo, że nabyłam niedawno pieniący się olejek pod prysznic z serii Spa Karite.
środa, 1 czerwca 2016
Peelingująca maska do skóry głowy Planeta Organica
Wydawało mi się, że już dawno Wam o niej pisałam! I w sumie miałam rację.... wydawało mi się. Naprawiam zatem ten, dość spory moim zdaniem, błąd.
Moje włosy mają skłonność do przetłuszczania, rzadziej niż co 2 dni nie mogę ich myć, bywa niestety, że muszę częściej (choć walczę z tym). Dość regularnie staram się (tak - staram się to dobre słowo...) robić peeling skóry głowy, bo wiem jak dobrze mi taki zabieg służy.
Peelingi do skóry głowy często robię sama. Spośród gotowych kosmetyków przez długi czas kupowałam peeling do skalpu Phenome, ostatnio kupuję widoczny na poniższym zdjęciu peeling marki Planeta Organica.
Moje włosy mają skłonność do przetłuszczania, rzadziej niż co 2 dni nie mogę ich myć, bywa niestety, że muszę częściej (choć walczę z tym). Dość regularnie staram się (tak - staram się to dobre słowo...) robić peeling skóry głowy, bo wiem jak dobrze mi taki zabieg służy.
Peelingi do skóry głowy często robię sama. Spośród gotowych kosmetyków przez długi czas kupowałam peeling do skalpu Phenome, ostatnio kupuję widoczny na poniższym zdjęciu peeling marki Planeta Organica.
Subskrybuj:
Posty (Atom)