Mydełkiem, które było prezentem od Miłośniczki Natury, chwaliłam się Wam TU.
Dużo radości sprawiło mi jego otrzymanie, używanie dało natomiast wielką przyjemność. Pierwszy raz miałam mydełko z bio aroma.
Origanum dictamnus jest to kreteńskie oregano, które naturalnie występuje tylko na Krecie właśnie. Stosowane jest w medycynie i w kuchni. Olejek eteryczny z tego zioła należy do najrzadszych i najdroższych. Odpowiada za wygładzenie zmarszczek i ma działanie dezynfekujące. Jest uważany za afrodyzjak :).
A tak wygląda - bardzo ładne ziółko!
Więcej możecie poczytać o nim TU. Z tego bloga pochodzi również poniższe zdjęcie daktimelii.
A wracając do mydła muszę przyznać, że bardzo je polubiłam.
Zgodnie z
opisem producenta mydełko ma właściwości antybakteryjne, antyzapalne i łagodzące.
Nawilża, regeneruje i chroni przed bakteriami. Opóźnia także proces starzenia. Jest idealne do cer problemowych oraz wrażliwych.
Mydełko ma
prosty kształt, bez tłoczeń i udziwnień. Pachnie pięknie i gorzko, suszonymi
ziołami, wśród których wyraźnie czuć oregano. Jak dla mnie bomba!
Pieni się bardzo dobrze. Jest dość miękkie, szybko zaczęło się ślimaczyć. Wymaga szczególnej uwagi przy przechowywaniu, bo dostęp wody powoduje jego silne rozmiękanie. Jeśli jednak zapewnimy mu dobre warunki będzie lekko plastyczne, ale dotrwa w całości prawie do samego końca – u mnie rozpadło się na dwa mniejsze kawałki dosłownie na 5 użyć przed jego skończeniem. Wydajność jest dobra, typowa dla ręcznie robionych kostek. Cieszyliśmy się nim przez 3 tygodnie.
Jeśli chodzi
o działanie to jest naprawdę bardzo dobre! Świetnie i dokładnie oczyszcza, zapach
suszonych ziół i miękka piana sprawiają, że kąpiel jest wyjątkowo przyjemna.
Oczywiście stosowałam do całego ciała. Twarz bardzo je polubiła, właściwości
łagodzące są zauważalne. Zmiany skórne ładnie się goją i nie rozwijają - potwierdza to więc również działanie antyzapalne i antybakteryjne.
Zmywanie makijażu odbywało się szybko i skutecznie. Cera
miała ładny kolor, nie była wysuszona ani napięta po użyciu mydełka. Skóra była
gładka i elastyczna.
Do higieny
intymnej spodobało mi się również. Skuteczne odświeżanie, delikatne działanie,
same plusy. Takie mydło do całego człowieka :). Miałam naprawdę wiele
przyjemności z jego stosowania!
Dziękuję Ci Kochana *:, prezent bardzo trafiony!
Dziękuję Ci Kochana *:, prezent bardzo trafiony!
Skład:
Olea europea (olive) oil, cocos nusifera (coconut) oil, water, sodium hydroxide, origanum dictamnus (dittany) essential oil.
Jaki piękny skład :)
OdpowiedzUsuńI zapach też super :)
Usuńwyobrażam sobie! bardzo lubię ziołowe zapachy :)
UsuńCzytałam o tej kreteńskiej roślince :) Nigdy jednak nie miałam żadnego mydła czy kremu z nią w składzie.
OdpowiedzUsuńCzego to ludzie do mydła nie dodadzą, żeby nas pokusić :D
UsuńSkład mydełka zachęca do jego używania :)
OdpowiedzUsuńFajnie też wygląda.
UsuńCud ziółko! Używanie takiego mydełka to sama przyjemność :D
OdpowiedzUsuńBardzo duża przyjemność :)))
UsuńMuszę mieć to mydełko ! :D
OdpowiedzUsuńDla wielbicieli róży jest też wersja różana :)
UsuńAnula kusicielko! powiedzmy, że nie widziałam tego wpisu ;)
Usuń:DD
UsuńNo możemy się tak umówić, że nie widziałaś :) ale pooglądać sobie mydełka przecież możesz :D
Ależ oczywiście że przeczytałam kretyńskie xd i się zastanawiam co ono ci zrobiło, że tak je nazywasz ;) ha ha ha
OdpowiedzUsuńHahahaaa :D
UsuńZastanawiałam się kto pierwszy wpadnie na kretyńskie mydło :D wygrałaś!
podobają mi się takie mydła - prosty wygląd, prosty skład :) jeszcze jak radzi sobie z makijażem to już w ogóle świetnie :) ciekawi mnie jak zadziałałoby na mnie :D
OdpowiedzUsuńPozostaje Ci tylko spróbować :)
Usuńskuszę się!
OdpowiedzUsuń:)))))
Usuńjestem maniaczką naturalnych mydeł, z pewnością się skuszę
OdpowiedzUsuńSkuś się, skuś :))
UsuńMydełek nigdy za wiele :) Ja mam jedno na umywalce, takie tańsze do rąk (ale naturalne) oraz jedno w mydelniczce na wannie takie już z lepszym składem, niewysuszające.
OdpowiedzUsuńJa mam zazwyczaj dwa pod prysznicem - jedno do twarzy i do całej reszty a drugie tylko do całej reszty. A na umywalce i w kuchni mam w płynie.
Usuń