Przy okazji pakowania pstryknęłam, na prośbę wątkowej koleżanki, zdjęcia kosmetykom. Zdjęcia mało wyszukane, sceneria nieartystyczna, a kosmetyki w pudłach poukładane warstwowo i ścisło, więc zidentyfikować poszczególne butelki będzie ciężko. Ale w sumie zdjęcie grupowe rzadko mam okazję im robić, więc pomysł bardzo trafiony :)). Dziękuję Aszuelko, będę miała pamiątkę.
I dodam, że jestem z siebie dumna! Dzięki rygorystycznym ograniczeniom w zakupach, jakie sobie narzuciłam przez ostanie miesiące, nie jest tego wcale tak dużo. Brawo Anula :).
A gdzie żel rabka spa? ;)
OdpowiedzUsuńmało masz, mało, ja już też się ograniczam, co za dużo, to nie zdrowo. Pozwoliłam sobie na zakupowe swawole i teraz mam szafę zapchaną ;)
Proszę, co za czujność! :D
UsuńKilka kosmetyków w kartonikach spakowałam już wcześniej, z opakowaniami i akcesoriami. Pudło już zaklejone i na dnie stosu...
Czyli mam Cię! To jednak nie wszystkie kosmetyki ;p
UsuńOj no.... przyłapałaś mnie :)
UsuńAle to jedynie 3 sztuki, z czego 2 na prezent :) akurat miałam taka ładną miejscówkę na coś w kartonie właśnie i 2 drobiazgi. Pudełeczko z rabką idealnie tam się wpasowało :D
hahaha
UsuńWidze mnostwo ciekwwych rzeczy, niektore sama mam: )
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentują :D
OdpowiedzUsuńInteresujące kartoniki :)
OdpowiedzUsuńMnie też czeka przeprowadzka !! :D I tak jak Ty postanowiłam przystopować z zakupami ! :D hee
OdpowiedzUsuńTo współczuję Ci równo mocno jak sobie :)
UsuńOgraniczenie zakupów to dobry pomysł.
Ładnie prezentuje sie zawartość :D :)
OdpowiedzUsuńPiękna kolekcja! :D
OdpowiedzUsuńCieszę się:)
UsuńZazdroszczę, że udało Ci się zredukować ilość kosmetyków ;-)
OdpowiedzUsuńJa niestety tonę w zapasach i nawet jeśli przestanę zupełnie kupować nowe, to jeszcze długie miesiące się z tego nie wygrzebię.
Miałam to samo...
UsuńAle dałam radę - Ty też jak będziesz bardzo chciała to dasz!
świetne zbiory :) jak ja się przeprowadzałam ponad rok temu to miałam 2 wielkie kartony plus 2 kosmetyczki-kuferki z kolorówką :) mąż powiedział, że mam więcej kosmetyków niż on ciuchów :)
OdpowiedzUsuńhahahaaaa :)
UsuńKobietom kosmetyki są bardziej potrzebne niż facetom ciuchy :D
Jakkolwiek to zabrzmi, to wiedz jedno - moje oczy dostały kosmetycznego orgazmu. Same smakołyki!
OdpowiedzUsuńJeszcze tyle kosztowania przede mną.
Mam nadzieję, że przeprowadzka pójdzie sprawie :)
hihihiiii :)
UsuńCieszę się :)))
Dzięki kochana, też mam nadzieję, że jakoś w miarę sprawnie da się to ogarnąć *:
Niezła gromadka ;) Niektóre kosmetyki mam, a niektóre chciałabym widzieć w swojej kosmetyczce. Przez ostatnie miesiące też walczę intensywnie z zapasami i powoli wychodzę na prostą ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję :)
UsuńCiężko się opanować i oprzeć co niektórym, a potem się szafki nie domykają. No i te promocje!
Ale jak się człowiek zaprze to i sukcesy są.
Całkiem liczna kosmetyczna rodzinka :) Ja ze swoimi zapasami walczę jak mogę.
OdpowiedzUsuńU mnie to jest już stan po walce...
UsuńKolekcja niczego sobie :) Moja, po drastycznym ograniczeniu zakupów, jest znacznie mniejsza :) Ale nic to, już się czaję na nowości :)
OdpowiedzUsuńU mnie to właśnie już po dużym ograniczeniu zapasów.
Usuńmusiałam, czuję potrzebę... przywitania się - nic nie wiem o przeprowadzce, lol...
OdpowiedzUsuńpostaram się nadrobić posty, zresztą ciekawość mnie zżera hah...
A widzisz Ania, dziewczyny są niezwykle bystre i czujne, jak Żan :P
niedługo wrócę:D
Wracaj, wracaj! Tęsknię!!!
UsuńŻan ma zadatki na detektywa :D
Przeprowadzam się za tydzień dokładnie :) wielki poniedziałek nadchodzi :)))
Coś mi się spaprało, nie mogę dodać u Ciebie komentarza!
UsuńA mam tam trochę do napisania :D
Pokombinuję w domu.
taka jestem wszystko wywęszę ;) ha ha ha
Usuńoj.. z Wami to od razu humor lepszy :)
hahaha szalone :D Z przyjemnością wśród Was się kręcę.. Anula, wiem, że z kom da się tylko z pozycji z widoku standardowego w necie nie komórkowego skomentować...
Usuńdziewczyny, wkrótce wracam do żywych.. młody jutro pierwszy raz do nowej szkoły, więc od soboty szaleńcze przygotowania:)
no ale wreszcie mam wszystko :)
Rozumiem, że fizjoterapia to tylko przykrywka :D
OdpowiedzUsuńSłusznie, każdy szanujący się agent musi ją mieć!
cii.. nie zdradź mnie! internety mają uszy! ;)
Usuńhahahahahaaaaa :)))))
Usuń*: już milczę! :D
Anula ależ masz piękną kolekcję kosmetyków! Wypatrzyłam u Ciebie kilka perełek :) spokojnej przeprowadzki Ci życzę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo :)
UsuńPiękna kolekcja, konsekwentna...taa to właśnie mnie gubi ...u mnie chaos, chaos, chaos...Przeczytane sztuka prostoty, szutka minimalizmu i sztuka planowania poszłyyyy w kąt...a kosmetyki mi wypadają z komód .już dwóch i łazienki..
OdpowiedzUsuńPróbowałam się z tym rozprawić ale wiesz...czuję się jakoś emocjonalnie z nimi związna ....durny, stary Es ;)
Hahaa :) znam to doskonale!
UsuńWiesz, nie wiem jak długo uda mi się utrzymać taki stan rzeczy ;), serce i kosmetyczne ADHD ciągnie w kierunku, który Ty prezentujesz :D
ale masz arsenał;)
OdpowiedzUsuńzbierz swoje, fajne doświadczenie tak zobaczyć wszystko w "kupie" :)
Usuńtrzymam kciuki za przeprowadzkę oby przeszła sprawnie i szybko, niezła kolekcja, niektóre kosmetyki znam innymi pokusiłaś, oj TY...
OdpowiedzUsuńszczerze mówiąc ta ilość jest podobna do mojej
Dziękuję :))
UsuńCzyli obie jesteśmy wstrzemięźliwe kosmetycznie :D
Na pierwszy rzut oka myślę: "Matko kochana jak dużo", ale po chwili przypomniałam sobie jak było jak przeprowadzałam siędo Wrocławia i jakie zbiory miałam... :P
OdpowiedzUsuńNo właśnie :D
UsuńKażdemu się wydaje, że ma mało dopóki nie zbierze wszystkiego razem :)
No ładnie, ładnie :D Ja lubię przeprowadzki, zawsze do dobra okazja do pozbycia się niepotrzebnych i zalegających gdzieś po katach ;))
OdpowiedzUsuńW sumie racja :)
UsuńWyobrażałam sobie, że masz więcej kosmetyków. Bravo za bycie konsekwentnym! Ja jakoś nie umiem się przerzucić na kolorówkę typowo naturalną. Co prawda stosuję pudry mineralne, mam kilka kosmetyków Alverde do makijażu ale jednak produkty wysokopółkowe z Sephory czy Douglasa ciągle kuszą.
OdpowiedzUsuńBardzo się starałam ograniczyć zasoby kosmetyczne :))
UsuńJa przyznam, że kolorówka w sumie nie za bardzo mnie pociąga, więc mi łatwiej :)
Wobec powyższego czuję się rozgrzeszona ze swoich zapasów ;P
OdpowiedzUsuńCieszę się, że miałam w tym swój udział!
UsuńCudna kolekcja, której widok działa na mnie jak balsam na duszę. Zapasik musi być i nie można się tym przejmować, że się ma za dużo. Bo "dużo" to pojęcie względne jeśli chodzi o kosmetyki.
OdpowiedzUsuńWypatrzyłam i coś dla siebie, lista zakupowa znowu się powiększyła.
Czyli możemy wysnuć taki wniosek, że w przypadku kosmetyków stwierdzenie "za dużo" nie istnieje!
UsuńOj aszu gleboko wzdycha do tych Twoich cudeniek :) <3
OdpowiedzUsuńhehehee :)
Usuńa ja do Twoich mydełek wzdycham :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńAnula, no wiesz, jakbys sie podzielila adresem to moze, moze, moze... Wiesz jakby co gdzie go wyslac :D
Usuń