Nagroda za trud przedstawia się tak:
Wybór spędzał mi sen z oczu... Motałam się i biłam z myślami. Ale po wielu trudach udało się.
Widoczną na powyższym zdjęciu nagrodę zgarnia cudny poemat Kate Swan :).
Oto on:
Poemat urodowo-małżeński z morałem
Myśl mnie naszła niesłychana,
Aby męża mego z rana
W zachwyt mym obliczem wprawić
I przyjemność tym mu sprawić.
Więc wieczorem po prysznicu
Pracowałam przy mym licu.
Smarowałam, wklepywałam,
Masowałam i wcierałam
Peeling, maska i okłady,
Serum, kremy i pomady.
Wstaję rano i ciekawa
Chcę swym pięknem się napawać.
Patrzę w lustro...Matko Święta!
Czemuż gęba ma spuchnięta!
Tam Wezuwiusz, a tu Etna!
Gwałtu! Rety! Jestem szpetna!
Polik krzywy niesłychanie
Jakby z Kliczką miał spotkanie!
Zaś pod okiem wór na worze,
A drugiego nie otworzę!
Tak to miast królewny lica
Męża witam ja-ogrzyca.
Morał z tego: moim zdaniem
Nie przesadzaj z upiększaniem :)
Aby męża mego z rana
W zachwyt mym obliczem wprawić
I przyjemność tym mu sprawić.
Więc wieczorem po prysznicu
Pracowałam przy mym licu.
Smarowałam, wklepywałam,
Masowałam i wcierałam
Peeling, maska i okłady,
Serum, kremy i pomady.
Wstaję rano i ciekawa
Chcę swym pięknem się napawać.
Patrzę w lustro...Matko Święta!
Czemuż gęba ma spuchnięta!
Tam Wezuwiusz, a tu Etna!
Gwałtu! Rety! Jestem szpetna!
Polik krzywy niesłychanie
Jakby z Kliczką miał spotkanie!
Zaś pod okiem wór na worze,
A drugiego nie otworzę!
Tak to miast królewny lica
Męża witam ja-ogrzyca.
Morał z tego: moim zdaniem
Nie przesadzaj z upiększaniem :)
Postanowiłam też, tym oto drobiazgiem:
nagrodzić Nie Bieską za poniższy poemat:
Była sobie śliczna pani,
która miała wszystkich za nic.
Na ludzi patrzyła z góry,
a wzrok miała tak ponury,
że wszyscy przed nią uciekali:
starzy, młodzi, duzi, mali.
Nie lubiła pani dzieci:
"Kto to widział tak tu śmiecić?"
- krzyczała idąc obok boiska,
wszyscy słyszeli, jak gromy ciska.
Nie lubiła pani kobiet:
"Kto założył taki żakiet?"
- mruczała stojąc w autobusie,
aż głupio robiło wszystkim się.
Nie lubiła pani facetów:
"Kto to je tyle krokietów?"
- krytykowała w restauracji,
doprowadzając innych do frustracji.
Wracała do domu tym światem zmęczona,
na talerzu czekała już krokietów tona.
Wkładała żakiet najbrzydszy, niemodny,
bo przecież jest taki dla niej wygodny.
Rzucała papierki z cukierków pod nogi,
dumna ze swojej psychologii.
"Co to się z ludźmi dziś porobiło?
Nie patrzą na innych, jak to niemiło,
wszystko dla siebie i wszystko sami,
niewdzięczne potwory, po prostu chamy!"
Była sobie pani śliczna,
samotna, bo egoistyczna :D
Dostałam też utwór, który rozłożył mnie na łopatki i długo nie pozwalał się podnieść :)
Dla Eluni - jego autorki, mam coś specjalnego! I nie pokażę, żeby nie zepsuć niespodzianki :D
Zapraszam do czytania dzieła Eli:
Był raz rycerz, śmiałek wielki, co do zbroi nosił szelki.
Lico przy tym miał wspaniałe , orli nos i zęby białe.
Zalet miał on całą masę – odwagę, uczciwość, klasę,
bystrość myśli, dżentelmeństwo no i oczywiście męstwo.
Król szanował go, podziwiał, Królowa – choć już leciwa,
nigdy by się nie przyznała, jakie sny z rycerzem miała.
Wzbudzał zazdrość, pożądanie, rozpalał nie tylko Panie…
Marzyły o nim panny i wdowy, a rumieniec purpurowy
pojawiał się na ich licach, gdy uniosła się przyłbica.
On zaś, od lat był w rozterce, bowiem ofiarował serce
pannie pięknej, eterycznej, niczym pączek róży ślicznej.
Anuli, której uroda chwalona była na lądach i wodach!
O jej ustach niczym kwiaty, powstawały poematy,
o jej oczach jak ogniki wciąż pisano limeryki.
Ojciec jej, surowy książę, znał córeczkę swoją dobrze.
Zalotników całą masę, wypraszał z zamku pod lasem.
Wiedział, że ich mina sczeznie, gdy księżniczka się… odezwie.
Anna bowiem, jak nie księżna, była bardzo niezależna.
„Ja i kuchnia? dobre sobie! I co ja tam niby zrobię? „
Zamiast kroić, piec, gotować, Anna wolała… polować.
Na wierzchowcu swym, Arice, wyjeżdżała nocą skrycie,
By zabijać złe potwory – smoki, strzygi, madrygory
Żadne śluby, dzieci, bale jej nie interesowały wcale!
Dni leciały, czas wciąż mijał, ojcu włos na głowie siwiał.
Książę wezwał więc Anulę i tak do niej mówi czule:
„Dziecko drogie, czas ucieka, czas więc znaleźć Ci człowieka,
Który mężem Twym zostanie”
„Ojcze! Ty znasz moje zdanie!”
„Ród przedłużyć trzeba dziecko i ratować nasze księstwo!,
To jest rozkaz, jako ojciec, pomogę ci wybrać mądrze!”
„Dobrze, niechaj tak się stanie ale za to.. mam zadanie! Mieczem władać sama umiem,
gotować może spróbuję, więc ten kto chce mnie za żonę, zadanie ma utrudnione.
Spełnić musi me marzenie, co od lat w serduszku drzemie.
Na dalekich lądach zwierzę żyje, co ma bardzo długą szyję.
Wykładam na ławę kawę – za mą cnotę chcę żyrafę!”
Książę zbladł i się zawahał. Cóż pomyślał – trudna sprawa.
Przyjechali zalotnicy. Każdy z mieczem! Szczęk przyłbicy
wywołał na balkon Anie „Ciężkie dla was mam zadanie!
Moje serce ten dostanie, co żyrafę mi przywiezie.
Musi być on nader sprytny, ssak ten, parzystokopytny, bystry jest i bardzo mądry.
By go zdobyć trzeba wiedzieć, jak oswoić dzikie zwierzę”
„Jak to! Tak bez krwi przelewu?” czarny rycerz nie krył gniewu
„Do niczego Was nie zmuszam! Kto chce jechać, niech wyrusza!”
Pojechali na wyprawę, każdy zdobyć chce… żyrafę.
Problem w tym, że nie wiedzą rycerze … jak rozpoznać zwierzę!
I tak do księżniczki wraca, dziwnych zwierząt cała masa.
Jest tu zebra, koń, słoniątko, miś koala, kangurzątko,
nawet lama jest i hiena! Lecz żyrafy ciągnie nie ma…
„Brak żyrafy! Co ja pocznę! Chyba w samotności skończę!”
Na szczęście znał zwierząt wiele, dumny rycerz – ten od szelek.
Wiedział, jak zwierz ten wygląda i na jakich mieszka lądach.
W końcu znalazł! Ale.. jak stworzenie to oswoić ?! -pyta siebie śmiałek w zbroi.
Jak przekonać wielkoluda, by do Ani z nim się udał?
Dumał, myślał, dedukował. Liczył, mierzył, kalkulował.
W końcu udał się pogadać, do przywódcy tego stada.
Żyraf dumny, z długą szyją, z honorami gościa przyjął.
A więc, rzecze, mój rycerzu, o żyrafim marzysz zwierzu?
Ty masz takie wymagania, a my – smoka do schwytania.
Ten zielony potwór sprawia, że usycha wszędzie trawa.
Ciągle zieje, a płomienie, niszczą nasze pożywienie!
Rycerz dobry był w swym fachu, smoka zabił więc od razu.
W zamian żyraf z tej wdzięczności, dał wyraz swej gościnności.
„Parę naszych z sobą weźmiesz, idź i zawalcz o swe szczęście!”
Rycerz nie krył swego szczęścia: Czekaj Aniu swego męża!
A za wodą, na balkonie, księżna Anna we łzach tonie.
Nikt nie spełnił jej zadania! Brak rycerza do kochania!
Żaden walczyć się nie boi, lecz żyrafy nie oswoi…
Księżna musi być cierpliwa, choć lat przecież nie ubywa…
Dni mijają, czas przemija… nagle! Co to? Długa szyja?!
Za nią druga! Nie do wiary, dwie żyrafy! Tak, do pary!
A za nimi dumny rycerz – lśniąca zbroja, spory biceps,
Kroczy wprost do swojej Ani –
„Przyjmij proszę, moja Pani, te żyrafy.”
Anna na to krzyczy: „Tato!
„ Zaślubiny czas szykować, w trąby dąć, gulasz gotować”
Ojciec wzruszył się okrutnie, kazać uszyć ślubną suknię.
Stroić nawy, psalmy pisać, niech ślub będzie jeszcze dzisiaj!
A świadkami tej przysięgi, będą dwa zwierzęta w cętki!
Morał z tej historii jest nam wszystkim znany.
Nie ma rzeczy niemożliwych kiedy jesteś zakochany!
Wysiłek włożony w napisanie nagrodzonych utworów postanowiła nagrodzić też Pani Mariola ze sklepu iwos.pl, który jest przyjacielem bloga. Od sklepu dostajecie Wszystkie Trzy paczuszkę pysznej i zdrowej przekąski - słodkie pestki moreli :). Dziękujemy Pani Mariolu!
Gratuluję Dziewczyny i czekam na dane do wysyłki.
Wszystkim uczestniczkom konkursu gorąco dziękuję za udział! Wasze poematy były wyjątkowe i piękne!
Wymiękłam! Kochana tu jest kopalnia talentów:). Gratuluję dziewczyny. Normalnie, jeszxze raz musze przeczytać!
OdpowiedzUsuńja tez czytałam dwa razy :) super :)
UsuńDziewczyny dały czadu :D
UsuńTrzeba robic konkursy poetyckie:)
Usuńnie nie bo wtedy ja nie mogę wziąć udziału:) chyba że coś wypije......hmmm
UsuńPij!
UsuńTyle teraz reklamują cudownych leków na wątrobę, że nie ma co jej oszczędzać!
No i niemal każdy wielki poeta chlał na umór....no ale wielkim został
UsuńO kurcze, to chyba i ja mam zadatki :DDDD
UsuńO kurcze, ile pracy dziewczyny w to włożyły! Gratulacje! Ten pierwszy po prostu boski, może czas myśleć nad jakimś tomikiem poezji? :D
OdpowiedzUsuńJest :D
UsuńJest wydany, czy jest w planach???
UsuńJest w szufladzie
UsuńJest w szufladzie
UsuńUuuu lalalalaaaaa!
UsuńZdolne dziewczyny:) Gratuluję serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam takie pisanie;))
OdpowiedzUsuńDziewczyny, wszystkim Wam gratuluję! Poematy wspaniałe, zasługujecie na nagrody. Setnie uśmiałam się przy ich lekturze :)))
OdpowiedzUsuńGratuluję :)
OdpowiedzUsuńZachodzę w głowę dlaczego moją nieudolną grafomanię też wybrałaś? Ja się świetnie bawiłam podczas pisania i to samo w sobie jest nagroda. Pozostałe dwa są niesamowite! Gratuluję serdecznie!
OdpowiedzUsuńKrokiety mnie rozwaliły :DDD
UsuńBo jest baaardzo prawdziwy....niestety dla naszego społeczeństwa
UsuńHehe gratulacje :)
UsuńHaha, mój mąż uwielbia te nieszczęsne krokiety i tak jakoś.... :D
UsuńŻe niby ja, że niby....wygrałam???...ale...
OdpowiedzUsuńNo nie...chyba poważnie o mnie chodzi. ANULA! PIERWSZY RAZ W ŻYCIU COŚ WYGRAŁAM!
UsuńA poemat o ksiezniczce Anuli -boski tak sobie Ciebie wyobrażam w czasach dawnych...tylko ciut biedna ta Arika...nie wątpię w jej siłę, ale żeby od razu Anule na grzbiecie?!!! ;DDDD
:DDD
UsuńNo fakt - Ariki żal :DDDDD
Kate Swan i słusznie wygrałaś! Świetny poemat :)
UsuńDobrze, że nie próbowałam startować, bo wymiękam przy tych poematach ;) Gratuluję zwycięzcom !
OdpowiedzUsuńUtalentowane dziewczyny :). Ja bym kompletnie nie umiała wybrać, który zgarnia nagrodę :P
OdpowiedzUsuńA daj spokój, ciężko było!
Usuńheheh, super :)
OdpowiedzUsuńGratuluję i zazdroszczę talentu, genialne teksty!
OdpowiedzUsuńZdolne dziewczyny! :D
OdpowiedzUsuńhttp://loveecosmetics.blogspot.com/
świetne poematy
OdpowiedzUsuńdziewczyny gratuluję talentu no i oczywiście nagród
świetne napisane.. ja tak nie umiem
OdpowiedzUsuńGratuluję :D
OdpowiedzUsuńFantastyczne! Dziewczyny macie talent. Gratuluję wygranej :)
OdpowiedzUsuńUtwór o księżniczce Anuli wymiata :D
:D
UsuńI ten rycerz w szelkach - ach! Rozmarzyłam się :)
Wielkie gratulacje :) Czytałam w zachwycie. Mają dziwczyny talent :) O bajkę Eluni to powinni bić się wydawcy. Zilustrować i bajka dla dzieci gotowa. Mnie urzekłą.
OdpowiedzUsuńGratuluję dziewczynom ;)
OdpowiedzUsuńPoemat Kate Swan rozłożył mnie na łopatki, jakbym o sobie czytała,
OdpowiedzUsuńgratulacje dla wszystkich.
Ela powaliła mnie całkowicie <3 CUDO! :D
OdpowiedzUsuńAle zdolne dziewczyny!
Fantastyczny pomysł na konkurs. Gratulacje dziewczyny!
OdpowiedzUsuń