Przedstawię Wam dzisiaj wyprodukowane przez nich maleństwo (zaledwie 10ml) do zadań specjalnych.
Miód manuka to najdroższy miód świata. Jest wytwarzany przez pszczoły, które żywią się nektarem z kwiatów krzewu Manuka (łac. Leptospermum scoparium). Krzew ten rośnie w Nowej Zelandii i prawdziwy miód z manuki powinien pochodzić właśnie z tamtych regionów. Choć jest bardzo drogi, znany jest na całym świecie. Swoją sławę zawdzięcza przede wszystkim swoim wyjątkowym właściwościom.
Przede wszystkim miód manuka ma właściwości przeciwbakteryjne, porównywalne z antybiotykami, niekiedy nawet silniejsze. Substancje aktywne działają na bakterie takie jak gronkowiec złocisty, paciorkowce, E. coli czy Helicobacter pylori. Ta wyjątkowa substancja zawarta w miodzie to methylglyoxal, naturalny antybiotyk.
Wszystko to sprawia, że jest bardzo ceniony w kosmetyce. Living Nature korzysta z jego dobroczynnego działania tworząc kosmetyki z jego dodatkiem. Ja również postanowiłam z tego skorzystać :) i nabyłam żel z dodatkiem samego miodu jak i olejku manuka. Dodając do tego olejek z drzewa herbacianego otrzymujemy bombę antybakteryjno - gojąco - odkażającą.
Jak sama nazwa wskazuje kosmetyk ma formę żelu. Półprzezroczysty, mleczny, średniogęsty. Stosuje się go punktowo, więc 10ml starcza na bardzo długo. Naniesiony na zmianę skórną po kilku minutach wsiąka w nią. Momentalnie ściąga świeże niedoskonałości, sprawiając, że już po kilkunastu minutach są mniejsze, jakby "zapadają" się w sobie! Po parokrotnym naniesieniu różnica jest ogromna! W czasie choroby dorobiłam się na twarzy kilku naprawdę paskudnych miejsc - duże, ropne, opuchnięte i podkrwione zmiany (przepraszam za dosadność opisu, ale jest to konieczne dla zobrazowania działania żelu). Nanosiłam żel wielokrotnie w ciągu dnia, nie szczypał i nie podrażniał nawet miejsc, gdzie miałam małe otwarte, ranki. Błyskawicznie je za to zabliźniał, unicestwiając każdy wyciek z nich. Wysuszał i poprawiał koloryt skóry wokół zmiany, która zmniejszała się w oczach. Jeszcze żadnym środkiem nie osiągnęłam tak spektakularnych efektów! Po prostu działanie widać gołym okiem.
Jedyna rzecz do jakiej bym się przyczepiła to opakowanie. Tubka ma zbyt duży wylot i jest mało wygodna. Ale czymże jest ten drobiazg w obliczu mocy jego działania :).
A teraz kilka słów o zapachu żelu.
Spotkałam się z opiniami, że śmierdzi wymiocinami, starą szmatą. Czytałam też inne, obraźliwe porównania i z żadnym nie potrafię się zgodzić. Mało tego - zupełnie ich nie rozumiem.... Żel pachnie olejkiem manuka i olejkiem tea tree. Po prostu. Są to zapachy intensywne, bardzo specyficzne, nie każdy je lubi, dla niektórych mogą być przykre - nie zmienia to jednak faktu, że wciąż jest to zapach olejku manuka i olejku z drzewa herbacianego a nie szmaty czy wymiocin.
Mi osobiście zapach się podoba. Jest wyrazisty, właściwy dla składników i intensywny. Ale nie mam z nim żadnych problemów. Żaden inny domownik także nie. Nawet pies nie narzeka :).
Jeśli więc trafi się Wam okazja zakupu tego małego cudotwórcy nie sugerujcie się opiniami na temat jego zapachu tylko dajcie mu szanse! Nawet jeśli zapach nie przypadnie Wam do gustu to działanie Was zauroczy.
Och! Ach! Och! :D
OdpowiedzUsuńTak właśnie :DDDDDDD
UsuńNic mi bardziej nie popsuło dziś humoru niż zdanie, że nie ma ich już w Polsce. :c
OdpowiedzUsuńPrzepraszam *:
UsuńSą na feelunique :)
Chętnie dam mu szansę ;)
OdpowiedzUsuńZasługuje na nią :)
UsuńProdukt bardzo ciekawy i z pewnością znajdzie wielu zwolenników:)
OdpowiedzUsuńWe mnie już znalazł :D
UsuńCiekawy kosmetyk. Ja, na szczęście, niespodzianki na twarzy miewam bardzo rzadko, ale dla osób, które miewają je często taki kosmetyk to prawdziwy skarb :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę :)))
UsuńSzkoda, ze już nie jest dostępny :(
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia po co on Tobie..... ale jest na feelunique.com
UsuńJuż od dawna mam go na oku :D
OdpowiedzUsuńFajny, fajny :)
UsuńCiekawe ile kosztuje.
OdpowiedzUsuńJak już wyżej pisałam jest do kupienia na feelunique.com - tam kosztuje 11,5 funta
Usuńna szczęście niedoskonałości u mnie ro rzadkość
OdpowiedzUsuńJa przeważnie sama pogarszam sytuację...
UsuńMiód manuka ma niesamowite właściwości. Żel raczej nie dla mnie. Natura podarowała mi dość porządną cerę, bez skłonności do niespodzianek.
OdpowiedzUsuńHmmm, moja skóra jest teraz w złej kondycji ;/ Pełno pryszczy. Moze żel by jej pomógł? ;)
OdpowiedzUsuńNa pewno by pomógł, ale musisz po niego zajrzeć na feelunique.com, w pl niedostępny.
UsuńMyslę, że mi zapach też by odpowiadał :)
OdpowiedzUsuńJa lubię :) jest inny, ale przyjemny.
UsuńJa mam maseczkę naturalną z Miodu Manuka i wyciągu z nagietka. Wypróbuj to koniecznie :) Cena może nie powala, ale jest naprawde skuteczny:) > http://www.miodymanuka.pl/maska-z-miodem-manuka
OdpowiedzUsuń