Od producenta:
Składniki aktywne:
Organiczny ekstrakt z nostrzyka białego - ma działanie przeciwobrzękowe, poprawia krążenie, uspokaja i zmiękcza skórę.
Ekstrakt z rumianku - działa łagodząco i kojąco, poprawia koloryt, wygładza skórę a także nawilża i regeneruje.
Hydrolat z kwiatow róży damasceńskiej - delikatnie oczyszcza, przywraca równowagę nawilżenia, działa tonizująco i kojąco. Zmiękcza suchą i wrażliwą skórę twarzy.
Ekstrakt z dzikiej róży - ma wysokie stężenie witaminy C, dzięki czemu rozjaśnia cerę i przebarwienia.
Wyciąg z fiołka wonnego - zmniejsza kruchość naczyń krwionośnych, likwiduje rumień, łagodzi zaczerwienienia i podrażnienia. Ma działanie antyoksydacyjne, opóźnia procesy starzenia. Dodatkowo działa kojąco, odżywczo i nawilżająco na skórę twarzy.
Sposób użycia: niewielką ilością produktu nanieść na wacik kosmetyczny i przetrzeć nim skórę twarzy.
Skład: AQUA, MELILOTUS ALBUS FLOWER/LEAF/STEM EXTRACT*, CHAMOMILLA RECUTITA FLOWER WATER*, ANTHEMIS NOBILIS FLOWER EXTRACT*, ROSA DAMASCENA FLOWER WATER*, ROSA CANINA FRUIT EXTRACT*, VIOLA ODORATA EXTRACT*, GLYCERIN, CAPRYLYL/CAPRYL WHEAT BRAN/STRAW GLYCOSIDES, FUSEL WHEAT BRAN/STRAW GLYCOSIDES, POLYGLYCERYL-5 OLEATE, SODIUM COCOYL GLUTAMATE, GLYCERYL CAPRYLATE, BENZYL ALCOHOL, SODIUM BENZOATE, POTASSIUM SORBATE, PARFUM, CITRIC ACID, LIMONENE.
*składnik pochodzący z organicznych upraw
Pojemność 200ml, cena 15,50zł
Prosta forma buteleczki, przyjazna dla oka grafika, aplikator typu press. Wolę atomizery - przelałam sobie tonik do buteleczki po wodzie różanej make me bio :). Zapach ma trudny do określenia i niełatwy do zaakceptowania - trochę pudrowy, trochę cukierkowy, w pierwszej chwili jakby zatęchły, trochę skisły. Może to "zasługa" któregoś ze składników - nie wiem jak pachnie nostrzyk, może to on... Bo zamierzona kompozycja zapachowa to z całą pewnością nie jest. Na szczęście bardzo szybko zanika. Tonik ma delikatnie mleczne zabarwienie, wygląda jakby był troszkę mętny.
Jest delikatny, nie podrażnia, nie piecze w przypadku drobnych uszkodzeń, dobrze współpracuje z kremami. Działanie określiłabym jako bardzo poprawne. Dobrze nawilża, lekko wygładza, skutecznie odświeża i utrzymuje skórę w dobrym stanie. Nie robi nic nadzwyczajnego, nie ma się czym zachwycać, ale nie robi też nic, co można by mu zaliczyć do wad. No, może za wyjątkiem zapachu.
To taki kosmetyk, na który nie narzeka się, kiedy jest, ale też nie tęskni się za nim, kiedy się skończy.
Z powodu nieprzyjemnej woni staram się go zużyć jak najszybciej, więc dodatkowo stosuję jako bazę do wcierek włosowych (mieszam z mocznikiem, olejami, HA, panthenolem, mleczkiem pszczelim i tym podobnym). Ponownie się na niego nie skuszę. Zresztą przyznam, że straciłam raczej ochotę na dalsze poznawanie kosmetyków marki dr. konopka's.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz