Miłośniczka Natury co jakiś czas niesamowicie nas rozpieszcza! Podsyła nam cuda, nie tylko kosmetyczne. Tym razem obdarowana została nasza Arika - Miłośniczka Natury pisała o prezencie dla niej TU.
Prezent dotarł! Piłeczka jest cudna :) Arika od razu ją porwała do swojego posłanka i gorliwie się nią zajęła :)
To nie pierwszy podarunek od Miłośniczki Natury dla naszego pieska - mamy w domu jeszcze kość, widoczną na poniższych zdjęciach, która była przeznaczona dla naszej Buffinki, żeby szybciej wróciła do zdrowia... Niestety dotarła dzień po śmierci Buffy i nie dane jej było się nią nacieszyć. Ale kość dostała w spadku Arika i towarzyszy jej ona od samego początku. W jednym z końców kostka ma piszczałkę - psinka doskonale wie, w którym! Uwielbia nią piszczeć :D, biega z nią po całym domu i piszczy :D.
Oczywiście Miłośniczka Natury nie byłaby sobą, gdyby nie wykorzystała okazji do obdarowania również mnie - dostałam całe mnóstwo kosmetycznych nowinek do wypróbowania! Zresztą zobaczcie sami:
Jak widzicie jesteśmy rozpieszczani niemożliwie!
Nie wiem jak można wyrazić wdzięczność za tyle okazywanego serca, bo kryje się ono w ogromnych ilościach za każdą przesyłką od tej cudownej Kobiety! Zwykłe dziękuję nie zdoła tego wyrazić, ale DZIĘKUJĘ *: Bardzo *:
Ps.
Nasza blondynka strasznie lnieje! Gubi szczenięcą sierść. Cały dom, posłanko, ubrania usłane są w białych włosach. Zęby mleczne też gubi - poszła na całość :D.
Moja szczerbata blondynka!
O jak fajnie, że Ariczce się spodobał prezent.
OdpowiedzUsuńBidulka cierpi przez zęby, to należą się jej prezenty.
Nie masz za co dziękować!
Może coś ci z próbek podpasuje, a jak nie, to przynajmniej nie stracisz na to pieniędzy :)
Oj mam za co, mam *: *:
UsuńI Ariczka dziękuję :)))))))))
Powiem Ci, że nasmarowałam się masłem organic surge i całkiem fajne - zostawia tylko takie jakby kawałki .... silikonu na skórze? Taki zrolowany, przezroczysty silikon :)
Krem do rąk baaardzo chętnie wypróbuję, inne rzeczy też!!! Ale mam ciekawostek :)))
A Ty znasz krem ogrodnika do rąk?
Ariczka kochana:-)
UsuńMasło rich butter nie jest zle, ale ten milion balm dał mi popalić.
Z kremem ogrodnika się znam, dzięki tobie, nie polubiłam go.
Jestem strasznie ciekawa, jak ocenisz te nowinki.
Dam znać na pewno *:
UsuńAriczka walczy z 2 ruszającymi się ząbkami u góry :D majtają się mocno i cuda wyprawia, żeby się ich pozbyć! Koc nie przetrwa tej akcji w całości....
Nie przejmuj się kocem.
UsuńKupimy nowy. Duży wybór mam kocy dla pupila w tk maxx:-) :-)
Kocem się nie martwię - i tak Blondyna ma obecnie 3 :DDDDD
UsuńBuffy na przykład zjadała kocyki :DD po prostu zjadała. Przynajmniej łatwo się jej kupy sprzątało :D, bez problemu je rozpoznawaliśmy :D
:))
UsuńSłodka psinka :D
OdpowiedzUsuń:DDD oj słodka!
UsuńAleż z niej kochana osoba!
OdpowiedzUsuńStrasznie! Kochana bardzo!
UsuńJak miło ze strony Miłośniczki Natury!
OdpowiedzUsuńArika jest cudowna! :-)
Rozpieszcza nas wszystkich od dawna!
Usuńszczerbata blondyna pozdrawia :D
Szczerbatka urocza :)) Wspaniały prezent od Pani Miłośniczki :)
OdpowiedzUsuńSzczerbatka :) ale nowe ząbki piękne są! A stare zbieramy :D jak uda się znaleźć (mamy 3).
UsuńMiłośniczka Natury zawsze wie czym nas uradować!
psinka słodka:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)))
UsuńSłodki piesek :)
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńDzięki :)
Cudowny prezent! ja ostatnio kupiłam mojej Pusi piłkę w zoologicznym i jak tylko powąchała, to niestety nie chciała się bawić,
OdpowiedzUsuńno pewnie jej zapach nie odpowiadał ?
:))))
UsuńWybredna Pusia :DDD
Arika z miejsca kocha wszystko co dostaje :D wybredność przyjdzie z wiekiem :D
Świetnie wygląda z tymi swoimi zabawkami :))) Psy uwielbiają piszczące zabawki. Mój Czaruś, który był wielkim miłośnikiem piłeczek, najbardziej lubił właśnie te, które piszczały :)
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńOj tak, bardzo lubi piszczałkę :) a piłkę sama sobie zrzuca z posłanka i biegnie za nią :D
Mam pięć psów (a czasem i 10 xD) ale tylko jednego od szczeniaka i nigdy nie wróciłam uwagi że gubią mleczaki :o
OdpowiedzUsuńhahaaaa :)
UsuńGubią, gubią - wymieniają cały garnitur :D
ależ to sympatyczne:) Same wspaniałości, a piłeczka wygląda na eco...;)
OdpowiedzUsuńOo to niedługo będziesz miała już nie dziecię, a dziecko...
:*
Tak, tak, piłeczko oczywiście eko!
UsuńDorasta dzieciątko :D
Boże! Jaka ona jest kochana!
Aż miło popatrzeć jak blondyna szczęśliwa :D
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńKochana mordeczka.
Świetny prezent i ile radości sprawił. Szczęście maluje się na pyszczku Blondyny. Ależ ona cudna! Proszę wygłaskaj szczerbatka ode mnie.
OdpowiedzUsuń