niedziela, 26 maja 2019

Krem do rąk ze śluzem ślimaka marki Orientana

Krem do rąk ze śluzem ślimaka marki Orientana był na mojej liście kosmetyków do kupienia. Czytałam o nim wiele dobrego, chwaliły go dziewczyny, które znają się na rzeczy i ufam ich ocenie.
Marika (blog Le Bleuet) podarowała mi ten krem w prezencie, czym sprawiła mi wielką radochę!


Od producenta:
Krem do rąk ze śluzem ślimaka - Orientana
Pojemność 50ml, cena 39,99 zł

Naturalny krem do rąk z podwójnie zagęszczonym, wysokoskoncetrowanym, oczyszczonym śluzem ślimaka, zapewnia dogłębną regenerację skóry, wyrównuje koloryt, rozjaśnia przebarwienia i uelastycznia skórę dłoni. Bazą kremu jest masło mango, które oprócz mocy nawilżenia i odżywiania dodatkowo łagodzi wszelkie podrażnienia powstałe wskutek działania czynników zewnętrznych takich jak promieniowanie słoneczne, niskie temperatury czy częsty kontakt ze środkami chemicznymi (płyny do mycia naczyń itp.). Olej ryżowy dzięki wysokiej zawartości witaminy E stymuluje szybką odbudowę przesuszonego i zniszczonego naskórka. Olej z awokado dzięki bogactwie witamin A, E i D oraz tokoferoli bardzo mocno odżywia różne warstwy skóry i wspomaga ochronę dłoni oraz hamuje łuszczenie się naskórka. Olej jojoba charakteryzujący się wysoką biozgodnością ze skórą skutecznie łagodzi jej stany zapalne i intensywnie nawilża. Sok z liści aloesu pomaga utrzymać rezerwy wodne w naskórku, łagodzi, chroni i działa przeciwstarzeniowo. Krem zawiera również aktywny disacharyd trehalozę, który działa antyoksydacyjnie, nawilża i naturalnie wpływa na redukcję pocenia się dłoni. Naturalny biopolimer łagodzi zmiany skórne spowodowane alergią i zapewnia bardzo wysoki poziom nawilżenia.

DZIAŁANIE KREMU DO RĄK ZE ŚLUZEM ŚLIMAKA:
– intensywnie nawilża naskórek i głębsze warstwy skóry
– mocno regeneruje nawet bardzo przesuszoną i podrażnioną skórę, także wrażliwą
– poprawia elastyczność i zabezpiecza skórę przed utratą jędrności
– rozjaśnia przebarwienia, plamy i piegi
– ujednolicając koloryt skóry
– daje odczucie „aksamitnego dotyku” i jedwabistej gładkości dłoni
– skutecznie łagodzi podrażnienia
– niweluje drobne ranki i stany zapalne skóry
– zapewnia ochronę przed szkodliwymi czynnikami środowiskowymi jak i zewnętrznymi

Konsystencja: niezwykle lekka, błyskawicznie wchłaniająca się, nie pozostawia tłustej i lepkiej warstwy, daje natychmiastowe uczucie gładkiej skóry dłoni, mocno odżywia i w widoczny sposób regeneruje skórę dłoni już od pierwszego użycia.

Zapach: hypoalergiczny, delikatny zapach wanilii, który daje ogromną przyjemność podczas każdorazowej aplikacji.

Dla kogo: przeznaczony dla każdej osoby borykającej się z przesuszoną i wymagającą regeneracji skórą dłoni lub w celach profilaktycznych, także dla odmłodzenia skóry poprzez uelastycznienie naskórka i wyrównanie kolorytu, doskonały dla skóry wrażliwej i alergicznej oraz dla mężczyzn. Wspomaga pielęgnację skóry atopowej, z egzemą i łuszczycą.

Skład: Aqua, Propanediol, Mangifera Indica Seed Butter , Glycerin, Isoamyl Laurate, Cetearyl Alcohol, Snail Secretion Filtrate, Oryza Sativa Bran Oil, Trehalose, Persea Gratissima Oil, Caprylic/Capric Triglyceride, Simmondsia Chinensis Seed Oil, Cetyl Esters, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Biosaccharide Gum-1, Sodium Stearoyl Glutamate, Cetearyl Glucoside, Xanthan Gum, Sodium Phytate, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Sodium Levulinate, Sodium Anisate, Glyceryl Caprylate, Parfum, Citric Acid.



Słodki, landrynkowy zapach, treściwa lecz niezbyt gęsta konsystencja. Aplikuje i rozsmarowuje się dobrze, czuć dużą wilgoć jakiej dostarcza skórze. Nie wchłania się całkowicie, pozostawia na dłoniach lekko śliską, odżywczą warstwę i nabłyszcza dłonie. Aby się wchłonął muszę odczekać dobry kwadrans, a i tak wyczuwam krem na rękach. Z tego powodu odpada u mnie stosowanie go w ciągu dnia, w pracy. Jest to mój krem domowy, na wieczorne i weekendowe smarowanie.

Dobrze zmiękcza skórę dłoni i ją wygładza. Odżywia i nawilża skutecznie, czuję też zwiększenie elastyczności. Nałożony grubszą warstwą troszkę mnie drażni, bo długo się wchłania, ale za to efekty warte są lekkie nerwa 😃. W roli maski skutecznie zwalcza nadmierną suchość, podrażnienia i nadwrażliwość. Moje skórki za czasów jego używania miały się wyjątkowo dobrze. Czuję, że działa długofalowo, nie tylko tuż po nałożeniu. Krem orientany używany wieczorem w domu spokojnie jest w stanie skutecznie zadbać o moje dłonie nawet wtedy, kiedy kremik biurowy jest marny i działa byle jak. Orientana nadrabia jego braki.

Kremik jest wydajny, bardzo treściwy. Na jedną aplikację wystarczy kropeczka wielkości suchego ziarenka grochu.



Rozumiem wszelkie zachwyty jakie na jego temat czytałam. Działanie ma naprawdę zacne, a kwestia lekkiej tłustości jest uznaniowa – mnie troszkę drażni, inni to kochają.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz