Starym zwyczajem chwalę się swoimi nowymi nabytkami :).
Napadłam na mój ukochany iwos (pozdrawiam serdecznie pani Mariolu!) i na iherb. Zobaczcie co z tego wyszło:
Na dole pierwszego zdjęcia, w kartonikach, jest olejek do kąpieli i balsam pod prysznic dr. hauschka w wersji mini. Micel lipowy - wiadomo, klasyka. Mydło nubian heritage także. Z nowości mam mydło do rąk nieznanej mi jeszcze firmy yope i krem do mycia twarzy avalon organics. Odżywki babci agafii kupiłam ..... do golenia. A krem do rąk i peeling czekoladowy dla córki.
Z iherba przyleciała alffia (bajeczny lotion do ciała, który już kocham miłością namiętną oraz odżywka do włosów, której jeszcze nie używałam) i out of africa (lawendowy żel pod prysznic i geraniowy balsam do ciała). Zapachy alaffi są subtelne, delikatne, ulotne. Zapachy out of africa to nosowe killery :). Bardzo wyraziste, bardzo mocne, długo się utrzymują. Jeśli nam się spodobają da się wytrzymać (tak myślę póki co, ale zobaczymy co życie przyniesie), ale jeśli komuś zapach nie przypadnie do gustu to jest ugotowany.
Balsam geraniowy wpadl mi w oko :D
OdpowiedzUsuńMi też. Strasznie mocno pachnie, na szczęście świeżo...
UsuńTo mleczko z Alavon wydaje się być interesujące, daj znać czy działa (albo raczej jak :)) :)
OdpowiedzUsuńPierwszy mam taki specyfik do mycia twarzy, więc ciekawa jestem :)
UsuńSame ciekawe produkty :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńSame nowości, balsam wygląda interesująco :)
OdpowiedzUsuńA który???
UsuńZ alaffi jest cudny :)
Aj Ty to zawsze mnie skusisz tymi pysznościami ;) Na zakładkę dodałam sklep iwos - jeszcze mnie tam nie było...zajrzałam na chwilę i musiałam się zmusić żeby odejść :P
OdpowiedzUsuń:DDD
Usuń*:
Iwos jest super! Polecam gorąco firmę herbfarmacy :) parę ich kosmetyków recenzowałam na blogu.
Same cuda.
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńCuda, cudeńka! Będę wąchać za miesiąc :D
OdpowiedzUsuńBilet kupiony!
Ale się cieszę!!!!!!
UsuńTo wszystko jest takie ładne. Oczy sie karmią... I kieszeń zagrożona, bo widzę takie specjały i juz pragne nabyć.
OdpowiedzUsuńNawet nie wiem jak dobrze Cię rozumiem :DD
UsuńKrem do mycia avalon organics strasznie mnie zaciekawił, a micel Sylveco jest świetny.
OdpowiedzUsuńTak, krem do mycia mocno interesujący - oby był równie skuteczny
UsuńZ ostatniego zdjęcia wszystko bym chciała :P.
OdpowiedzUsuńhahahaaaa :) nie dziwię się :D
UsuńIherb- wiadomo, zazdro. Mydło Yope jest tak śliczne, że muszę je mieć. <3
OdpowiedzUsuń:D
UsuńYope zapowiada się fajnie - przyjemnie pachnie i ma dużą pojemność.
Mydło Yope ma cudne opakowanie :))
OdpowiedzUsuńOj tak :)))
UsuńSą różne zwierzątka w zależności od zapachu :)
Musiałaś :) Alafii to ja nie odpuszczę. Jeśłi chodzi o kosmetyki Out of Africa - to są takie, które z pewnością kupię.Są też takie które sobie daruję (trochę skłądy mi nie pasują). Olejki do masażu wyciągają do mnie rączki :)
OdpowiedzUsuńHeheheheeeee
UsuńNo musialam! Nie mogłam dopuścić do tego, żebyś przegapiła :D
Alaffia jest super. Out of africa bardzo lubię póki co, ale to musi być przemyślana decyzja. Myślę, że to nie są kosmetyki pasujące każdemu.
Nie znam kosmetyków, więc chętnie o nich poczytam
OdpowiedzUsuńNa pewno napiszę :)
UsuńMuszę przyznać, że Twoje nowe nabytki wyglądają bardzo kusząco. ^^
OdpowiedzUsuńCieszy mnie to bardzo :)
UsuńJak zwykle coś fajnego :)
OdpowiedzUsuńMój ulubiony 'naturalny' blog :) Pozdrawiam.
Strasznie mi miło! Dziękuję :)))))
Usuń:))
UsuńJa pierdziele już mi się oczy zaświeciły na te balsamy <3 nienawidzę Twojego bloga- tych zdjęć na nim i tych opisów i tej uzależniającej chęci odkrywania nowości!
OdpowiedzUsuń:DDDD
UsuńOj tam, oj tam :D
Też Cię luubię :D
Peeling czekoladowy ? To musi być coś ! <3
OdpowiedzUsuńZapytam z ciekawości - czy lubisz Anulko cynamonowe kosmetyki, np balsamy do ciała , peelingi ? :D Ja ogólnie lubię cynamon jeść ale nie preferuję cynamonowych zapachów w kosmetykach bo są przeważnie dusząco-drażniące (mówię o tych typowo drogeryjnych kosmetykach). Nie spotkałam się (jeszcze?) z bio kosmetykiem który ma w składzie cynamon. Są takie ? Bo może są mniej duszące, delikatniejsze jak myślisz ? :) Oraz ciekawa jestem czy są bio kosmetyki z dodatkiem marcepanu albo migdałów :D Marcepanu nie jem ale takich zapach - czemu nie <3 ? Kiedyś był taki zwykły żel pod prysznic z marcepanem - zapach nieziemski :)
Nie przepadam za cynamonem i innymi przyprawami w kosmetykach :)
UsuńOlej śliwkowy pachnie marcepanem.
Z migdałów mielonych jest peeling do twarzy make me bio, jest też bardzo dużó kosmetykiem z dodatkiem oleju migdałowego - jest to bardzo popularny olej w kosmetykach. Ale zapewne chodzi Ci o zapach migdałów - popatrz na desert essence na iherbie mają migdałowy chyba żel pod prysznic. Są też migdałowe mydła w kostkach.
Seria rozgrzewająca p&r pachnie cynamonem i goździkami :)
Ooo, dziękuję za podpowiedzi. Tak dokładnie, chodziło mi o zapach :)Rozejrze się.
UsuńLubie takię zakupowe posty :) Te zakupy na iherb - trudno się im oprzeć.
OdpowiedzUsuńTeż takie wpisy lubię :))
UsuńIherb nie może mi się znudzić - to chyba już uzaleznienie....
ten micel Sylveco jest super - pieję z zachwytu nad nim:)
OdpowiedzUsuńbuziolki i ciepłego wieczoru
:*:*:*
Tak, micel sylveco jest bardzo fajny.
UsuńŚciskam Cię Kochana i cieszę się bardzo, że wróciłaś *:
Same nowości dla mnie Odwiedziłam iwos :) Mają bardzo fajny asortyment
OdpowiedzUsuńIwos jest bardzo fajny :)
Usuńale kuszące zakupy, uwielbiam takie posty, iherb nadal poza moim zasięgiem ale może to dobrze, bo zużywam zapasy i wkrótce zrobię napad na iherb
OdpowiedzUsuńiherbie drżyj :DDDD
UsuńMogę się tylko domyślać jak fantastycznie pachnie peeling czekoladowy, już samo opakowanie zachęca do używania :) Świetne zakupy!
OdpowiedzUsuńDziękuję :))
UsuńPeeling pachnie mocno czekoladowo! Taką gorzką czekoladą :)