Firmę Argital znam i lubię za sprawą żelu do higieny intymnej i szamponu z zieloną glinką. Tonik Rugiada chwaliła Renia i miałam na niego wielką ochotę! No i proszę - oto jest :).
Opis toniku rugiada ze strony sklepu:
Odpowiedni dla każdego rodzaju cery, może być stosowany przez mężczyzn po goleniu. Zawiera wodę źródlaną i eteryczne olejki, które wpływają stymulująco, nadają przyjemny zapach i mają działanie aromaterapeutyczne. Korzeń ratanii w składzie sprawia, że z czasem tonik zmienia kolor i powstaje osad ale nie wpływa to na jakość ani integralność produktu. Przed użyciem polecamy wstrząsnąć tonik. Produkt posiada certyikat BDIH.
Stosowanie:
Spryskać tonikiem skórę twarzy i szyi a ewentualny nadmiar usunąć wacikiem lub poczekać do całkowitego wchłonięcia.
Skład: Aqua - Glycerin - Rosa Centifolia Extract (bio)- Prunus Amygdalus Dulcis Oil (bio)- Potassium Palmitoyl Hydrolized Wheat Protein / Glyceril Stereate / Cetearyl Alcohol - Iris Florentina Root - Solum Fullonum - Cetyl Alcohol - Rosa Damascena Flower Oil* - Alcohol (bio)- Styrax Benzoin Extract - Berberis Vulgaris Extract.
Pojemność 100ml, cena 51,50zł.
Szklana, granatowa butelka z atomizerem. Oszczędna w formie, biało - lawendowa etykieta. Strasznie mi się podoba! Butelka zostanie ze mną na długo i posłuży do samorobionych toników - Kasiu przepraszam, nie oddam Ci jej :D. Wprawdzie atomizer ma trochę zbyt skoncentrowany strumień, ale wystarczy odsunąć butelkę od twarzy nieco dalej niż byłam do tego przyzwyczajona. Dam radę się nauczyć. Na szczęście spray daje bardzo małe kropelki, twarz jest zraszana a nie zalewana.
Tonika ma żywiczno - ziołowy zapach z geranium w tle. Podoba mi się. Przy użyciu większej ilości lub kilkukrotnym z rzędu spryskaniu twarzy lekko napina skórę. Gdy używam go solo, bez aplikowania kremu, dobrze odczuwam jego wygładzającą siłę - twarz jest miękka i przyjemna w dotyku. Skutecznie nawilża i wspomaga cerę w procesie regeneracji. Przyspiesza zabliźnianie i znikanie wyprysków, lekko rozjaśnia przebarwienia po niedoskonałościach i ma działanie kojące. Nie żałuję sobie toniku, ale ubywa go powoli - atomizer dobrze wywiązuje się ze swojego zadania.
Tonik Rugiada to kolejna pozycja marki Argital, do której zamierzam wracać. Niby tylko tonik, ale działanie pielęgnujące ma na wysokim poziomie. Miewałam kremy, które robiły mniej niż on :). Stan cery po miesiącu stosowania uległ poprawie. Zapewne nie jest to wyłącznie jego zasługą, ale miał w tym znaczny udział. Świetny kosmetyk!
Bardzo ciekawe opakowanie takie ...no sama nie wiem.
OdpowiedzUsuńButeleczka bardzo mi się podoba :)
UsuńPo opinii Reni także wpisałam ten tonik na listę zakupów. Potem zrezygnowałam z powodu gliceryny. U mnie toniki z gliceryna wysoko w składzie powodują lepkość, której nie cierpię. A jak jest z tym tonikiem?
OdpowiedzUsuńŻadnej lepkości nie odnotowałam. Ani trochę.
UsuńWpisuję na listę zakupów.
UsuńDobry skład, ale nie dałabym 50 zł za tonik do twarzy ;)
OdpowiedzUsuńTo indywidualna kwestia :)
UsuńPodoba mi się ten produkt.
OdpowiedzUsuńMi też :DD
UsuńWygląda super, ale raczej się na niego nie skuszę. Unikam gliceryny w tonikach.
OdpowiedzUsuńMi w rozsądnych ilościach na szczęście nie szkodzi :)
UsuńKwiatki do zdjęć to chyba Ci Arika zerwała, co? :D
OdpowiedzUsuńA co? Widać, że nadjedzone? :D
Usuń;) tak sobie pomyślałam, że ona tak lubi biegać po polach, to i o pani pomyślała ;)
UsuńWiesz, jak ona by mi zrywała to nie bardzo byłoby co fotografować :P
UsuńOd czasu jakiegoś poznaję kosmetyki tej marki. Tonik zwrócił moją uwagę Lubię takie nawilżacze o bogatym składzie. Zapach także mnie intryguje. Żywica benzoesowa i olejek różany muszą dawać przyjemne zapachowe doznania.
OdpowiedzUsuńMają fajne produkty, wszystkie które poznałam bardzo mi pasują :)
UsuńJa lubię ich krem na obolałe mięśnie. Jako, że uwielbiam mój ogród ponad wszystko zdarza mi się przesadzić z pracą.
Usuń:)) Ja niestety nie lubię prac ogrodowych...
UsuńMam jeszcze krem z echinaceą i też jest boski :)
Nie miałam jeszcze żadnego kosmetyku tej marki. Czytałam recenzję toniku u Reni i też mam na niego chrapkę. Pewnie kiedyś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńI płyn do higieny intymnej koniecznie musisz mieć :)
UsuńFirmę Argital znam i darzę dużym zaufaniem, chętnie bym jeszcze coś od nich kupiła, np, ten tonik.
OdpowiedzUsuńTonik warto, ja go strasznie lubię!
UsuńMmm... Juz sie ucieszyłam, ze ta ciecz jest w kolorze denaturatu a to tylko butla... Tak czy owak pomimo lekkiego rozczarowania czuję się zachęcona:)
OdpowiedzUsuńhahahahahaaaa :))))
UsuńDenaturat :DDDD
Kuszący produkt - skład mega :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie mi służy :)
UsuńA podczas ostatnich zakupów myślałam nad jego zakupem. Ale wybrałam coś innego, zresztą widziałaś przecież.
OdpowiedzUsuńWidziałam, widziałam :))))
UsuńWszystkiego na co człowiek ma ochotę, to się nie da kupić na raz :D
Gdyby nie miał gliceryny to już byłby mój :(
OdpowiedzUsuńJa gliceryny nie wyczuwam w konsystencji, ale rozumiem :)
Usuńale kusisz Ania! chcesz próbke szamponu cytryna szałwia?
OdpowiedzUsuńDzięki Kasiu *: ale mam tyle próbek, że nie ogarniam....
Usuńto tak jak ja:)
Usuń:))
UsuńMam tak, że w pewnym momencie nadmierna ilość zamiast cieszyć przytłacza i męczy.... zużywam z musu, żeby się nie popsuły, zamiast z ciekawości. Strasznie tego nie lubię, bo to odbiera przyjemność :)
Też tak masz?
Anulka, ogromnie cieszę się, że tonik Ci się spodobał :D Jest cudowny, muszę koniecznie do niego wrócić. Również lubię markę Argital, mam kilka kosmetyków tej marki na liście do zakupu.
OdpowiedzUsuń*: *:
UsuńJest boski! Uwielbiam go :). Dziękuję Ci, że o nim napisałaś.
Zachwycam się też ich kremem z echinaceą, bardzo nam odpowiada.
Lubię tę firmę. Na pewno fajny produkt.
OdpowiedzUsuńWiesz co dobre :)
UsuńOpakowanie ma prześliczne!!! Niebieskie <3 Ale pierwszy raz widzę taki skład toniku... dla mnie niecodzienny ;)
OdpowiedzUsuń:) :DDD
UsuńWiesz, dal mnie skład też całkiem niecodzienny - serio :). Ale jednak to działa!
I to jest najważniejsze! :)))
UsuńSama buteleczka jak cieszy oko! Jestem niesamowicie ciekawa zapachu, z opisu wynika, że musi być boski. :D
OdpowiedzUsuńMa w sobie to coś )
Usuńale mam na niego ochotę i z pewnością kiedyś go kupię
OdpowiedzUsuńBardzo jest fajny! Moim zdaniem warto!
UsuńBędę mieć go na uwadze :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie :)
UsuńNie lubię toników w sprayu. Zawsze wylewam na wacik i przemywam twarz. Kosmetyków tej marki jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńA ja nie lubię wacików :DDD
Usuń