Mam chwilę przerwy, ległam na kanapie z lampką wina. Włączyłam telewizor, żeby na moment uciec myślami w rejony inne niż planowanie dalszego pakowania i oczywiście trafiłam na reklamy. Akurat zachwalali jakieś cudowne tabletki pomagające rzucić palenie. Pan w reklamie uzewnętrzniał się wyznaniem "paliłem jak smok".
Smoki paliły????
Może dlatego wymarły....
Rzadko oglądam telewizję. Denerwują mnie w niej nie tyle same reklamy, bo te akurat przydają się na szybkie siku, prysznic, bądź przygotowanie czegoś do przegryzienia - denerwuje mnie ich tematyka. Panowie mają notoryczne problemy ze wzodem a panie nie trzymają moczu. No i oczywiście wszystko nas boli. Smutne jest życie Polaka... albo popuszczamy w majtki, albo siada nam wątroba. A jak już Polak dojdzie do łóżka to i tak tylko po to, żeby się przespać, bo o seksie można zapomnieć bez uprzedniej wizyty w aptece i zaplanowaniu igraszek godzinę wcześniej. No chyba, że akurat skończyły się tabletki na sen - wówczas i o spaniu można tylko pomarzyć.
Jak tak się naoglądałam to faktycznie wszystko zaczyna mnie boleć... Muszę dolać sobie wina!
Aleś mnie ubawiła tym smokiem :D nie mogę się przestać chichrać :D Ale obiecuje, że jak już przestanę to napisze coś z sensem ;)
OdpowiedzUsuńTymczasem polej i mi!
:)))))
UsuńNadstaw kieliszek :)))
Trzeba będzie skoczyć po następną "flaszkę"....
Już mam :) znalazłam jeszcze jedną :))))
Usuńto ja częstuje oliwkami :D
UsuńMatko! Wino i oliwko - szczyt marzeń!!
Usuń*:
mam nadzieję, że jeszcze załapię się na kieliszeczek ;)
Usuńto ja Wam coś wyznam - jak dacie oczywista:P
I ja chętnie do Was dołączę. Lampka wina w świetnym towarzystwie to podstawa.
UsuńDziewczyny wina u mnie nie ma prawa zabraknąć :D
UsuńA dla Was to już na pewno znajdzie się flaszka!
Grzybice pochwy i hemoroidy też są bajeczne ..a o konarze po prostu śnię po nocach buahahha:D winko półwytrawne różowe dla mnie plisss :D obiecuję ze nie będę miała zgagi :d a i wątroba jest okej i wolę obiad nie prochy :D
OdpowiedzUsuńhahahahaaaaaaa :)
Usuńmasz farta, że wątroba zdrowa, bo inaczej winko odpada! :D
a różowe półwytrawne to moje ulubione!
Oj racja! Hemoroidy i grzybica to plaga jakaś, wszyscy mają. Aż czuję się wyalienowana.
Tej reklamy o żelu do mycia dla osób z hemoroidami nigdy jeszcze nie dałam rady obejrzeć do końca, za miękka jestem...
Ja się poważnie zastanawiam, czy ludzie naprawdę dostają kasę za wymyślanie "konarów"?????
Usuńteż pomyślałam o hemoroidach, jak się cieszę, że od października nie będę miała telewizora w pokoju :P
OdpowiedzUsuńNo nie wiem, nie wiem... nie będziesz trendy z dolegliwościami :D
UsuńNie narzekajcie na reklamy, można się z nich wiele "nauczyć" :) Ostatnio chyba najbardziej rozwala mnie reklama, z której dowiaduję się, że jak chcesz gadać to gadasz, a jak nie to się wyłączasz :) Bez reklamy w życiu bym nie wpadła na to, że jak chcę gadać to gadam :):):)
OdpowiedzUsuńZupełnie nie kojarzę o jakie "konary" chodzi :)
Konar to z którejś reklamy na poprawę męskości :).
UsuńMasz rację - reklamy są bardzo pouczające :D :D teraz wiesz co robić jak chcesz gadać i wiesz co zrobić jak Ci się gadanie znudzi :))))
Hehe! Moja mama ostatnio mi opowiadała, że w reklamach właśnie takie jest "przesłanie"! ;-)
OdpowiedzUsuńJak dobrze mi się żyje bez telewizji. Nawet nie wiem, co to. Co prawda czasem zdarzają mi się takie sytuacje, że nie łapię dowcipów opartych o reklamy, czy pytam, kim są osoby, o których ktoś mówi i okazuje się, że to jakaś celebrytka z TV, ale nie brak mi tego. ;-) Mam za to czas na czytanie, życie towarzyskie, czy blogowanie.
Zaraz wezmę książkę i otworzę sobie... piwko. Jakieś podobno dobre mam, muszę spróbować. ;-)
Aha! Smoki paliły! Ale chyba nie papierosy, czy fajki, tylko rycerzy, co ich napadali. Tudzież zamki, grody i sioła... W sumie fajki też paliły, jeśli w zamkach, grodach i siołach trafiła się akurat jakaś fajka! ;-)
OdpowiedzUsuńSmok wawelski do dziś pali... ale jakoś nieszkodliwie... ;-)
No to faceta z reklamy powinni zamknąć za zbiorowe morderstwo, skoro wioski palił i rycerzy :DDD
UsuńJa tv rzadko oglądam, za nerwowa jestem. A seriali to już całkiem nie lubię. No, może oprócz dr. house'a :DD.
Ale to powiedzenie "palić jak smok" jest przecież bardzo popularne- w każdym razie u mnie zawsze tak się mówiło, grubo przed tym zanim w telewizji zaczęły pojawiać się jakiekolwiek reklamy ;-)
UsuńJa przecież nie twierdzę, że twórcy reklamy je wymyślili :)
UsuńPowiedzenie znane powszechnie i często używane.
Ale akurat dopiero ta reklama dała mi do myślenia nad jego sensem :D
Ubawiłam się na dobry początek dnia ;) Dla mnie telewizja mogłaby w ogóle nie istnieć. Ostatnio cały czas spędzam w domu, jako że mam ciąże zagrożoną i muszę leżeć. Choć zaczął się już dziewiąty miesiąc więc i zagrożenie odeszło w niepamięć. Ale wracając do rzeczy, ja całymi dniami w domu, mąż z kolei całymi dniami w pracy. Nawet przez myśl mi nie przechodzi włączenie TV. Zdecydowanie wolę książki lub buszowanie po blogach :) Mąż się zawsze dziwi jak ja tak mogę cały dzień leżeć w łóżku i nawet TV nie włączyć ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że udało się z Dzidziusiem szczęśliwie dotrwać prawie do końca już teraz *:
UsuńTo faktycznie się wyleżałaś...
To prawda. Jakoś reklam w telewizji jest bardzo słaba. Albo leki, jak piszesz, albo niezdrowe jedzenie. No w sumie jak się je to co reklamują w telewizji to te wszystkie leki są potrzebne. ;)
OdpowiedzUsuńhahahaaaa :)
Usuńno w końcu zrozumiałam związek tematyki :D
Ach! jak jestem szczęśliwa, że nie oglądam telewizji. Chętnie przyłączę się do wina :)) i dorzucę węgierską flaszkę ;)
OdpowiedzUsuńAle nam się impreza rozkręciła :DD
UsuńJa również się napiję ! ;D
OdpowiedzUsuńIm więcej nas tym weselej :))))
UsuńMiało być o paleniu a klub AA nam się zrobił :D
W sumie co za różnica - nałóg jest nałóg :D
I ja poproszę lampke wina :) Reklamy dobijają powinna być jakas komisja cenzorująca reklamy, a większość to powinni po 22 puszczać. Nawet między bajkami są takie bzdurne reklamy co te dzieci sie naogladają heh :\
OdpowiedzUsuńNadstawiaj - leję :))))
UsuńTak, ja też uwielbiam jak reklamy o konarach lecą w ciągu dnia :D
"mamusiu, a co to jest potencja?" :D :D
Znaczy, że nie tracę wiele rezygnując niemal całkowicie z telewizji :P
OdpowiedzUsuńNie dość, że nie tracisz, to jeszcze zyskujesz :D bo to i stres mniejszy i nerw Cię nie łapie przy oglądaniu...
UsuńJa świadomie pozbyłam sie telewizji :) :))
OdpowiedzUsuńAle tak, reklamodawcy wiedzą gdzie nas boli :( Wiedzą gdzie uderzyć. :/
Gdyby nie telewizja to nawet nie zdawałabym sobie sprawy ile rzeczy może mnie boleć :D
UsuńUpławy, grzybice pochwy, śwąd odbytu - czyli powody dla których nie mam TV i dla których wizyty u rodziny to koszmar
OdpowiedzUsuńUwielbiam to :))))
UsuńImieninowy obiad u "cioci", oczywiście tv gra, a w reklamie grzybica pochwy :DDDD
Schabowy od razu inaczej smakuje!
Najgorsze są te reklamy, w których zabierają nas w podróż np. po jelitach :/ Nic tak nie poprawia apetytu przy obiedzie ..... :D
OdpowiedzUsuńhttp://kisadeart.blogspot.com/
kobieta najszczęśliwsza jest jak umyje stos naczyń i wypierze poplamione ubrania w pralce, może przy okazji złapie katar i zbrzydnie
OdpowiedzUsuń