wtorek, 10 listopada 2020

Proszek do mycia zębów Fitkosmetik i szczoteczka do zębów Mohani

Dzisiaj zapraszam na recenzję pomarańczowego proszku do mycia zębów marki Fitokosmetik oraz bambusowej szczoteczki do zębów marki Mohani.


Od producenta:

Proszek do czyszczenia zębów.
Specjalny proszek do czyszczenia zębów skutecznie usuwa nalot z płytki nazębnej, czyści i odświeża jamę ustną. Skutecznie wybiela zęby nie niszcząc szkliwa. Proszek zawiera Miętowy olejek oraz Pomarańczowy olejek eteryczny. Proszek zaleca się stosować rano i wieczorem, po posiłkach.

Składniki aktywne:
Miętowy olejek eteryczny - posiada orzeźwiający zapach, intensywnie odświeża, działa przeciwzapalnie.
Pomarańczowy olejek eteryczny - posiada właściwości wybielające.
Sposób użycia: Nanieść niewielką ilość proszku na wilgotną szczoteczkę do zębów, myć okrężnymi ruchami przez około 2 minuty.

Waga 75g, cena ok. 3zł

Składniki: Calcium Carbonate, Sodium Saccharin, Mentha Piperta Oil, Citrus Aurantium Dulcis Seed Oil.

Bambusowa szczoteczka do zębów, średnia twardość, czarna
Poczyń pierwszy krok, by żyć w zgodzie z naturą i chronić środowisko! Wybieraj świadomie produkty do higieny jamy ustnej, które zapewnią Ci pożądany efekt, a dodatkowo zadbają o Twoje zdrowie. Wypróbuj czarną bambusową szczoteczkę do zębów Mohani Toothbrush.
Kości wymagają odpowiedniej ochrony. Produkt marki Mohani jest bezpieczny dla organizmu, a także dla przyrody – jest biodegradowalny. Włosie wykonano z nylonu i nie zawiera BPA. Skrót ten dotyczy bisfenolu A, który wpływa negatywnie na ciało człowieka, przyczyniając się dopowstawania rożnych chorób. Produkt idealnie czyści zęby, nie podrażnia dziąseł i nie rysuje szkliwa. Włosie średniej twardości jest idealne dla umiarkowanego szczotkowania.
Ciesz się pięknym uśmiechem z bambusową szczoteczką do zębów Mohani Toothbrush!

Sposób użycia: Zamocz włosie i nałóż odpowiednią ilość pasty. Po umyciu zębów dokładnie umyj pod ciepłą wodą. Wymieniaj co 3 miesiące na nową.

Cena 10-15 zł 




Proszek jak to proszek - jest suchy i sypki. Jest to duża odmiana od standardowej pasty. 
Należy zwilżyć szczoteczkę i nanieść proszek. Przyznam, że nie jest to zbyt wygodne. Jeśli chcemy posypać szczoteczkę proszkiem przy użyciu łyżeczki czy paluszków to oczywiście osypuje się i rozsypuje dookoła. Jeśli chcemy natomiast szczoteczkę "moczyć" bezpośrednio w proszku to zapobiegamy rozsypywaniu, ale musimy przewidzieć oddzielny pojemniczek dla każdego użytkownika (jakoś moczenie osobistych szczotek przez wszystkich domowników w jednym i tym samym pojemniku z proszkiem do mnie nie przemawia....). 
Pomijając niezbyt zachwycające kwestie techniczne, samo mycie proszkiem jest ciekawym doświadczeniem. Zero piany, uczucie lekkiej suchości w ustach i większego tarcia o zęby. Ale muszę przyznać, że po myciu zęby są czyściutkie, w paszczy jest pożądana świeżość. Jestem zadowolona i nie znajduje minusów odnośnie skuteczności proszku. Obecnie używam go zamiennie ze zwykłą pastą, ale nawet kiedy stosowałam jedynie proszek przez prawie 3 tygodnie ciągiem, nie miałam uwag do jego działania. Jest duży, strasznie tani i bardzo wydajny - można go kupić i wypróbować nawet ze zwykłej ciekawości.



Szczoteczka wygląda bardzo ładnie, cieszy oko. No ale nie o oczy tutaj chodzi najbardziej :)
Pierwsze co mnie zaskoczyło to fakt, że włosie jest bardzo wąskie. Pociąga to za sobą dwojakie skutki - po pierwsze trzeba się więcej namachać, żeby umyć zęby, po drugie trzeba zmodyfikować stosowaną siłę nacisku. Ponieważ włoski są skumulowane na wąskiej przestrzeni, musiałam nauczyć się myć zęby przy użyciu znacznie mniejszej siły, ponieważ nacisk rozkłada się na małej powierzchni. Po pierwszych, krwawych myciach, udało mi się przestawić i było już ok. Ucinając spekulacje w zakresie ewentualnie źle dobranej przeze mnie twardości szczotki informuję, że zawsze używam szczoteczek o średniej twardości i przy zakupie tej konkretnej nie widziałam powodu do robienia wyjątku. Przyzwyczaiłam się też do tego, że muszę wykonać więcej ruchów niż dotychczas, ponieważ szczoteczka obejmuje mniejszą część zęba niż moje dotychczasowe szczoteczki.
Szczoteczka wygląda ładnie, ale jednak drewno dość szybko się niszczy - już po miesiącu widać zmęczenie materiału, odbarwienia, dodatkowo farba na końcu trzonka szybko ma ubytki. Włosie jest znacznie bardziej wytrzymałe i w tej kwestii jestem całkiem zadowolona - włoski mają niezłą odporność na odkształcenia, nieznacznie tylko wyginają się na boki i po 2 miesiącach nadal wyglądają naprawdę dobrze.
Ale ten jeden plus to chyba dla mnie za mało i raczej nie powrócę do szczoteczek tej marki. 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz