Byłam niezwykle ciekawa recenzji Magdy, bo jest to w jej pielęgnacji pierwszy kosmetyk naturalny.
Magdzie bardzo dziękuję za recenzję i zdjęcia :) a Was zapraszam do czytania Jej opinii na temat kremu.
"Kosmetyki BIOselect zaciekawiły mnie już jakiś czas temu i kusiły za każdym razem, kiedy czytałam ich kolejne recenzje na blogu, dlatego też bardzo się cieszę, że miałam (i wciąż mam) przyjemność testować krem właśnie tej marki. Nie ukrywam, że oprócz ciekawości, do kremu podeszłam z lekką rezerwą, a to dlatego, że do tej pory nie używałam pielęgnacji naturalnej i zastanawiałam się jak moja skóra zareaguje na ową zmianę. 24-GODZINNY KREM PRZECIWKO STARZENIU SIĘ/NAWILŻAJĄCY, bo o nim mowa, nie rozczarował mnie, a zaskoczył i to bardzo pozytywnie, ale od początku.
Mam ponad 30letnią skórę mieszaną wrażliwą, ze skłonnością do przesuszeń i (niestety) niedoskonałości. Kremu używam od kilku tygodni na dzień i na noc. Pierwsze pozytywne wrażenie – zapach, który mimo, że naturalny, okazał się łagodny i przyjemny. Konsystencja bogata i kremowa, na początku wydała mi się zbyt gęsta, szczególnie, że do tej pory latem sięgałam po konsystencje żelu, który natychmiastowo wsiąkał w skórę. W przypadku kremu BIOselect moja skóra potrzebuje nieco więcej czasu na jego wchłonięcie, ale warto zaczekać, ponieważ już po chwili skóra staje się miękka, gładka, nawilżona, jakby otulona i efekt ten utrzymuje się tak jak obiecuje producent, cały dzień/noc. Co więcej, nawet przy upałach, które ostatnio towarzyszą nam non stop, krem nie spływa, nie roluje się, a twarz nadmiernie się nie błyszczy i nie poci – jak dla mnie to niemalże ideał! Na koniec kilka słów o widocznych efektach przeciwstarzeniowych. Co prawda nie mam jeszcze (na szczęście) głębokich zmarszczek, ani wyraźnej utraty jędrności, ale już od dłuższego czasu dokuczały mi zmarszczki mimiczne, niejednolity koloryt i widoczne na twarzy zmęczenie w postaci poszarzałej cery oraz zaczerwienień. Teraz, po kilku tygodniach używania kremu BIOselect moja skóra jest zdecydowanie bardziej gładka i promienna, koloryt jednolity, a drobne niedoskonałości i ślady po nich…zniknęły! :D
Krem oceniam bardzo dobrze i z pewnością, jak tylko mi się skończy zaopatrzę się w nowy słoiczek, a wraz z nim pewnie kilka innych produktów tej właśnie marki :)."
Magda, jeszcze raz bardzo dziękuję za świetną, szczegółową i wnikliwą recenzję! I niezmiernie się cieszę, że naturalny debiut pielęgnacyjny okazał się tak udany :). Mam nadzieję, że to początek długiej i satysfakcjonującej, naturalnej przygody :).
Wszelkie informacje od producenta i skład kremu znajdziecie na stronie BIOselect, w TYM miejscu.
Bardzo przekonująca recenzja.
OdpowiedzUsuńMi się podoba, że jest pisana z perspektywy osoby nie stosującej wcześniej kosmetyków naturalnych :)
UsuńChetnie bym wypróbowała.
OdpowiedzUsuńNie dziwię się :)
UsuńMyślę, że warto wypróbować ten krem.
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę.
UsuńMam wersję dla skóry tłustej i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńCzytałam :))
UsuńOj muszę poczytać:)
OdpowiedzUsuńOdezwij się:*