Ostatnio moja kolekcja żyrafowa powiększyła się po raz kolejny :). Elusia *: przysłała mi kosmetyki out of africa, kubek i stojaczek na zdjęcia/notatki z żyrafkami a Una obdarowała mnie żyrafowym długopisem i próbkami minerałów. Dziewczyny bardzo Wam dziękuję :))))
Una podzielam Twoją opinię - ta żyrafa nie ma nic z osła :DDDD
Przy okazji pochwalę się Wam naszymi talentami ogrodniczymi :). Znaczy talentem męża, bo ja takowego nie posiadam...
Na święta Bożego Narodzenia kupiliśmy choineczkę w doniczce. Mała, metrową. Od kilku lat bierzemy choinki w doniczkach, choć skłamałabym mówiąc, że w celu jej późniejszego przesadzenia... po prostu nie mamy stojaka :). Zresztą te choinki w doniczkach nie są ukorzenione i szansa na ich rozrost jest znikoma. Ale nawet takie nieukorzenione drzewko w doniczce postoi trochę dłużej niż cięte.
Jednak w tym roku, rozbierając drzewko zauważyliśmy, że wypuszcza ono nowe pędy :). Fakt, nie sypała się ani odrobinę, ale nie przypuszczaliśmy, że zapuściła korzenie! Nie wyrzuciliśmy jej oczywiście - na razie stoi w domu a jak temperatura na zewnątrz się ustabilizuje przesadzimy ją w większą donicę i postawimy na tarasie :). Zobaczcie jak jej się u nas podoba:
Arika co jakiś czas podgryza po kryjomu młode pędy, ale drzewko dzielnie rośnie :).
Bedzie na przyszly rok!
OdpowiedzUsuńTeż tak kombinujemy :DD
UsuńPopatrz Aniu nawet choinka wie, że trafiła do dobrych ludzi:)
OdpowiedzUsuńŻyrafki śliczne:)
Buziaki
*: *:
UsuńOna pewnie Arikę tak polubiła :DDDD
Z pewnością polubiła Arikę szczególnie za to podgryzanie hihi:)
UsuńWas polubiła bo z Was dobrzy ludzie!!!
*:
*:
UsuńKochana jesteś!
Mam nadzieję, że przetrwa po wystawieniu na balkon.
Miejmy nadzieję, bo byłoby szkoda. Nawet mój mąż był zdziwiony tym niecodziennym widokiem.
UsuńTy jesteś Kochana!!!!
:*
:)))
UsuńZdrowiej Kochana szybciutko! Mam nadzieję, że szybko Ci przejdzie *: *:
Na "szybko" to się nie zanosi bo leżę w łóżeczku a po gardle grasuje mi milion żyjątek, które mają ostre pazurki hihi:)
UsuńDziękuję:)
Drzewko wywołało uśmiech na moim bladym licu:)
Piękne drzewko :)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńPrzywiązaliśmy się do niego :D
Musi być cudowna aura u Ciebie w domu skoro niby martwe drzewko postanowiło odżyć :)
OdpowiedzUsuń:)))))))))
UsuńPięknie to wymyśliłaś *:
Ale fajny kubek z żyrafką!
OdpowiedzUsuńOj tak! Uwielbiam kubki z zyrafami :)
UsuńSłodki kubeczek :)
OdpowiedzUsuń:))))
UsuńJakie cuda! Drzewko rządzi :)
OdpowiedzUsuń:DDD
UsuńChoinka jest super :)
Super przesyłki! kiedyś miałam choinkę w doniczce, ale niestety sie nie ukorzeniła, to prawdziwy cud !
OdpowiedzUsuńMy mieliśmy w doniczkach przez kilka ostatnich lat i pierwszy raz taki obrót spraw nastąpił :)))
UsuńCudowności!
OdpowiedzUsuńA choinka wie gdzie jej dobrze, to co się dziwisz :D Widocznie choinka Wasza była dobrze wykopana, albo sadzona w doniczkach :) My taką kupiliśmy w tym roku właśnie :D
Na pewno w doniczce nie rosła, jak się odchyli doniczkę to widać poucinane korzenie. Najważniejsze, że się przyjęła :))))
UsuńW takim razie trafiła Wam się taka z dużą wolą przetrwania :D I dobrze!
UsuńZawzięty egzemplarz :DDDD
UsuńMam nadzieję, że wystawienia na balkon i przesadzenie dobrze zniesie.
Całe życie mieszkałam w domu a dopiero w bloku dorobiłam się własnego drzewka :DDD
Jak widać, na to nigdy nie jest za późno :D Poza tym Arika jej dogląda to pewnie przez to ;)
UsuńWiesz, nawet choince ciężko się jest z Wami rozstać :D Was jest tak dobrze, że postanowiła zapuścić korzenie ;)
UsuńTak, zapewne opieka Ariki jest decydująca :DDD wszystkie młode pędy od dołu są objedzone :DDDD ale ona tylko wącha przecież....
UsuńNastępnym razem może i Ty zapuścisz.... :)))
Usuń*: *: *:
Piękne prezenty, żyrafki rządzą :D Choinka śliczna :D Ładnie puściła pędy a Arika zaprzyjaźnia się z drzewkiem ;)
OdpowiedzUsuńZaprzyjaźnia się po swojemu :DDD czyli podgryza :DDD
UsuńTwarda sztuka z tej naszej choinki :)
Niesamowite, jak to drzewko się rozwinęło. Myślałam, że w domu będzie mu zbyt ciepło.
OdpowiedzUsuńMy się martwimy o szok termiczny - dlatego czekamy na ciepłe dni zanim wystawimy na taras :)
UsuńOjejku jak ślicznie się choineczka przyjęła - na pewno z miłości wszystkich domowników :) Piękne żyrafki
OdpowiedzUsuń:)
UsuńDziękuję!
Zadomowiła się chyba na dobre :)))
U mnie w rodzinie kiedyś była podobna akcja, tata - maniak działkowicz, nie mógł patrzeć, że takie ładne drzewko ktoś po świętach wywalił - przy śmieciach postawili, tata dzielnie zawiózł na działkę, od 10 lat rośnie jak szalona, przerosła już działkowy domek :D
OdpowiedzUsuńŚwietna historia :DDD adoptowana choinka :))
UsuńPrezenty cudne, choinka sliczna, bedzie do ubrania na grudzien :D
OdpowiedzUsuńwooho11.blogspot.pl zapraszam :) dopiero zaczynam i milo by mi bylo gdybys wpadla, jak Ci sie spodoba to mozesz rowniez zaobserwowac :) to dla mnie wielka motywacja! :)
Ale świetna choinka! U moich rodziców kiedyś była podobna historia. Choinka wyrosła na wielkie drzewo przed blokiem. :-) Dla Ariki pewnie już jest ogromna. :-)
OdpowiedzUsuńKosmetyki "Out of Africa" wyglądają ciekawie. Kubek z żyrafą też.
A żyrafosioł robi karierę na blogach. :-)
Mówisz??? Nie wiedziałam, że ten osioł w skórze żyrafy taki sławny :DDD
UsuńArika może się już spokojnie wylegiwać w cieniu choinki :)))
Prezenty cudne :) A choinka się przyda. Jak znam klimat naszego kraju to na Wielkanoc będzie padał śnieg.
OdpowiedzUsuńWczoraj padał, wielkanoc tuż, tuż.... możesz mieć rację.
UsuńŚwietna paczka :) Żyrafka przeurocza :)
OdpowiedzUsuń