O moim zachwycie lotionem do ciała biofficina toscana w wersji rokitnikowej pisałam TU. Już wtedy wiedziałam, że inne wersje tego balsamu będą moje :). No i miałam kolejny lotion, tym razem miodowy. Miałam, bo już nie mam...
Od producenta
Bogate połączenie miodu, organicznej oliwy z oliwek, oleju z pestek winogron i oleju ryżowego. Nawilża skórę i zwiększa jej elastyczność, pozostawiając ją napiętą i gładką.
Stworzone na bazie ekstraktów z roślin mających właściwości wzmacniające (krwawnika, skrzypu polnego, jeżówki, wrzosu i jałowca), połączonych z opatentowaną substancją aktywną Uviox®, działa łagodząco i antyoksydacyjnie. Zalecane także po długotrwałej ekspozycji na słońce.
Przyjemny zapach jaśminu doskonale wpływa na samopoczucie.
Kosmetyk ma równie lejącą konsystencję co jego rokitnikowy brat. Nie trzeba wyciskać z opakowania, wylewa się na dłoń. Rozprowadza się bardzo dobrze, szybko i ładnie wchłania. Po wmasowaniu momencik się klei, ale jest to krótka chwilka. Potem pozostaje tylko gładkie i przyjemne w dotyku ciało, które jest świetnie nawilżone i ładnie odżywione. Subtelnie i przyjemnie napina skórę i pozostawia na jej powierzchni delikatną warstwę - ani tłustą, ani wilgotną, taką bardziej liftigującą i wygładzającą. Pomimo lekkości w konsystencji działanie ma bardzo konkretne i długotrwałe. Dla osób stosujących balsamy do ciała rano będzie dobrą propozycją, bo szybciutko po użyciu można się ubierać.
Zapach jest bardzo ciekawy, ale gdzie podział się ten jest jaśmin, o którym wspomina producent, pojęcia nie mam bladego! Ja czuję wyraźny zapach świeżego chrzanu z miodową nutką. Wydajność bardzo dobra. Fajna i ciekawa pozycja, lotion mocno przypadł mi do gustu.
Pojemność 260 ml, cena ok. 80zł, ale można wyszarpać dużo taniej w promocji.
Obecnie w sklepie skarbiec natury lotion z chili kosztuje 51,50zł z rokitnikiem (kocham!) 56,90zł.
Skład:
Aqua, Ethylhexyl stearate, Glycerin, Mel*, Cetearyl alcohol, Glyceryl stearate, Oryza sativa bran oil, Vitis vinifera seed oil*, Olea europaea oil*, Achillea millefolium extract*, Echinacea angustifolia extract*, Hedera helix extract*, Juniperus communis extract*, Hydrolyzed grape fruit skin*, Equisetum arvense extract*, Sodium lauroyl glutamate, Stearic acid, Xanthan gum, Sodium dehydroacetate, Tocopherol, Parfum, Jasminum officinale oil, Lecithin, Sodium benzoate, Amyl cinnamal, Linalool, Benzyl alcohol, Butylphenyl methylpropional, Terpineol, Ascorbyl palmitate, Methyl eugenol, Eugenol, Citric acid, Potassium sorbate.
Ja się cały czas zastanawiam czy miód w kosmetykach mi służy.
OdpowiedzUsuńMi zdecydowanie bardzie w kosmetykach do ciała niż do twarzy :)
UsuńHa! To ze jaśminu nie czuć, to dla mnie akurat ogromy plus:). Chrzan z miodem - bomba. Lubie takie mało konwencjonalne zapachy.
OdpowiedzUsuńJa też się nie skarżę :DDD
UsuńTeż lubię nietypowe zapachy, wolę je od kwiatowych zdecydowanie :)
Pierwszy raz spotykam się z tym balsamem :)
OdpowiedzUsuńAle trafiłaś z tym postem, właśnie dzisiaj zastanawiałam się nad jakimś lekkim balsamem do ciała.
OdpowiedzUsuńGdzieś ostatnio był w promocji.... zaraz przejrzę sklepy, może znajdę.
UsuńNa skarbcu natury lotiony są po 51-56zł obecnie
UsuńO, dziękuję za namiary. W Skarbcu nigdy nie robiłam jeszcze zakupów, zerknę na ich ofertę.
UsuńBez promocji portfel nie będzie wdzięczny, ale jeśli znajdę gdzieś taniej, to z chęcią wypróbuję. Ja akurat lubię miód w pielęgnacji, ale szczególnie ciekawi mnie ta nutka chrzanu :D
OdpowiedzUsuńSkarbiec natury ma teraz w promocji ich lotiony :)
UsuńOj jak będzie taniej to chętnie się skuszę :)
OdpowiedzUsuńJest taniej, w skarbcu natury :) info pod koniec posta.
UsuńKurcze ale dla mnie za drogi.
OdpowiedzUsuńTeż bym się nie obraziła za niższą cenę...
Usuńdrogi skubaniec :(nawet na promocji
OdpowiedzUsuńNajtańszy nie jest....
UsuńŚwieży chrzan z miodową nutą? haha no ja bym chyba podziękowała ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie pachnie :)
UsuńZapach intrygujący :D
OdpowiedzUsuńDokładnie :D
Usuńmiód ok chran nie ! :P
OdpowiedzUsuńHeheheheheeee :)
UsuńAle chrzan ładnie pachnie i świeżo :) tu jest delikatny, nie wyciska łez :D
ahahah a ja spodziewałam się miodowego zapachu i ten jaśmin mnie powalił...jestem uczulona niestety
OdpowiedzUsuńAnula...napiszę di Ciebie maila, bo mam kod promocyjny do sklepu gdzie można znaleźć dużo ciekawych produktów. Może się przyda.
Kochana jesteś! *:
UsuńJaśminu się nie spodziewałam. Spodobałby mi się tan balsam. Ciekawe ekstrakty roślinne.
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu producent się go spodziewał :D
UsuńMnie tym jaśminem wykończyli..powiedziałam producentowi, że powinni zmienić zapach. Dwa dni temu Biofficina wypuściła 4 nowe produkty, hydrolaty z cypresu w edycji limitowanej, hydrolat z szałwi, rozmarynu i lawendy. Za kilka dni będzie dużo nowości do włosów,
UsuńJuż się martwię, że coś mnie skusi....
UsuńCiekawy skład, wierzę, że to super produkt. Może się skuszę, cena nawet w promocji jest trochę wysoka, ale czasem można się szarpnąć.
OdpowiedzUsuńCzasami można :)
Usuń