Jak zapewne część z Was wie mam słabość do żyraf. Tak więc obecność kosmetyków out of
africa w mojej pielęgnacji nie jest raczej zaskoczeniem :). Z serii waniliowej mam masło shea, które jest moim absolutnym hitem! Kilka miesięcy temu skusiłam się też na
waniliowy krem do rąk z 20% zawartością masła shea (out of africa słynie z jego wysokiej jakości). Zobaczcie - czyż ta
żyrafka nie jest słodka?
Out of africa to firma mieszcząca się w Kaliforni w USA. Współpracuje ściśle z afrykańskimi spółdzielniami kobiet by pozyskiwać wysokiej jakości masło shea i tworzyć na jego bazie kosmetyki. Producent wspiera też wspomniane spółdzielnie, przyczynia się do powstawania miejsc pracy w Beninie (Afryka Zachodnia) oraz wspiera tamtejszą edukację i przedsiębiorczość (więcej info na stronie producenta
TU).
Skład:
Water (aqua), butyrospermum parkii (shea butter), glycerin, caprylic/carpic triglyceride, cetearyl alcohol, cetearyl glucoside, sucorse distearate, panthenol (pro-vitamin B5), vanilla planifolia bean (vanilla) oil, aloe barbadensis leaf extract, cucumis sativus (cucumber) fruit extract, rosmarinus officinalis (rosemary) leaf extract, tocopherol (vitamin E), xanthan gum, potassium sorbate, phenoxyethanol, caprylyl glycol
Pojemność 74ml, cena regularna 7,97$, dostępność
iHerb
Jak widzicie na zdjęciach producent zdaje sobie sprawę z niezdecydowania kobiet i postanowił uraczyć nabywców dwoma rodzajami zamknięcia :D. Pierwszy raz spotykam się z takim pomysłem. Krem możemy używać mając zwykłą zakrętkę z gwintem, albo zostawiamy sobie wersję z klapką. Dodatkowa zakrętka umieszczona jest w kartoniku i odgrodzona od kremu małą przekładką - jeśli kupicie krem do rąk out of africa i wyjmując go z paczki będziecie słyszeć gruchanie to będzie to właśnie ta dodatkowa zakrętka. Mnie ten dźwięk mocno zaintrygował - myślałam, że coś się połamało w trakcie transportu :).
Tubka wykonana jest z dość grubego, elastycznego plastiku, wyglądem imitującego metal i jest bardzo wygodna w użytkowaniu.
Krem ma gęstą konsystencję, 20% zawartość masła shea robi swoje. Rozsmarowanie trwa chwilkę dłużej niż w przypadku rzadszych kremów, ale nie stanowi żadnego problemu. Jeśli nałożę większą ilość muszę odczekać moment, by kosmetyk się wchłonął. Udało mi się jednak dobrać taką porcję kremu, która pozwala na odpowiednie pielęgnowanie rąk przy jednoczesnym szybkim wchłanianiu. Ponieważ jest to mała ilość krem znika powoli, co mnie cieszy, bo zdążyłam go bardzo polubić (na widok rysunku żyrafki zawsze się uśmiecham do siebie).
Waniliowe wonie nie wzbudzają we mnie euforii, ale zapach kremu mi pasuje! Ciepły, nie mdły i nie sztuczny. Niezwykle naturalny aromat i intensywny. Czuję go dość długo po nałożeniu, otoczenie także. Moim zdaniem kosmetyk, ze względu na mocny zapach, nie dla każdego będzie dobrym wyborem :).
Właściwości odżywcze i regeneracyjne oceniam naprawdę wysoko. Skóra nie błyszczy się, jest fajnie matowa, aksamitna w dotyku, nie jest tłusta ani śliska. Krem pozostawia delikatną, ochronną warstwę, która nawet dla mnie jest przyjemna i nie mam powodów, żeby na nią narzekać. Mocno też nawilża, więc suchość dłoni mi nie dokucza. Już po kilku dniach stosowania zaczęłam odczuwać wygładzenie skóry, wzrost miękkości i sprężystości. Z czasem jest coraz lepiej. Drobne pęknięcia i szorstkość skóry, powstałe w wyniku chwilowej, acz nadmiernej eksploatacji rąk i działania środków czyszczących, szybko się pogoiły i zniknęły. Dłonie są mi bardzo wdzięczne za ten zakup!
PS.
Przypominam Wam, że do końca lutego możecie zgłaszać się do konkursu i wziąć udział w losowaniu filtra prysznicowego FITaqua - szczegóły
TU.
Będę musiała ho kiedyś wypróbować skoro tak kusisz :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że to jeden z lepszych kremów do rak jaki miałam :)))
UsuńNa iherb od dłuższego czasu jest w promocyjnej cenie 5,99$ (obecnie niedostępny, ale myślę, że się niedługo pojawi)
Żyrafka zaiste piękniuchna :)
OdpowiedzUsuńPrawda :DDDDDDD
UsuńMoże się kiedyś skuszę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
Polecam :DDD
UsuńBardzo trafia do mnie przesłanie producenta o pomocy kobietom w Afryce :-) W przeciwieństwie do Kanye Westa :-D Zdecydowanie wolę wspierać niewielkich przedsiębiorców oraz takich którzy dodatkowo wspierają akcje humanitarne niż duże koncerny dla których liczy się zysk. Kremik wydaje się bardzo fajny, szkoda tylko że nie jest szerzej dostępny :-)
OdpowiedzUsuńTeż bardzo na mnie działa misja firmy :)))
UsuńiHerb jest bardzo fajny, naprawdę :) tylko wygląda groźnie :)))
Masło shea w składzie to dla moich raczek cudo. Fajnie wymyślili z tymi zakrętkami.
OdpowiedzUsuńTak, zakrętki mnie rozwaliły :))) taki drobiazg, a jednak wyróżnia wśród innych :)
UsuńPamiętam Twoją minę jak wyjmowałaś krem z pudełka a on grzechotał :D Od razu musiało być sprawdzenie ;)
OdpowiedzUsuń:DDDDDD
UsuńNietypowa sprawa :DDDDD
kusi! wydaje się być całkiem fajnym kosmetykiem, do tego ma ciekawe opakowanie :D
OdpowiedzUsuńKosmetyk fajny i skuteczny do tego :)
UsuńJej, lubię takie właśnie kremy najbardziej :) WYdaje mi się, że muszę go kupić i sama się przekonać. PS> Fajne to rozwiązanie z korkiem!
OdpowiedzUsuńTak :) podwójny korek skradł moje serce :D
UsuńZupełnie nie znam a prezentuje się tak fajnie chyba czas się rozglądnąć za nim.
OdpowiedzUsuńRozejrzyj sie , rozejrzyj :)
UsuńUwielbiam masło shea w kremach do rąk. Jest fantastycznie odżywcze. Co do zamknięcia wybieram klapkę. Nakrętki gubię :)
OdpowiedzUsuńTeż wolę klapki :)))
UsuńTakie zamienne nakrętki są genialnym pomysłem:)
OdpowiedzUsuńKrem pewnie pachnie i działa cudownie ale Żyrafa jest gwiazdą tego postu:)
Piękne zdjęcia:)
Buziaczki
Dziękuję *: *:
UsuńZe względu na żyrafę krem kupiłam :DDD na szczęście jakość dorównuje wizualizacji :D
Ja tak właśnie myślałam, że ta żyrafa mówiła do Ciebie - "przygarnij mnie" a Ty dobra Anulka przygarnęłaś żyrafkę z całym dobrodziejstwem w postaci tego kremu:)
UsuńBuziaczki
krem stworzony dla Ciebie Anula, żyrafka jest cudowna, mam na niego wielką ochotę
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńKram naprawdę jest świetny, nie tylko z wyglądu :)
Aniu pomocy. Jak obejść kartę przy płaceniu PayPal na i herb? Pomimo wybraniu płatności PayPal ich system i tak prosi o dodanie karty. Pracownik PayPal twierdzi że to po stronie sklepu istnieje ten kłopot.
OdpowiedzUsuńTo napisz od iherba - mi zawsze odpowiadają.
UsuńNiestety ja nie płacę na iherb PP, tylko kartą.
Zasiliłaś konto PP odpowiednią kwotą? Bo mi kiedyś PP dobrał troche z karty, jak na koncie PP miałam za mało środków.
Tak wiem że chodzi o różnice walutowe. Doładowanie pp było większe niż kwota zakupu
OdpowiedzUsuńPrzykro mi, nie mam pojęcia .... zapytaj iherb.
UsuńWypróbowałabym ten kremik :D
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo go polubiłam :)
UsuńAnula, podoba mi się polityka firmy :) Żyrafka jest przecudnej urody! ♥♥♥ Krem musi być cudny :)
OdpowiedzUsuńKrem z żyrafką od Ciebie spodobał się mojemu mężowi i z przyjemnością go używa :D
Seria waniliowa jest naprawdę udana :)
UsuńPozdrowienia dla Męża :))))) wie co dobre!
Krem ze względu na żyrafę chyba na starcie miał łatwiej, żebyś go polubiła :D
OdpowiedzUsuńNa starcie na pewno :) ale potem ulgowe traktowanie się skończyło i musiał zapracować na swoją opinię :D
UsuńDlaczego nie zwróciłam wcześniej uwagi na ten krem?
OdpowiedzUsuńTeż nie rozumiem :DDD
UsuńFajny pomysł z tym zamknięciem :D Bardzo mnie zaciekawił ten krem, lubię takie otulające zapachy kremów :)
OdpowiedzUsuńPomysłowi są :) krem bardzo przypadł mi do gustu :)
UsuńOstatnio mam problem z suchymi dłońmi, chyba warto się na niego skusić ;)
OdpowiedzUsuń