Ciciałabym, chciała, czyli ...

Zakładki bloga

sobota, 14 stycznia 2017

Przybyło mi....

Kilogramów zapewne mi przybyło, ale dzisiaj będzie na wesoło :D więc na pewno nie o nadwadze! Pokażę Wam co mi przybyło z kosmetyków :). Staram się nie kupować sobie kosmetyków zbyt wiele, bo nie chcę by znowu przytłaczał mnie ich nadmiar. Z obecną ilością czuję się całkiem nieźle, choć coś tam w zapasie mam - no ale tak całkiem bez zapasów to nie mogę zostać!
Przy okazji kupowania kosmetyków na prezent dla córki i koleżanek, coś tam dla siebie dorzuciłam. Poniżej całość moich ostatnich nabytków. Napiszę też, co zostawiam sobie :).


Z tego zdjęcia wszystko moje!


Z tego zestawu rozstanę się ze wszystkim oprócz masła home spa.


Zostawiam sobie piankę do higieny intymnej i wodę różaną, którą znam i kocham! Wody różane kupiłam dwie, w tym jedną na prezent.


Zakupy z iHerba - na prezent wszystko oprócz pędzelków.
Emza! Nie oglądaj tego zdjęcia! Obiecałam Ci, że nie pokażę tych zakupów.... No ale skoro Twoja przesyłka w końcu dotarła, to chyba jednak nie gniewasz się na iHerb??


To wynik mojej grudniowej (czy może jeszcze listopadowej??) wizyty w tkmaxxx. Ze mną zostanie krem lavera, kupiony za oszałamiającą kwotę 12 zł :DDDD

Jak widzicie z tego pięknego zbiorku sobie dogodziłam jedynie 7 pozycjami. Nie jest najgorzej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz