Ciciałabym, chciała, czyli ...

Zakładki bloga

środa, 17 sierpnia 2016

Emulsja do demakijażu (czyli płyn micelarny) Biopha

Micel marki Biopha wygrałam w konkursie u Hushaaabye - Justynka, raz jeszcze dziękuję :).
Z tej marki miałam żel do higieny intymnej i szampon, z których byłam zadowolona. Czas na produkt do oczyszczania cery.

Od producenta:
Ekologiczna emulsja do demakijażu. Idealne również do cery szczególnie wrażliwej. Oczyszcza i nawilża skórę (nawet do 8h!).
Wzbogacone o:
- ALOE VERA Bio - posiada właściwości nawilżające i łagodzące,
- OLEJ ARGANOWY - odżywia i zmiękcza skórę.

NIE ZAWIERA: GMO, parabenów, fenoksyetanolu, silikonów, PEG, syntetycznych kolorantów, chloru i jego pochodnych. Nie testowane na zwierzętach. BEZ alkoholu etylowego i sztucznych zapachów.
98% składników jest pochodzenia naturalnego
10% składników pochodzi z gospodarstw ekologicznych
Sposób użycia: o dowolnej porze dnia, codziennie, nie wymaga spłukiwania.
Nałóż niewielką ilość na wacik z bawełny organicznej i dokładnie przetrzyj najpierw okolice oczu, a potem całą twarz. Powtórz czynność, jeżeli konieczne

Wskazówki: jeżeli masz często podkrążone, zmęczone oczy, zastosuj naturalną kurację. Włóż łyżeczkę do zamrażalnika na 2 minuty.
Chłodną przyłóż pod oczy. Zimna powierzchnia znacznie zmniejszy obrzęk pod oczami.
Jeżeli masz cienie pod oczami, utnij dwa plastry ogórka i położ go sobie na zamknięte oczy. Pozostaw na 10 minut. Efekt murowany!

Skład: AQUA, ALOE BARBADENSIS LEAF JUICE*, GLYCERIN, POLYGLYCERYL-4 CAPRATE, BENZYL ALKOHOL, SODIUM BENZOATE, AROMA, PHYTIC ACID, SODIUM HYDROXIDE, MARIS AQUA, HIBISCUS SABDARIFFA FLOWER EXTRACT*, POTASSIUM SORBATE, LIMONENE, LINALOOL.
*pochodzenie z gospodarstw ekologicznych

Pojemność 200 ml, cena 29,90 zł



Produkt nazwany mleczkiem to tak naprawdę po prostu typowy płyn micelarny, z mleczkiem nie mający nic wspólnego. Wodnisty, bezbarwny o ładnym i delikatnym zapachu. 
Typowa dla marki kwadratowa butelka z pompką. 
Od razu nadmienię, że micele służą mi wyłącznie do zmywania tuszu z rzęs i jedynie w tym aspekcie oceniam niniejszy kosmetyk.
Płyn jest wydajny i skuteczny, nie trzeba dużo by tusz znikał z oczu bezpowrotnie. Wystarczy na chwilę przyłożyć nasączony micelem wacik, przetrzeć i cieszyć się czystym okiem, bez resztek maskary i pandy. Jest przy tym delikatny, nie zdarzyły mi się żadne podrażnienia ani nawet pieczenie oka. Bardzo dobry produkt, zapewniający bezproblemowy i szybki demakijaż oczu.
Buteleczka ma funkcję blokowania pompki, więc zabranie micela na wyjazd nie przysparza problemów technicznych.



Małym minusem jest fakt, że butelka jest nieprzezroczysta i nie możemy na bieżąco kontrolować stanu płynu. Dodatkowo wyposażenie w pompkę sprawia, że rzadko biorę go do ręki (podkładam wacik i naciskam aplikator), przez co nie zauważam zmiany wagi :). Ale to oczywiście drobiazg, nie mający nic wspólnego z działaniem micela, który bardzo polubiłam :).

39 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawy skład i świetne działanie, z przyjemnością bym go wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładne opakowanie:). Łyżeczkę to ja chyba zastosuje. Ale to ma byc łyżeczka czegos czy taka samotna?Ogórka odpuszczam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim zdaniem sama łyżeczka. Tylko żeby Ci nie przymarzła :DDD

      Usuń
    2. Maryjko, toz ja kiedys dotknęłam rynny ozorkiem. Myślisz ze skończę z łyżeczka przymontowaną do oka?

      Usuń
    3. :DDDDD
      Wtedy na pewno cienie zejdą na dalszy plan i nikt ich nie zauważy :DDDD

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Metody z łyżeczką czy micela? :)

      Usuń
    2. Obie oczywiście :D Dlatego nawet nie wyszczególniałam :D

      Usuń
  4. Ciekawa jestem jak u mnie by się sprawdziła :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Podoba mi się opakowanie i nie przeszkadza mi, że nie mogę kontrolować zużycia :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)
      Mi też nie :) ot, taka uwaga techniczna. Micel bardzo przyjemny!

      Usuń
  6. Dobrze, że nie podrażnia i szybko zmywa makijaż - to dla mnie 2 najważniejsze kryteria :). Z Biopha miałam tylko szampon i był w porządku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie używam tuszu wodoodpornego oczywiście :), ale nie które micele nawet ze zwykłymi miały problem.

      Usuń
  7. W sumie jest fajny, ale najlepszy do demakijażu dla mnie jest żel micelarny z oeparolu bo dokładniej wszystko zmywa. A potrzebowałam czegoś co nie będzie podrażniać skóry. Tak się do niego przyzwyczaiłam, że teraz kupuję w dwupakach to wychodzi mi taniej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oeparolowi daleko do naturalności, więc nie ma szans na karierę na moim blogu :P

      Usuń
  8. Jak zużyję swój obecny z Dermedica to zaopatrzę się w ten.

    OdpowiedzUsuń
  9. zainteresował mnie, przyjrzę się mu bliżej

    OdpowiedzUsuń
  10. Taki chyba trochę naturalniejszy Cetaphil :) Lubię takie kosmetyki, choć żele, płyny micelarne i mydełka w pełni spełniają swoją rolę i do takich emulsji już mnie nie ciągnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cethapilu nie znam, ale biopha nie jest troche naturalna :) jest całkiem naturalna, ma ecocert :)

      Usuń
  11. O fajnie, lubię płyny micelarne nawet jeśli kryją się pod inną nazwą:D

    OdpowiedzUsuń
  12. Nazwa wprowadza w błąd.
    A dzięki tej recenzji wiem, że pewnie po niego sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, nazwa bardzo myląca. Gdyby Justyna mi nie powiedziała, że to zwykły micel, nigdy bym go nie miała :))

      Usuń
  13. Ciekawy, najlepszy micel jaki miałam do tej pory to So Bio Etic z kwasem hialuronowym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z So'bio miałam arganowy i z lilią - bardzo lubiłam.

      Usuń
  14. Ja polecam wersję niebieską (różowa szczypała mnie w oczy).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie doznalam zadnego dyskomfortu, bardzo dlelikatnie działa.

      Usuń