Ciciałabym, chciała, czyli ...

Zakładki bloga

środa, 21 lutego 2018

Odżywki nacomi - migdałowa i keratynowa

Na odżywki nacomi szykowałam się długi czas. W końcu trafiła mi się możliwość ich kupienia przy okazji innych zakupów i skorzystałam z niej – nabyłam odżywkę migdałową i z keratyną. Wiązałam z nimi duże nadzieje!


Od producenta:
Odżywka z keratyną
Intensywnie odżywia, zmiękcza i przywraca naturalny blask. Włosy stają się przyjemnie nawilżone i miękkie w dotyku.
Naturalna odżywka polecana do włosów wymagających nawilżenia i wzmocnienia. Zawiera olej awokado wykazujący intensywne właściwości nawilżające, który wnika w głąb włosa, optymalnie go nawadniając i chroniąc przed wysuszeniem. Dzięki temu włosy stają się elastyczne i nabierają życia bez ryzyka obciążenia. Ponadto działa przeciwstarzeniowo, co oznacza, że chroni zarówno skórę głowy, jak i włosy przed utratą blasku i witalności. D-panthenol wzmacnia działanie nawilżające włosy, dodatkowo je regeneruje i wzmacnia, przeciwdziałając tym samym rozdwajaniu się końcówek. Hydrolizowana keratyna wnika w naruszoną strukturę włosa, wypełnia ją i sprawia, że włosy stają się bardziej odporne na uszkodzenia mechaniczne i działanie czynników zewnętrznych. Systematyczne stosowanie odżywki przywraca włosom miękkość i sprężystość, lśnią przy tym naturalnym blaskiem.
Działanie:
- odżywia, nawilża i wygładza
- regeneruje suche i łamiące się włosy
- ułatwia rozczesywanie i układanie fryzury
- nadaje włosom miękkości
- chroni przed działaniem czynników zewnętrznych
Zalety:
- nie zawiera SLS, SLES i parabenów
- zawiera delikatne substancje myjące
Sposób użycia:

Niewielką ilość wzmacniającej odzywki z olejem arganowym nakładamy na końce lub całe włosy i pozostawiamy na kilka minut. Następnie spłukujemy dokładnie letnią wodą.

Skład: Aqua, Persea Gratissima Oil, Glycerin, Panthenol, Cetearyl Alcohol, Ceteareth-25, Cetrimonium Chloride, Benzyl Alcohol, Parfum, Hydrolyzed Keratin, Lauryl Alcohol, Laureth-3 Phosphate, Peg-40 Hydrogenated Castor Oil, Dehydroacetic Acid, Leuconostoc/Radish Root Ferment Filtrate.

Odżywka migdałowa
Intensywnie nawilża, zapewniając włosom wzmocnienie, wygładzenie i naturalny blask. Polecana do włosów łamliwych, przesuszonych i słabych.
Naturalna odżywka o właściwościach silnie nawilżających i wygładzających. Olej ze słodkich migdałów zawiera cenne proteiny, sole mineralne i witaminy, w tym A i E, dzięki czemu wspaniale nawilża i regeneruje włosy – to dzięki niemu włosy po umyciu nie plączą się, nie elektryzują, nie puszą się i wyglądają na zdrowsze. Dzięki dodatkowi oleju arganowego szampon ma również działanie przeciwstarzeniowe i chroni włosy przed utratą wody i witalności. D-panthenol działa kojąco na skórę głowy i zapobiega świądowi i podrażnieniom, a w przypadku włosów wygładza i pogrubia ich włókna. Systematyczne stosowanie szamponu zapewnia zdrowe, zregenerowane i nawilżone włosy.
Działanie:
- intensywnie nawilża i zapobiega utracie wody
- regeneruje i wygładza
- zapobiega rozdwajaniu się końcówek
- nadaje sprężystości
- kojąco działa na skórę głowy
Zalety:
- nie zawiera SLS, SLES i parabenów
- zawiera delikatne substancje myjące
Sposób użycia:
Niewielką ilość wzmacniającej odzywki z olejem arganowym nakładamy na końce lub całe włosy i pozostawiamy na kilka minut. Następnie spłukujemy dokładnie letnią wodą.

Skład: Aqua, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Glycerin, Cetearyl Alcohol, Panthenol, Ceteareth-25, Cetrimonium Chloride, Benzyl Alcohol, Parfum, Lauryl Alcohol, Laureth-3 Phosphate, Hydrolyzed Rice Protein, Hydrolyzed Glycosaminoglycans, Peg-40 Hydrogenated Castor Oil, Dehydroacetic Acid, Hyaluronic Acid. 



Moja opinia
Opakowania o pojemności 200ml, typowa butelka i aplikator typu press. Zapachy niezbyt ładne, trochę dziwne. Ale da się z nimi żyć. Konsystencja bardzo fajna, kremowa, nie za gęsta, nie za rzadka. Czar prysł już w momencie pierwszego użycia - odżywki są tępe, źle się rozprowadzają i czuję szorstkość na włosach. Aby nałożyć odżywkę na pożądany obszar muszę użyć znacznie więcej niż zazwyczaj, ponieważ przyklejają się do jednego miejsca i nie chcą się z niego ruszyć. Na szczęście o obciążenie włosów nie musze się martwić. Mało tego, nie muszę sobie zawracać głowy jakimkolwiek działaniem odżywek! One po prostu nic nie robią. Doszłam do etapu, w którym nakładałam prawie 1/5 opakowania odżywki na jeden raz. A efekt? Włosy były szorstkie bardziej niż bez użycia jakiejkolwiek odżywki, nie dało się ich rozczesać, dodatkowo miałam wrażenie, że włosy są bardziej obdarte z ochronnej warstwy niż przed użyciem odżywki. Nawet półgodzinne trzymanie 1/5 opakowania odżywki na włosach pod czepkiem nic nie dawało. Pierwszy raz mam odżywki, które nie robią absolutnie nic. Dziwne kosmetyki….

I co z takimi zrobić? Wyrzucić? Można, ale mi jakoś zawsze żal. Ostatecznie zużyłam je w formie bazy do peelingów skóry głowy i do golenia – szału nie było, ale dałam radę. Do golenia były na pewno lepsze niż do włosów :D



Odżywki nacomi z pewnością na długo zapadną mi w pamięć. Nie ze względu na genialne działanie, tylko z uwagi na absolutny i całkowity jego brak. Takich odżywek jeszcze nie miałam J

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz