Ciciałabym, chciała, czyli ...

Zakładki bloga

środa, 28 grudnia 2016

Relaksujący olejek do ciała Puressentiel

Jakiś czas temu pokazywałam Wam dwa produktu marki Puressentiel - spray do pomieszczeń i stress roller (recenzja).
Dzisiaj nadeszła pora na przedstawienie olejku do masażu ciała z lawendą i neroli z serii rest&relax.


Od producenta:
PURESSENTIEL ORGANICZNY RELAKSUJĄCY OLEJEK DO MASAŻU Z LAWENDĄ I NEROLI, Flakonik 100ml, cena 69,90 zł

Natychmiastowe odprężenie mięśni i umysłu. Masaż, w połączeniu z olejkami eterycznymi, dostarcza dobrego samopoczucia i działa: 
• poprzez wdychanie aromatów 
• przez przenikanie skóry 
Lawenda to roślina o silnym działaniu antystresowym, relaksującym, uspokajającym system nerwowy, kojącym, odprężającym mięśnie. 
Neroli pomaga zwalczyć problemy z zasypianiem, napięcie nerwowe i stres. 
Rumian rzymski, majeranek, petit grain bigarade, oraz ylang-ylang łagodzą napięcia, ułatwiają odzyskanie równowagi, zapewniają spokojny sen. 

Wyjątkowe połączenie siły działania olejków eterycznych z delikatnością olejków roślinnych z sezamu i słodkiego migdała czynią masaż łagodnym i relaksującym, dostarczając dużym i małym pielęgnacji będącej idealnym i przyjemnym zabiegiem zwalczającym stres. 

Sposób użycia: 
Dorośli i dzieci powyżej 3 roku życia: wlać niewielką ilość olejku w zagłębienie dłoni. Rozprowadzić na całym ciele, stosując delikatny masaż ruchami okrężnymi. Zwiększyć nacisk w strefach szczególnie spiętych: kark, górna partia ramion, splot słoneczny i podbicie stopy, aby zoptymalizować relaksujący efekt masażu.

100% wszystkich składników pochodzi z upraw organicznych. Kosmetyk organiczny i ekologiczny certyfikowany przez Ecocert.

Skład: sesamum indicum seed oil, prunus amygdalus dulcis oil, citrus aurantium amara leaf/twig oil, lavandula angustifolia oil, cananga odorata flower oil, origanum majorana flower oil, anthemis nobilis flower oil, citrus aurantium amara flower oil, linalool, geraniol, limonene, benzyl benzoate, benzyl salicylate, farnesol, coumarin, citral.



W przypadku olejku na zdecydowane prowadzenie w kwestii zapachu wysuwa się neroli. Gorzki, rześki, odświeżający aromat. Po maleńkiej chwilce do głosu dochodzi piękna, ziołowa lawenda. Bardzo wytrawny i elegancki duet. Po jakimś czasie na skórze czuć też leciutką i ulotną woń kwiatową, która na szczęście nie psuje efektu :D a jedynie trochę uskrzydla i delikatnie osładza. Zapach olejku czuję na skórze długo - najpierw zapach ten mnie otacza przyjemną chmurką, potem jest bliżej ciała, ale po przyłożeniu nosa do skóry wciąż go czuć. 

Opakowanie jest szklane, ale dzięki wypukłym napisom na obu bokach butelki i dobrze dobranemu dozownikowi butelka się nie tłuści i pewnie trzyma się ją w dłoni. Obawiałam się wiecznie upapranego, brudnego i tłustego aplikatora - strasznie tego nie lubię! Ale w przypadku olejku  nie ma o tym mowy - produkt nie wylewa się z butelki, nawet kiedy trzymamy ją do góry nogami. Po przechyleniu buteleczki trzeba olejek wytrząsać na dłoń, nie ma szansy, że skapnie nam chociaż jedna niepożądana i niekontrolowana kropla. Dzięki temu nie ma mowy o upapraniu opakowania, pomimo zużycia już około 1/3 kosmetyku aplikator ani razu się nie utłuścił i nie ubrudził. 
Patrząc po raz pierwszy na opakowanie nie spodziewałam się, że okaże się takie praktyczne i wygodne w stosowaniu.

Olejek jest ciutkę tępy w stosowaniu. Jego rozsmarowanie na skórze nie jest ciężkie, ale nieco trudniejsze niż w przypadku ostatnio stosowanych przeze mnie olejów. Przyznam, że oczekiwałam lepszego poślizgu po produkcie przeznaczonym do masażu. Ale znalazłam na niego sposób - wystarczy nakładać go na mokrą, nie wilgotną, skórę. Po prysznicu w ogóle się nie wycieram, od razu aplikuję olejek i jest ok.


Olejek pozostawia na skórze lekko tłustą warstwę, która wchłania się w akceptowalnym przeze mnie czasie. Odwdzięcza się za stosowanie bardzo dobrym i długotrwałym działaniem regenerującym i odżywiającym. Pozytywny wpływ kosmetyku czuję nawet po 3 prysznicach - skóra wciąż jest gładka, przyjemnie sprężysta i miękka. Ma mniejsze skłonności do ściągania się i wysuszania w wyniku niskich temperatur, jest lepiej chroniona przed przykrymi skutkami obecnych warunków pogodowych. 
Świetny produkt, który bardzo dobrze służy mojej skórze i pomimo trudnej dla niej pogody utrzymuje ją w dobrej kondycji. Jest do tego wydajny a przepiękny zapach powoduje, że używam go chętnie i regularnie. Idealna pozycja na zimę!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz