Trochę z opóźnieniem (święta, sylwester, mało czasu, dużo przygotowań, wiecie...), ale chwalę się gwiazdkowymi prezentami, które przywędrowały do mnie drogą pocztową.
Pierwsza paczka to "drobiazg" od
Malkontentki... Muszę sięgnąć po słownik, bo chyba znaczenie słowa "drobiazg" diametralnie uległo zmianie. Katarzyna poszalała ostro i sprezentowała mi pod choinkę taki oto wiśniowy zestaw marki Bio2you:
- masło do ciała
- żel pod prysznic
- świeca sojowa
Darzę tą markę ogromną lubością, serii wiśniowej nie znam, więc ciekawość mnie zżera :). Zapach ma pięknie naturalny, wisienki jak żywe. Dość intensywnie rozglądałam się za masłem do ciała - i oto mam! A świeca będzie dzisiaj miała swój romantyczny, wieczorowy debiut. Kasieńko ogromnie Ci dziękuję, wspaniały podarunek, któremu daleko do drobiazgu!