Ciciałabym, chciała, czyli ...

Zakładki bloga

czwartek, 29 września 2016

GoCranberry - aksamitny żel pod prysznic

Żele pod prysznic to tak naprawdę jedynie uzupełnienie moich kąpielowych zwyczajów - pierwszeństwo mają od dawna naturalne mydła. Ale jakiś żel, w ramach urozmaicenia, często miewam. Zakup aksamitnego żelu pod prysznic z balsamem nawilżającym marki GoCranberry to wynik zachwytu nad ich peelingiem cukrowym, o którym pisałam TU.


Od producenta:
Aksamitny żel Pod Prysznic z Balsamem Nawilżającym przeznaczony jest do oczyszczania każdego typu skóry, także suchej i wrażliwej. Dzięki delikatnym substancjom myjącym pozostawia skórę czystą i świeżą. Dodatek składników pielęgnujących sprawia, iż skóra po umyciu jest jedwabiście przyjemna w dotyku, nawilżona i jędrna. Olej żurawinowy ma działanie łagodzące, ochronne i regeneracyjne. Olej ze słodkich migdałów pozostawia skórę miękką i elastyczną. Delikatny, otulający zapach umila codzienne stosowanie.

Żel rozprowadzić na zwilżonej skórze, po chwili spłukać. Aby spotęgować działanie nawilżające nie wycierać ciała natychmiast do sucha, ale odczekać chwilę, aby wilgoć wchłonęła się wraz z dobroczynnymi olejkami.

Skład: Aqua, Disodium Lauryl Sulfosuccinate, Sodium Cocoyl Isethionate, Zea Mays Starch, Cetearyl Alcohol, Sodium Lauroyl Sarcosinate, Glycerin, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Hydrogenated Castor Oil, Vaccinium Macrocarpon Seed Oil, Xanthan Gum, Phenethyl Alcohol, Caprylyl Glycol, Citric Acid, Titanium Dioxide, Tetrasodium EDTA, Parfum.




Opakowanie z pompką budzi we mnie w tym przypadku sprzeczne emocje :). Z jednej strony wiadomo - pompka jest bardzo wygodna. Z drugiej jednak strony i tak muszę wziąć butelkę do ręki by nałożyć żel na gąbkę -  i w tym momencie zamiast jednego ruchu wyciśnięcia żelu na gąbkę muszę parokrotnie nacisnąć pompkę. Oczywiście jest to sprawa niezwykle małej wagi a moje rozważania w tym mało istotnym temacie są spowodowane zachwytem, jaki odczułam nabywając żel w butelce z pompką. Wydawało mi się, że będzie to super wygodne, a jednak ostatecznie wcale tak nie jest. Na pewno taka forma będzie pasować osobom myjącym ciało bez wspomagaczy typu gąbka, samymi łapkami.
Ale to tylko techniczny drobiazg.

Po zakupie od razu odkręciłam buteleczkę i powąchałam. Pełen zachwyt! Kremowy, lekko owocowy, niezbyt słodki zapach. Naprawdę cudowny! Zachwyt nieco osłabł, kiedy zaczęłam go używać - nadal jest ładny, ale znacznie słodszy i z lekka cukierkowy. Z butelki pachniał dużo fajniej niż po wydobyciu z niej :). Myślę jednak, że nikogo nie rozczaruje.
Co innego wydajność. Ta może zaskoczyć raczej niemiło. Żel pieni się tak sobie, ja potrzebuję 4-5 porcji by wyszorować całe ciało. Żeli używam rzadko, ale zazwyczaj mają znacznie lepszą wydajność. Nie zmienia to faktu, że kosmetyk jest przyjemny w stosowaniu. Dokładnie myje, odświeża, nie napina skóry i nie wysusza jej. Przyznam jednak, że po zawartości balsamu nawilżającego spodziewałam się czegoś więcej niż tylko braku wysuszania. Spodziewałam się nawilżania :). Ale żel go nie oferuje. Skóra jest gładka, całkiem miła w dotyku, ale jakby... jałowa. Nie mogę sobie pozwolić na zapomnienie o balsamie.

Fajny żel, przyjemnie pachnący, ale nie zachwycił mnie tak jak się spodziewałam.

15 komentarzy:

  1. Peeling cukrowy i mnie zachwycił, ba nawet miałam bardzo poważne plany zakupu kolejnych produktów. Zakupy odkładałam i ostatecznie zanim zapomniałam, to kupiłam jedynie dwa :P. Żelu nie znam, choć na początku spodziewałam się po nim sporo i trochę się zdziwiłam pod koniec wpisu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spodziewałam się po nim znacznie więcej. Nie jest zły, ale niepotrzebnie obiecują nawilżenie.

      Usuń
  2. Ciekawy produkt, ale jednak peeling bardziej mnie przekonuje :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo polubiłam kosmetyki tej marki, ale żeli pod prysznic nie miałam okazji używać. Tak jak Tobie ogromnie przypadł mi do gustu ich peeling cukrowy, świetnie zdziera i pielęgnuje ciało!

    OdpowiedzUsuń
  4. nie znam go, ale niespecjalnie mnie kusi :) ciekawią mnie za to inne produkty tej marki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam jeszcze nieotwartą maskę do włosów od nich i też ciekawa jestem jak się spisze

      Usuń
  5. A znowu u mnie nakładanie produktu z pompką na gabkę jest szybsze niż bez niej:)
    Miałam z tej firmy tylko próbkę kremu do twarzy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bardzo lubię pompki, ale tutaj akurat wydłuża proces zamiast ułatwiać:)

      Usuń
  6. miałe i u mnie całkiem dobrze się sprawdził

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No u mnie też właśnie całkiem dobrze.... a nie tego oczekiwałam :D

      Usuń
  7. Czyli w sumie nic nie tracę na tym, że zupełnie mnie on nie interesuje :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Najbardziej lubię oleje i micel tej marki :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam produkty do mycia z takim dozowaniem.
    Ciekawe jestem czy ten żel by mnie zachwycił.

    OdpowiedzUsuń